Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pamięci J.Kaczmarskiego i B.Okudżawy


Rekomendowane odpowiedzi

widzę, że jesteś waść pochlebcą (widzę to co chcę, nie będę się doszukiwała sarkazmu);

Nie rozumiem tylko, jednej rzeczy, skoro takiś dobry w teorii, czemu tak słabo piszesz?
i czemu odbierasz negatywną krytykę jak atak na ciebie?

traktuj trochę lepiej swoich czytelników; bo chyba dla nich piszesz, czy dla siebie?
wracając do częstochowskich nie wyrosłam, bo do "Częstochowskich Wierszy" Norwida wracam często;
"abab"? :) pokażę Ci co wg Juliana Krzyżanowskiego znaczyły częstochowskie rymy:
"„Wyrazami tymi określano nie tylko liche wiersze w rodzaju pieśni dziadowskich, ale również okazy archaicznej techniki wierszowej, zachowanej w owych pieśniach”. Owa technika polegała na zestawianiu wyrazów zgodnych tylko w zakresie jednej, końcowej, sylaby, np. wszyscy – piwnicy.
— Mirosław Bańko, PWN;"

jak wspomniałam ja nie jestem specem, ale to co zaprezentowałeś zwyczajnie mi się nie podoba; jeśli nie chcesz się z tym pogodzić; napisz nowy, lepszy wiersz lub walcz dalej;
a jeśli stosowane przez ciebie rymy i inwersje uważasz za udane, to życzę powodzenia;
i wierz mi to nie przypadek, że ludziom ten wiersz się nie podoba;

do następnego wiersza;
pozdrawiam
ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Staram się czytać wszystkie wiersze pokolei, choć nie wszystkie komentuję


O patosie napisała też już Ewa. Niech Pan poszuka w słowniku jeśli Pan nie wie.Nie będę się dla Pana produkować. Zwłaszcza, że uważa się Pan za mądrzejszego niż Pan jest i za mądrzejszego od nas wszystkich. Tak więc może nasz komentarze są zbędne, skoro wie Pan lepiej.


poprostu zwróć uwagę na ogólnokowość twoich wypowiedzi, ktróre jednak uzurpują sobie prawo do klasyfikujących wypowiedzi tak jakby były one poparte głęboką analiza. a tu kicha - nadal oprócz odpowiedzi nadąsanej dziewczyki nic więcej się nie dowiedziałem.

pozdrawiam i bez urazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a kto stwierdził aż tak autorytatywnie, że ja źle piszę, czy nie masz zbyt wysokiego mniemania o swojej kompetencji poetyckiej, literackiej?

moje teksty sa poprostu dobre - stwierdzam to niepopadając wcale w samouwielbienie, poprostu wiem, mam porównanie do innych tekstów i wiem jak je ludzie podczas moich recitali odbierają. to wszystko.

no i jaki to ma nadal związek (rymy częstochowskie) z moim tekstem, co tak bardzo go dyskredytuje że az jest taki słaby wg ciebie. brawo za przeczytanie informacji encyklopedycznej lecz cóz to ma do mojego tekstu. Jesli u mnie doszukujesz się rymów częstochowskich w ich negatywnym rozumieniu to niestety musisz także skrytykować np. Mickiewicza - możesz śmiało zaczynać :)

Mam jednak dziwne wrażenie, ze ty jak i sporo innych osób popełniających komentarze na tym forum odgrywacie role , dowartosciowujecie się w ten sposób, rolę arbitrów i znawców ars poetica. Tymczasem niestety jest zupełnie odwrotnie. Wielu z was naczytało się i to nawet sporo o zasadach, technikach wszelakiego rodzaju ale jakby nie dane wam było spojrzeć na to w szerszym ujęciu.Postepujecie jak naiwne dzieci, które jesli im sie zakodujev, że pisać należy prawa reką to każdy inny, kto pisze lewa ręką jest dziwakiem, robi to źle itd.

Nie mam wygórowanego mniemania o swoich tekstach ale wiem ile sa warte gdyż widzę reakcje ludzi podczas koncertów i to wszytko.

to co tutaj się czasem uprawia to jest obłędne dzielenie włosa na czworo.

