Agnieszka_Gruszko Opublikowano 7 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2006 i uderzyła spadanie było nielekkie rozpadły się uskrzydlone Arkom się oparły oczy a w dłoniach splotły się kamienie fusy się posypały z nieba nie było juz czasu na deszcze i dalej i dalej dalej przegniły jej belki sufit obsunął w ciemię popatrzył na nią poparzył w myśli jakże lubieżnie wygląda anioł co się podźwignąć próbuje na poranionych rękach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beata Szymańska Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 Piękny wiersz i cudowne zakończenie. Gratuluję i pozdrawiam. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawomir_zeromski Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 usunąłbym słowo "lubieżnie" na coś czystego, grzech nie raduje a smuci i pozostawia żal niesie ten wiersz prawdę dobra robota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messalin_Nagietka Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 wieczorem anioły są ciemne jak niebo, którego rogiem księżyc marzenia zgrzebnie zacz diabłem a bogiem rzuca rozgwiazdą w doły gdzie odpoczywają po pracy zludziałe woły z ukłonikiem i pozdrówką MN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 9 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Że spadło niebo? Znów potop? Powódź znowu? Apokalipsa? I to tak bez Arki? Może i dobrze - potopią się komary nareszcie! Zaś anioły się podźwigną zawsze, choćby na poranionych rękach, i zawsze wyjdą na swoje. Pozdrowionko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka_Gruszko Opublikowano 9 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 miałam na myśli zupełnie inną Arkę:) anioły jak anioły, ale komary to sie w wodzie rozmnażają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messalin_Nagietka Opublikowano 9 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no nie dokładnie w wodzie, a na listkach, pod listkami krzewów rosnących nad wodą z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. a anioły, gdzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnieszka_Gruszko Opublikowano 9 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Ależ M.N., wszyscy wiedzą ze anioły rosna na drzewach :/ troche jak komary... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorma Opublikowano 10 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mi się wydaje, że taki właśnie był zamysł autorki, ale może mi się tylko wydaje :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorma Opublikowano 10 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Arkę Gdynia ? :))))) Bardzo ładnie Pani Agnieszko. Szczególnie: "jakże lubieżnie wygląda anioł co się podźwignąć próbuje na poranionych rękach" -złapało mnie za serce.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się