Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

są połamane butelki jest połamana przestrzeń
za murem pijany obłok ma czkawkę i tańczy w gnieździe
ptaków ze zwichniętymi skrzydełkami połamane są żebra
słońca czerwona chmura ułożyła się w moich palcach

obolałych bo obroniłem ten cholerny strzał Czyża mego
wielkiego kumpla piłka zamieniła się w lepkie
wspomnienie minionych czasów kiedy jeszcze nie
było na świecie dzieci z wydrążonymi duszyczkami

usteczkami siorbiącymi chciwie gasnący pejzaż
lata i niedzielnych pościeli zimnych od nadchodzących
jesieni liście palą się na skutek wyroku ciemnych bogów
specjalistów od zamieniania tego co jest w niebyłe

i oniemiałem z zachwytu na myśl o kolejnych
świtach toczących lepkie boje z ołowianą powieką
boga snu obolałego od przypominania dzieciom
o tym co jest marzeniem a co spadaniem w nicość

dzieciństwa które przyszło nagle pod ostrą
czerwienią kapturka i gryzącą czernią wilka oklepane
bajki śnij się lato nadchodzi jesień brązowych kotów
kociokwików o piątej nad ranem lecz pamiętaj

mój mały uczniu z żebrami na wierzchu aby uczyć
się snów i jesieni snów należy zażyć tabletkę od
bólu głowy by twej głowy nie rozsadziło światło
wszechmogącej wolności babiego lata idziesz z babcią

pomalutku połamany na wzór i podobieństwo porannego malunku

Opublikowano

Byłoby chyba niezłe, gdyby nie te przerzutnie, które akurat tutaj nie dodają uroku ni tajemniczości, nie uwypuklają żadnych znaczeń, a tylko komplikują i utrudniają odbiór. Według mnie w ogóle nie należy nadużywać tego środka, jest on przydatny tylko w ściśle określonych, wyjątkowych wypadkach.
Mnie też skojarzyło się to wszystko z porannym kacem alkoholika, który z rozpaczą wspomina jakieś nieszczęśliwe dzieciństwo pod opieką babci, wśród oklepanych bajek fałszujących dziecięcą rzeczywistość, pijaka, który od rozczarowania bajkami i światem uciekł w odurzanie się z kolei alkoholem. Wiem, że takie kacowe poranki są fatalne dla alkoholików i głównie dlatego z samego rana biegną znów do sklepu, aby jak najszybciej się odurzyć i na powrót przestać widzieć "ohydną" rzeczywistość - ponure pobojowisko swojej przegranej bitwy, "spadnięcia w nicość". Ale wiersz językowo i metaforycznie jest niezły.

Opublikowano

Bardzo ciekawie napisane, ale im dalej, tym bardziej wersyfikacja ulega katarynce rytmu, wystarczy porównac zwrotki 1 i przedostatnią (np. funkcje znaczeniowe przerzutni), być może autor chciał w ten sposób oddac narastające emocje, które niby zanurzone w przeszłości, naprawdę są tu i teraz ('by twej głowy nie rozsadziło światło"), ale "od" po "tabletce" na końcu wersa nie znaczy nic więcej, niż tylko łącznik.
Takie pisanie - to nie moja bajka. Są specjaliści od takich wersów - może oni wejdą głębiej w wiersz i doradzą.
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 starałam się jak najwierniej pokazać ten zimny bezduszny bezintymny akt zbliżenia  Dziękuję pięknie za czytanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak to wszystko wyjaśnia. Ja akurat wcześniej. W wieku 10 lat miałem 3 narzeczone trzynastolatki i byliśmy na równo w rozwoju. Gdy do nich chodziłem dziewczęta z mojej klasy bawiły się jeszcze na podwórku w gumę, podskakując beztrosko.      To super. U mnie nic nie przetrwało. Wszyscy się rozjechali.     Co do seksu to się zgodzę, ale co do emocji to już nie.      
    • @UtratabezStraty Więc tak<   Marek w Twojej opowieści jest dla mnie trochę jak „więzień wyobrażeń” o Agnieszce. On niby żyje na wolności, ale jego sny pokazują, że także jest uwięziony - tyle że w swoich obrazach i tęsknotach. Ciekawi mnie, że bardziej śni mu się, jak ona wygląda w uniformie czy w drewniakach, niż to, co w sobie przeżywa. I to jest piękne, bo pokazuje, że jego miłość do żony jest bardzo cielesna i konkretna, a nie tylko „duchowa”. Dzięki temu on nie znika w cieniu Agnieszki, tylko sam jest równie wyrazisty.   Co do narracji - ja osobiście byłabym za naprzemienną, bo takie zestawienie dwóch perspektyw buduje napięcie i daje poczucie, że historia „dzieje się naprawdę”. Ale oczywiście to Ty jesteś autorem i tylko Ty możesz ocenić, czy chcesz podjąć się takiego zadania. Wierzę, że mężczyzna może dobrze oddać kobiecą perspektywę, jeśli złapie jej rytm: uwagę na szczegóły, emocje, drobiazgi codzienności. To właśnie te niuanse czynią kobiecy punkt widzenia wiarygodnym. Dla mnie najciekawsze są myśli Agnieszki właśnie w więzieniu - tam każdy drobiazg ma wagę, każde przestawienie krzesła, każdy dźwięk drewniaka, każda decyzja o rezygnacji z odwołania. Na wolności to się pewnie rozproszy, a tu nabiera intensywności. Powodzenia :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Rafael Marius Nie może nie władza, wiesz to moje szefostwo bandy nie było aż takie rozbudowane, ale ja akurat późno dojrzewałem. I akurat dla większości dziewczyn rówieśniczek byłem za dużym gówniarzem. Byłem mniej więcej lubiany, ale romansów z tego nie było. Wiesz miałem swoje męskie przyjaźnie, które trwają do dzisiaj. Ale z całą pewnością, jak czytam Twoją historię, a już kilka razy gadaliśmy, no nie miałem takiego powodzenia jak Ty. I prawdę mówiąc nie aż tak tego żałuję. A teraz, dużo bardziej niż za gówniarza, szereg rzeczy aspekt finansowy i mieszkaniowy jednak warunkuje. Trudno się mówi i póki można się żyje. Ta piosenka Amant nie bardzo jest o mnie, łapią człowieka tęsknoty, bo łapią, ale to nie jest tak, że kobiety są wszystkim. Można się i bez nich obejść i spokojnie można dostać kosza.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...