Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

.. Stanęłam tej nocy przed Tobą zupełnie bezbronna... Nie miałam już nic do ukrycia... tylko światła lamp ulicznych odbijały się w szybie i oświetlały moją postać... oczy mi płonęły...ale czekałam na Twój krok...Ty spokojnie zanurzyłeś swoją dłoń w moich włosach....drugą trzymałeś moje ramię... musnąłeś policzek...potem powolutku zbliżałeś się do ust.. Twoje ramiona coraz mocniej mnie obejmowały....czułam jak rośnie namiętność... dłonie przesuwały się coraz niżej.. lecz oczy wciąż patrzyły na twarz... pieszczota.. delikatny pocałunek złożony na powiekach... ciała same zaczęły zsuwać się na łóżko ,na białą pościel...trzymałeś moje biodra.. trzymałeś moje piersi... trzymałeś mój świat...a skrzydła dzikości rozpostarły się i gotowe do lotu...trwały... nasze uczucia nagle wybuchły...ciało wiło się z rozkoszy...a Ty delikatnie wszedłeś do środka... fala gorąca...bliskość... Ty i ja... jedność.. płyniemy...serce bije jak oszalałe ,Ty czujesz kropelki na mym czole... Ty lecisz ze mną ...zagłębiasz się...nagle chwila... sekunda... wszystko zamiera.. świat wiruje ...szaleństwo...szczyt... punkt...wyprężasz ciało... ja kurczę się ... i rozkosz powolutku rozlewa się po ciele...czuję teraz tylko uderzenia serca i Twoje ciepło...czuję ,że jesteś...blisko mnie...w ciemności i magii nocy...leżymy tuż obok siebie... i nasze ciała nagie.. przytulone ...złączone na wieki.

Opublikowano

trzymałeś moje biodra.. trzymałeś moje piersi... trzymałeś mój świat...a skrzydła dzikości rozpostarły się i gotowe do lotu...trwały... nasze uczucia nagle wybuchły.

- ten fragment rozbawił mnie do łez,

nie rozumiem po co te wielokropki, i zdrobnienia powolutku, opisujesz fajne doswiadcznie, jak te wszystkie nastolatki w Bravo Girl, pt mój pierwszy raz, ale każdy ma jakąś potrzebę napisania czegośtam...Swoją drogą, szkoda , że się nie rozkręciłaś, nie dodałaś pikanterii, mogłabyś to opublikować na stronie www.opowiadania erotyczne.pl. czy coś ...

twoja historia mnie nie urzekła, może dlatego , że swój pierwszy raz mam już za sobą, to było już z milion lat temu a może nieciekawie opisałaś to intymne zbliżenie i zamiast zaczarować, wzruszyć , śmieszy jak ten fragment który zacytowałem.

pozdr.

Opublikowano

Lilko, niestety ten tekst jest słaby. Za dużo w Twoich tekstach wielokropków. Nie da się tego czytać. Banalnie, kiczowato zrealizowany temat. Tak o miłości piszą pensjonarki. Wiem, że stać Cię na więcej, na dużo więcej. Na razie słabiutko. Piotr wypunktował błędy. pozostaje się tylko zgodzić.

Opublikowano

Wiecie jestem rozczarowana wami moi drodzy. Tekst jest jaki jest, napisany z potrzeby chwili. W życiu nie czytałam Bravo Girl:), a po za ty Panie Piotrze jeśli jest się z kimś bliskim to za kazdym razym jest jakby pierwszy raz:) ale skoro Ty przeżyłes to juz wieki temu- to smutno mi że o tym nie wiesz. Domyślałam się ,że PAn Piotr zrówna mój tekst z błotem,bo skrytykowałam jego wulgaryzm. Pozdrowienia

Opublikowano

Może to co powiem zabrzmi dziwnie, ale w niektórych kulturach seks jest rozumiany jako bliskość przedewszystkim duchowa, a dopiero potem połączenie cielesne.Pozdrowienia:) dzięki Natasza, szczerze to Ty dla mnie jestes auturytetem:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...