Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nad ranem...
Zapragnęła
Dotknąć Nieba

Wychyliła się za okno
Jak najbardziej mogła
Z najjaśniejszym uśmiechem
Spojrzała w chmury
Twierdząc, że nie może zostać
Myśli niczym kamień
Ciążyły na duszy.

"Cicho... nie mów nic
Nie marnujmy słów
Me skrzydła rozpostarte
Zabiorę Cię tam...-Najbliżej słońca
Poszybujemy razem."

Opublikowano

Witam.

Strasznie nie podoba mi sie
"Myśli niczym kamień
Ciążyły na duszy."

"nie marnuj slow"
"Me skrzydła rozpostarte" - ten wers wydaje mi sie byc sztuczny
brzmi zbyt pompatycznie jak na moj gust (oczywiscie rozne sa gusta)

generalnie wiersz mnie niczym szczegolnym niestety nie zachwycil.
nawet "poszybujemy razem" odebralem bardziej jako banalny happy end anizeli zakonczenie wiersza.POnadtwo-co wiele dla mnie znaczy-nie wierze Panu w tym wierszu.
Przepraszam za szczerosc ale nie chce klamac o wierszach.
Pozdrawiam i licze, ze kolejne wiersze beda lepsze.
Mam nadzieje, ze znajdzie Pan w moich slowach cos, co uda sie Panu wykorzystac przy pracy nad kolejnymi tekstami

Pozdrawiam

[sub]Tekst był edytowany przez Daniel Piaszczyk dnia 12-04-2004 04:45.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis może w innej galaktyce, ale w naszej na pewno nie, bo dawno by nas ktoś odwiedził, a nawet zabrał ziemię:)
    • @violetta Utrzymywanie, że tylko Ziemia jest piastunką życia, jest równie bezsensowne jak twierdzenie, że na dużym obsianym polu mógł wyrosnąć tylko jeden jedyny kłos ...   pomimo paradoksu Fermiego - nie jesteśmy sami
    • @Migrena Po przeczytaniu przypomniał mi sie film,  który oglądałam lata temu -wielka milość/namiętność, czasy wojny i oni tak bardzo siebie spragnieni, gdzieś na ulicy w miłosnej ekstazie...  Film był niesamowity , wiersz też uruchamia wyobraźnię, świetny.
    • @iwonaroma   mam szczęście, że czytają moje wiersze tacy wspaniali ludzie jak Ty.   dziękuję Iwonko :)    
    • Jestem tu chwilę — może i chwilą, przesiadam siebie, szukam peronu, prześwietlam ludzi jak w starym kinie, w taśmie, co płonie celuloidem.   Przystań podróżnych — poziomów tyle, uśmiechy szczere, szydercze, jasne; lęk w sercach szarych drży jak motyle, głos obojętny w tłumie wygasłym.   Prawda przy prawdzie, kłamstwo tuż obok, sznurki przy ścięgnach w pół gestu drżące, prośba jak rozkaz — portret nieznany z miejscem, co czeka, choć tego nie chce.   A czas tu stoi, choć mijam ludzi, ich kroki płyną jak cienie w wodzie; każdy z nich nosi własne zasługi i własne winy — te, które zwodzą.   W spojrzeniach migot tęsknot ukrytych, w dłoniach — rozstania ledwo domknięte; nikt nie zatrzyma chwil nieodkrytych, choć chce je trzymać, jak szkło rozcięte.   A kiedy wreszcie ruszy mój pociąg, zamknę za sobą peron tej chwili; zabiorę tylko to, co wciąż płonąc przez cudze twarze — mnie ocaliło.   I wiem, że wrócę w to miejsce kiedyś, gdy noc znów zwinie świat w celuloid; bo każdy obraz, nim zgaśnie — przecież szuka człowieka, by w nim się dożyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...