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy Zatrzymanie - wskazane.  Dziękuję. Pozdrawiam. 
    • Żył kiedyś bóbr se w kraju nad Wisłą. Zdolne, poczciwe, stare bobrzysko. Lecz przyszedł rozkaz z zachodu, nie chronić więcej już bobrów, więc teraz winią go już o wszystko.
    • ziemniaki moje drogie chcę was przeprosić wybaczcie mi że byłem wczoraj taki nieostrożny że musiałyście patrzeć na mnie w dziwnym szale nie tak to miało być wierzcie mi   trochę się już znamy obierałem Was już wcześniej i starałem się dla Was i starałem się dla siebie wczoraj chciałem pójść krok dalej postanowiłem dorosnąć do tego by móc zalewać Was wodą solić i gotować zalałem osoliłem zapaliłem gaz zrobiłem co trzeba wróciłem do pokoju wyczekuję Was kończąc kiepski film   odwiedzam Was po raz pierwszy prawie już dochodzicie ale zanim ogień zgasł nie wiem czemu "kurwa" krzyczę do sufitu rozpalam pod Wami ogień na nowo dobrze już dobrze wszystko w porządku wyczekuję Was kończąc kiepski film   odwiedzam Was po raz drugi już wszystkie doszłyście ale ogień płonie a woda sobie leży leży na kuchni wykipiała wyciskam siłę ze szczęk wściekły na siebie wycieram to i odlewam Wam wodę głos z góry mówi mi "ale zostaw jeszcze niech woda odparuje z nich" nic nie mówię skłaniam głowę zostawiam garnek wodo paruj jest już po filmie był tak bardzo bez sensu że chce mi się cicho płakać   głos z góry mnie wzywa "dlaczego nie zgasiłeś ognia ja pierdolę po prostu nie wierzę" idę do Was po raz trzeci bijąc w podłogę piętami jak młoty Jezus Maria co ja zrobiłem przecież mogłem-- gaszę ogień pod Wami patrzę w szoku oczami jak gwoździe patrzę jak przegrywam   nie mogę znieść wbiegam do łazienki staję przed lustrem dobywam nożyczek napięta na mostku rozcinana skóra brzmi dokładnie tak jak wyobrażasz sobie brzmienie rozcinanej na stole skórzanej kurtki krew wita się ze mną mówi "a dzień dobry" czy tak to miało być nie jestem pewien Jezus Maria co ja zrobiłem przecież mogłem-- obmywam się zaraz zimną wodą i mydłem przykładam papier toaletowy już już wszystko już dobrze wyprosiłem krwiarza zanim zdjął buty wystawiłem go perfidnie ale co miałem zrobić od dziś umiem już nagotować sobie ziemniaków ale na te dzisiaj nie chcę patrzeć a rozcinać sobie skóry nie mam więcej zamiaru nie nie spodobało mi się nie to nie jest w ogóle dla mnie   oto było moje małe hara-kiri pierwsze i raczej ostatnie w życiu chciałem Ci się z niego wyspowiadać a Ciebie ciekawi co tam jeszcze u mnie nie patrz tak na mnie i się nie bój nie rozgważdżaj mnie przejętym wzrokiem bo ja już wyzdrowiałem wyleczyłem ducha z przelotnej gorączki zimną wodą i mydłem około godziny temu zanim poszedłem na nasz pociąg   a Was ziemniaki jak już pisałem szczerze przepraszam wybaczcie mi pewnie gdyby nie głos z góry to i tak byśmy sobie poradzili odwiedziłbym Was tylko parę minut później tylko chwilę później i zgasiłbym gaz wydaje mi się że tylko bym Was sparzył że tylko syknęlibyście długo z bólu nie spaliłbym Was żywcem no i w końcu Wy żyjecie i cieszymy się sobą wzajemnie jesteście już u mnie i nam razem miło i wybaczcie mi jeszcze tylko że chwyciłem wtedy za nożyczki no i wiecie same co dalej to było niepotrzebne to w ogóle nie Wasza wina   gdyby tak się stało ze bym Was spalił wówczas naprawdę dotknąłbym dna wydaje mi się że każdy tak ma czasem że prawie dotyka dna ale przeważnie coś cokolwiek go ratuje i dopóki się odważam nurzać się w głębinie i dopóki ratuje mnie jakakolwiek siła czy własny prąd w moim nerwie czy broni mnie czyjaś dobrotliwa ręka dopóty nie jestem jeszcze stracony dopóty nie jestem w sumie żałosny na pewno nie jakoś bardziej niż Ty czy on czy tamten i wciąż nie daję się sobie sprzeniewierzyć    
    • @Amber Właśnie, prawda to, gdybyś chociaż mogła wybrać...
    • @Leszczym To nie jest wybór to konieczność w danym czasie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...