Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do przyjaciela - to znaczy: Do Ciebie,
Człowieku; Bo jako gatunek stanowimy jedność;
I we krwi nie zło nam wpisane, lecz dobroć,

Nie bój się śmierci.

Bo czego tu się bać ?
Jedynie dni przyszłych żal,
Tych z przyjaciółmi,
    W noc zasypaną gwiazdami.

I tej dziewczyny co czeka,
W oknach oddaje dzień;
Radości w kwiatach i wciąż,
    Przypomina jej się sen.

Ale sen i żal ważnym nie będzie;
Gdy robak przez gardło do ciała
wijąc się, obślizgły - Ci wejdzie.

Nie bój się śmierci tej,
Co zabiera smutek z pustych ścian,
I raz pragnie pierwszą być.

Bać? Egzaminu należy się; phi!
Ludzi? Jasna rzecz; Iść w mrok,
Brnąć po kolanach - idź precz.

Tak Ci powie świat ten; strach,
ze strachu schowasz marzenia swe,
umysł - jakby nie było; gdzieś hen! hen!

Śmierć wspaniała jest; nie czekasz na nią,
i nic nigdy nie wiesz; po prostu -
godzina zero i odchodzisz w cień.

Lecz cień i wspaniałość w grobie - nic,
Leżysz bezwładny nie myślisz nie czujesz,
Gdy żałobnicy będą po kątach wódkę pić.

To prawda że telefon nie zadzwoni,
Że radość ujdzie w domach - ale jaka ona dziś?
gdy z jej braku pragniesz jedynie nieba.

Którego nieba ci obiecano ? Gdzie raj -
Skąd Adama i Ewę wygnano ? I w toku,
--- Refleksji piekło powstało .............?

Bój się świata tego; nie ma łatwo hej!
Gdzie spojrzysz - kamyki królują;
Świata na kamieniach zbudowanego.

Śmierć kończy życie twe; zwyczajnie: the end;
nie oddychając nawet nie poczujesz świata swąd;
i czym nakarmisz dzieci swe? wspomnieniem?

Czego bać się śmierci? Pyk! I koniec;
Twe prawo - wybór twój; --
Ktoś położy na grobie wieniec;

Jak ptak jak roślina jak pies;
Zdechniesz - umrzesz - nazwij jak chcesz,
I żadne niebo czy piekło - nie, nie.

Ale "nie bać" się nie znaczy "zrobić",
Bo przecież można nie bać się też matki
i nie pójdziesz jej zabić; "nie bać się" to łatwiej żyć.

Lecz matkę szanujesz - matkę kochasz,
Nie bojąc się piekeł - bliźniego co: nie znasz,
Łatwo Ci przyjdzie gnojem okopać.

Są strumienie co twe oczy nie widziały;
I zachwyty czasu ziarenek bycia -
Gdy cały świat korzyści pragnie: nie uciekaj...

Lecz biegnij gdy świat Ci ciemnotę wciska,
Między zęby upcha i dumnie okiem wielkim mruga;
I gdy czujesz że śmierć jest Ci bliska;

Przyjacielu mój..

Nie proś o odwagę - nie mnie, nie Boga,
Nie klękaj - nie płacz - nie krzycz,
Ucieknij lepiej od świata - bez śmierci - bo szkoda.




ps. Wszystkich tych, którym nie odpisałem na PM, bardzo przepraszam. Postaram się nadrobić zaległości niebawem. Po ses. Pozdrawiam.
[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 30-01-2004 22:49.[/sub]

Opublikowano

dlugi to to on rzeczywiscie jest, ale na szczescie nie za bardzo przegadany, chociaz czasem juz mialem dosc, jak zaczynales jakis kolejny watek... wiersz do pewnego momentu trzyma sie dobrze, a pozniej wydaje mi sie, ze juz troche nie miales zbytnio pomyslu jak dalej to zrobic, badz juz zakonczyc i pisales...ogolnie to chociaz troche przegadany, to mi sie podoba... nie bac sie smierci, no pewnie ze sie nie boje, nie ma czego...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Co do wiersza to ma on Twoj dosc dobrze znany mi styl i niech tak zostanie.Choc dlugi, nie nudze sie czytajac go?

Co do p.s-u to dobrze ze o tym wspomniales..

Wiesz czego ja sie boje najbardziej..Obojetnosci drogiego czlowieka..

Pozatym sesja?????? Od kiedy???

