Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na grzyby


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poszedł Krzysztof na grzyby
Nie zakuty w dyby,
Wziął koszyczek wiklinowy
i ruszył na łowy.

Od teścia dostał wytyczne ,
Gdzie nie chodzić, bo tragicznie.
Teściowa zadbała
i wór bułek mu dała.

Od krzaczka po krzaczek,
z górki na pazurki,
chodził biegał szukał ,
a wcale nie był upał

Policzki zziębnięte,
Ręce po kolana,
a poleżałoby się
trochę dłużej z rana.

Jednak zew lasu silniejszy.
Przez co koszyk pełniejszy.
Poszukał, podźwigał, nazbierał,
ach, co to za generał

Dziś każdy grzybek z koszyka,
na Krzysztofa nie narzeka,
bo w cieple przy grzejniku
na sznurku robi fiku miku.

Opublikowano

A lało, jak z cebra.
Krople w łeb stukały.
Blacha gniotła żebra.
Zawiasy skrzypiały.

Nie zakuty w dybach
lecz w stalową zbroję
schylił się (po grzyba?)
I zardzewiał...gnojek.

Opublikowano

Nie trzeba mikstur
Krzyżackich przysyłać,
ni prochów żadnych,
by poruszyć zbira.

Wystarczy krzyknąć:
"Krzysztof! grzyby w lesie"
i wnet chłopak znów
szusuje, aż echo niesie.

Opublikowano

A ja sobie myślałem,
że jak krąży w lesie,
to jest Mistrzem krzyżackim
w pobitewnym stresie.
Bo o dybach mowa
była... (że nie skuty),
dlategom w blaszane
Krzycha ubrał buty.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...