Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Marlett - niewymierna!!!
Niewymierna
żadną miarą nie zmierzysz jej kobiecości.
:))

"kobieto" - bym usunął
wiadomo aż nadto że o nią biega.
I tak sobie zestawiam
twardy - miękki
sztywny - wiotki
bo to miększy choć poprawnie nie pasuje mi jakoś

Opublikowano

uderzył mnie tytuł, ale po zapoznaniu się z treścią jego budowa pasuje
tylko jest zgrzyt między dwóch osób a Kobieto
mnie pasuje, rezygnujemy z kobiety w wierszu i dajemy tytuł
"Wiersz o Kobiecie w związku po latach"
lub zostawiamy jak jest
"Wiersz o Niej w związku po latach"
... i ogólnie za tym jestem co sugeruje Eugen De.


lekkiej ziemi.

Opublikowano

Dzięki wszystkim - zamienilem koncepcje zgodnie z sugestią Eugena, tym razem Stefanowi zaoponuje - nie - to zmienia cały sens :)
I wracam jak tylko ułagodzi się chaos sytuacyjno-materialny, daleki od poezji :(
Dzięki i pozdrawiam.

Opublikowano

nie, chyba czegoś tu nie kumam,
po powtórnym czytaniu dochodzę do wniosku,
że miało być o związku dwojga
a jest o kobiecie, która wymaga poprawek i ......się starzeje:((
A gdzie o drugiej części związku?
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oderwany. Zły. Milczący.   Mówili: "On nigdy nie będzie normalny, On nigdy nie będzie pasował." A on… gubił słowa, jakby były za ciężkie dla ust. Uciekał. Chował się w trzewiach miasta, w którym cień był jedynym przyjacielem, i gdzie nikt nie pytał o imię. Chodził jak bezpański kot. Ranił nogi, a dusza krwawiła od dawna. Tworzył własną legendę, której nikt nie był w stanie mu odebrać. W domu? Pełno dzieci, samotnych jak on. W szkole? Tylko oczy. Wpatrzone. Wbijające się jak ostrza. Wymazywany ze zdjęć, jak plama, której nie da się zmyć. Łzy chował głęboko. Zobaczyłam. Poznałam. Usta — zatrzaśnięte. Oczy — dwa zimne sztylety. Serce — zbroja. Pięści — kamienie. I dziś…   po raz pierwszy otworzył dłonie.
    • Rajski ptak.   Niedziela 22 czerwca.   Pod ścianą ona.   20 może lat.   Coś pękło, może poskładać się da - mówią.   Na krześle obok książka w kolorze tęczy.   Czyjeś życie przerwane w pół drogi… romans.   Wyznacza dotykiem miejsce.   Logo zbyt duże na swetrze, jakby oderwać chciało wzrok ciekawskich od twarzy.   Liczy się ciało.   Nieśmiało pyta czy tylko ciało?   Paznokcie w kolorze tęczy… damy takich nie mają - szyderczo uśmiecha się.   Przerzuca książkę splamioną… wzrok ciekawskich…   Ucieka. Zranione szkło nie zgoi się… zostanie ślad.   Szyderczy śmiech pokoleń, że taka młoda Rajski Ptak wciąż uczy się latać…, wybija rytm   paznokciami w kolorze tęczy… wycina z papieru żurawie.   Nieba starczy dla wszystkich. Lećcie, ja zostaję. Jestem zabawką - lalką szmacianką. Lalki nie latają.
    • @Annna2 Dziś rano pomyślałam o swojej kochanej babci Marii, która też już nie żyje. Za wcześnie odeszła, w sierpniu. Choć czas zabrał ją za prędko, w sercu moim mieszka i będzie wciąż w nim żyć. Domyślasz się więc, jakie wrażenie zrobił na mnie Twój wiersz. Poruszył mnie do łez, wywołał wspomnienia. Takie ciepłe wspomnienia jak u Ciebie. Piękny wiesz, niesamowite obrazy "wełniane niebo", "łzy jak deszcz", "gałęzie układające się wśród ugoru drzew" robią wrażenie. Pokazałaś swój świat - pełen tęsknoty i silnej więzi z babcią. Dziękuję za wszystkie wzruszenia.
    • @Corleone 11Bardzo się cieszę. :)Pozdrawiam i życzę miłego dnia. 
    • @Bożena De-Tre o dzięki piękne
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...