Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

był chyba trochę chory.


ula

Rekomendowane odpowiedzi

Pechowiec. Salao.

Tak o sobie mówisz.

Tak mówią o tobie inni.

A ja? Ja, jak zwykle, wiem swoje. Jesteś samotnikiem z wyboru. Pustelnikiem. Powoli, aczkolwiek konsekwentnie, na fundamencie świętego spokoju budujesz swoje życie; cóż to jednak jest za życie, jeśli nie można czerpać z niego garściami, wyciskać soków i robić sobie kolorowych drinków? Hodujesz żywopłot, by odgrodzić się od świata... Ba! Stawiasz fortecę ze zwodzonym mostem, którego nie opuszczasz nawet, kiedy po drugiej stronie fosy stoi szczęście machając do ciebie złotymi rękoma!..

Bo czasami on zachowywał się jak jakiś nietoperz.
Czemu?

Ona też zresztą. Ale bardziej normalnie. Kurna, w końcu to była jego żona. Musiała zachować homeostazę w tym śmiesznym związku.

Może za dużo tych filmów? Zdziczał.
Trochę inaczej i w ogóle. Zwykle szedł w drugą stronę. Na drugą stronę. Po drugiej stronie…

Grał kiedyś w chińczyka.

Mawiał, zawodowo.

Potem przeczytał, że w Chinach jedzą psy.

Nazywają to przełomem. Życiowym takim. Darem, znakiem.

Przestał grać, planszę sprzedał.

Na Allegro, bo tam nawet przeterminowane gówno w złotku od czekolady Terravita sprzedasz.

I zaczął intensywnie myśleć.

Stałem się bezrobotny jak nigdy. Za co kupię chleb?

Ale wtedy mama zawołała go na kolację, bo była 7 wieczór.

I więcej do tego nie wracał.

Ani do chińczyka.

cdn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...