Opublikowano

Witam Sewerynie.Mysle,zeto niepewnosc gdzie?i czy?sie przebudzimy po tamtej stronie budzi lek.Ale pan zdaje sie wiedziec cos wiecej,piszac do przyjaciol "nie boj sie" Mimo obszernego tekstu,odpowiedzi nie znalazlam?!
Pozdrawiam M+A

Opublikowano

czyli polemiki z samobójcami ciąg dalszy ? (mój był troche krótszy:) ) ale chyba odnosi jakiś skutek bo zniknęły te wierszyki...
apropo twojego: dużo chciałeś powiedzieć i trochę chyba ci się wymknęło spod kontroli (ale w tym akurat wypadku ważna była treść więc sięnie czepiam) nie podoba mi się natomiast porównanie do "matki" już pomijając fakt, że trochę nadużuwane przez co banalne.... to jeszcze najzwyczajniej nie trafione i chyba nawet niepotrzebne...
ale generalnie zgadzam się z przesłaniem: nie ma co się bać ani śmierci ani tym bardziej życia... zbyt dużo ciekawych rzeczy do poznania zostało...
ale zwrotka:
"Są strumienie co twe oczy nie widziały;
I zachwyty czasu ziarenek bycia - "
powinna być bardziej wyrazista, bo(przynajmniej ja tak to rozumiem) powinna przekonać o tym, że jednak warto żyć...

jeszcze słówko do Marii Anonym: jak to nie nie znalazłaś odpowiedzi?? kilka razy przecież jest powiedziane: nie ma piekła, nieba, boga, życia po śmierci: całe nasze życie trwa na ziemi; przez co samobójstwo naprawdę jest nie najlepszym pomysłem...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Dziękuję. @Sylwester_Lasota Dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Stoję z transparentem, ale nie zamierzam się podpalić. Cóż..  Lepiej dmuchać, niż chuchać :)  
    • @Robert Goraj  naprawdę nie wiesz co to oznacza? Ale ok. To nie dziubek tylko gwiazdka, a w nawiasach oznacza to - znicz. Wirtualny znicz. Nie jestem tam jakimś korektorem- tylko amatorem-pisanie wierszy to hobby. Ale dobra.    i fen nie  chwyta za poły sukienki. Coś w tym stylu  środek ograniczyłabym słowo kamienny- albo zastosowałabym synonimy- wyrazy bliskoznaczne. Ludzie przystają, gubią wzrok- usunęłabym w cierpieniu Reszta jak dla mnie bardzo dobra a końcówka- doskonała. ( skróciłabym wiersz- ale to jest Twój wiersz- nie mój- więc miej swój styl.   Robert nie wiem czy pomogłam.  
    • niedbale porzucona samotna po przejściach lekko sfatygowana bez perspektyw na przyszłość póki nie dostrzegły jej oczy chwilę później dłonie wzięły ją w ramiona westchnęła przewróciła kartkami szczęśliwa i pozwoliła zabrać się gdziekolwiek by wspólnie przeżywać przygody      

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Annno, dziękuję że przeczytałaś mój wiersz. Jako "początkujący" w tej dziedzinie bardziej oczekuję konstruktywnej krytyki. Takiej, po której westchnę, no ma dziewczyna rację i to zapamiętam sobie. Czytałem Twoje wiersze i Ci ufam. Szczególnie zależy mi na tym wierszu, gdyż z przyjaciółmi zamierzamy taki pomnik Kamiennej Matki zbudować. Zainspirowało nas zdanie, że Matka jest jak pomnik którego jeszcze nie ma, a już jest gotów. Serio, zakładamy fundację i będziemy zbierać pieniądz. Ale to jest zupełnie inna historia. Więc bardzo proszę o parę wskazówek dotyczących wiersza, bo chcemy go dołączać do próśb, listów czy maili. Było by super. Zależy nam bardzo, aby ten wiersz jako wizytówka Fundacji był na przyzwoitym poziomie. Pomóż, Karma, to cudowne stworzenie, lubi wracać. A, i jeszcze, nie bardzo klapuję o co chodzi w tych nawiasach z dzióbkiem i gwiazdką w środku. Hej, serdeczności.
    • @Somalija Zastępczą, ale wszyscy sąsiedzi są za tym, żeby Rosja grzęzła w niej i słabła. Chiny, Stany, Turcja, Kazachstan. My zresztą także. Reagan wmanewrował ZSRR w zbrojenia i się stało. Rosja ma pół Azji ze wszystkimi surowcami i jest już zwasalizowana gospodarczo przez Chiny, a jeszcze się wykrwawia. Trzeba być dobrej myśli Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...