Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No wiesz, ''zdziwionam'' bardzo - forma dokładna, aż miło....no, no:))))
Zawsze mówię, że na wsi najlepsze są koguty i indory:))))
Pozdrawiam jesiennie.Buźka! :)))) EK
Opublikowano

Dzięki, dziewcontka ślicne - to miłe. Ewuś, ja stawiam na treść, jeśli zmieści się w mniej niż 17-tu, to nie naciągam, bo po co, jeśli jest zawarty konkret i nic więcej nie trzeba dodawać. Ale czasem lubię sobie policzyć i tak przedstawić, żeby niektórzy nie zarzucili mi, że nie wiem co to haiku ;), a innym (np.Tobie) zrobić przyjemność :), choć z czasem pewnie odejdziesz od tej sztywności, ale to już tylko Twoja sprawa. Nie przekraczam tylko nigdy 17.
Pozdrawiam cieplutko i posyłam Wam całusy. Eugena tak samo pozdrawiam, tylko bez tamtego, bo nie wypada :))
Orston

Opublikowano

"Proroku" Orstonie ("choć z czasem pewnie odejdziesz od tej sztywności" , z Twojego komentarza do EK), teraz zagadka: "Więcej treści, bo poza zwykłymi obrazkami nic więcej tu nie widzę, a sama forma nie czyni haiku" - zgadnij kto to powiedział?
Co do tekstu: prosty, na zwykły temat, bez podtekstów, nie robi wrażenia - i oto chodzi! Tak trzymaj.
Jedyne - co mnie "nie przypadło do gustu" to:"między każdą sztachetą pianie koguta" - wyrażenie chyba będące mataforą - zabronione w haiku.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O gustach się nie dyskutuje. Ale jeśli twierdzisz, że to metafora, no to nie ma o czym gadać. Nie oczekuj pochwał za coś, co nawet (...) nazwać nie można, a jeśli na opinie innych odpowiadasz złośliwością, to już nie będziemy dyskutować.

P.S. A haiku ma właśnie mówić o rzeczach zwykłych. A to haiku należy potraktować z humorem, wtedy widać coś więcej, ale na to potrzeba odrobinę dobrej woli.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O gustach się nie dyskutuje. Ale jeśli twierdzisz, że to metafora, no to nie ma o czym gadać. Nie oczekuj pochwał za coś, co nawet grafomanią nazwać nie można, a jeśli na opinie innych odpowiadasz złośliwością, to już nie będziemy dyskutować.

1.Orstonie Przemądrzały i Obrażalski - zastanawiam się co odebrałeś jako złosliowość, bo chyba nie: "Co do tekstu: prosty, na zwykły temat, bez podtekstów, nie robi wrażenia - i oto chodzi! Tak trzymaj." - takie haiku uważam za poprawne i wyraziłem w ten sposób szczere uznanie dla twojego tekstu. Pochwał nie oczekuję, ale konstruktywnej krytyki. A nazywanie czyichkolwiek ( w tym przypadku moich) tekstów - "garafomanią" - jest według mnie szczytem złego wychowania i bufonady. Rozumiem, że ćwiczysz przed wyborami swoją retorykę - stratujesz z list PiS?

2. Metafora, inaczej przenośnia - językowy środek stylistyczny, w której obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, po to, aby pokazać ich podobieństwo lub analogię np. "od ust sobie odejmę", lub "podzielę się z wami milczeniem"---- "między każdą sztachetą pianie".

3. - grzebień koguta
- dzwonki koguta

4. ranek w zagrodzie
pomiędzy sztachetami
grzebień koguta
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O gustach się nie dyskutuje. Ale jeśli twierdzisz, że to metafora, no to nie ma o czym gadać. Nie oczekuj pochwał za coś, co nawet grafomanią nazwać nie można, a jeśli na opinie innych odpowiadasz złośliwością, to już nie będziemy dyskutować.

1.Orstonie Przemądrzały i Obrażalski - zastanawiam się co odebrałeś jako złosliowość, bo chyba nie: "Co do tekstu: prosty, na zwykły temat, bez podtekstów, nie robi wrażenia - i oto chodzi! Tak trzymaj." - takie haiku uważam za poprawne i wyraziłem w ten sposób szczere uznanie dla twojego tekstu. Pochwał nie oczekuję, ale konstruktywnej krytyki. A nazywanie czyichkolwiek ( w tym przypadku moich) tekstów - "garafomanią" - jest według mnie szczytem złego wychowania i bufonady. Rozumiem, że ćwiczysz przed wyborami swoją retorykę - stratujesz z list PiS?

2. Metafora, inaczej przenośnia - językowy środek stylistyczny, w której obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, po to, aby pokazać ich podobieństwo lub analogię np. "od ust sobie odejmę", lub "podzielę się z wami milczeniem"---- "między każdą sztachetą pianie".

3. - grzebień koguta
- dzwonki koguta

4. ranek w zagrodzie
pomiędzy sztachetami
grzebień koguta


Odebrałem na swój sposób. No widzisz, bo odbiorem się różnimy i mamy odmienne zdania na temat, a i politycznie widać też. Ty masz swoje podejście, ja swoje. Nieco mnie poniosło (to już taka góralska natura). Co do grafomanii, fakt za mocne słowa - wycofuję i przepraszam. A pod twoimi wierszami juz nie umieszczę komentarza, bo znów posądzisz mnie o zarozumialstwo, a tu kolego się mylisz. Niech inni oceniają, skoro mamy tak skrajne poglądy.
Pozdrawiam i życzę Wszystkiego Dobrego - O.

P.S. Powiem Ci jeszcze tylko jedno: ja w początkach też miałem dokładnie takie samo podejście do haiku, jak i Ty. Ale z czasem się przekonałem, że... No, i właśnie... Haiku musi zawierać jakiś błysk, niezwykłość, zadziwienie, ukryte trści itp.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karierowiczostwa skutki uboczne     Im wyżej Małpa Się wspina Po drzewie   Tym jaśniej Dupą   Świeci do ciebie       Marek Thomanek 12.11.2024    
    • @Leszczym ależ bardzo krótki :)   
    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
    • @Waldemar_Talar_Talar tak, dodaję uroku:)
    • @violetta - uśmiechem dziękuje -  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...