Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

policzki me głaszczesz
tylko przelotnym spojrzeniem
niekiedy uśmiech odbija się
w oczach mych głębi szarym cieniem

oddychasz już tylko na dwa
podczas kiedy ja
tchu złapać nie mogę
rozbudzona gorączką zmysłów

i nasze dłonie
upojnie splecione
w martwej modlitwie
za dusze zbłąkane dwie

w ogromnym świecie

Opublikowano

głaszczesz policzki
przelotnym spojrzeniem
odbijasz uśmiech
szarym cieniem

oddychasz na dwa
podczas kiedy ja
tchu złapać nie mogę
zmysłowo rozbudzona

i nasze dłonie splecione
jak dusze zbłąkane
w martwej modlitwie

za grzech adamowy
***
a może tak?
pozdrawiam ciepło ES

Opublikowano

Nie wiem jakie zwierzęta trzyma w domu Niewierny Tomasz ale takie określenia osobowe jak:me, twe... są jak najbardziej na miejscu. Ale co do wiersza to muszę przyznać że podobne czytałem w Twoim repertuarze. Tylko przy tym nie mogłem przystanąć wzrokiem nawet na chwilę. Czasami zanki interpunkcyje są niepotrzebne ale w tym utworze napewno przydałoby się opisać dodatkowo chociaż kilkoma przecinkami. Pozdro.Sunny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"moje" w tym przypadku podoba mi sie jeszcze mniej.Tu nie chodzi o udziwnianie czy jakieś tam archaizmy, dziekuje wam za komentarze i wskazówki próbowałam w ten sposób i wcale mi to nie brzmiało lepiej - nie bardzo wiem co wstawić w zamian żeby miało ten sam sens
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Stasiu fajnie że zajrzałaś juz wcześniej próbowałaś zmieniać moje wiersze
przykro mi ale twoja wersja obdziera mój utwór z tego co chciałam przekazać w nim
nie skorzystam Twój styl jest zupełnie inny od mojego i podoba mi sie w Twoim wydaniu. pozdrawiam Swan
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cieszy mnie że Tobie sie podoba, co do znaków interpunkcyjnych wystrzegam sie ich od jakiegos czasu nie nauczyłam sie jeszcze poprawnie ich używac wiec dlatego nie stosuję wcale jeżeli nasuwa ci się jakiś prosze o podpowiedż
pozdrawiam dobrej nocy Swan
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Natko nic nie stoi na przeszkodzie więc żebyś czytała poezję Stasi
fajnie że jednak zaglądnełaś do mnie mam nadzieję że to nie pomyłka czy przypadek.
pozdr. Swan
Opublikowano

Black, nie pomyłka i nie przypadek, w zasadzie czytam po kolei wszystkie wiersze, ale nie pod każdym się wpisuję, brak czasu. Staram się, jak umiem, ocenić wiersz i nie powiedziane, że pod Twoim następnym jeszcze kiedyś zostawię kilka słów...:) Pozdrawiam i dobranoc... :)

Opublikowano

Black, nie obraź sie, że próbuję zmieniać twoje wiersze, jak zauważyłaś rzadko komu to robię i tylko wtedy gdy wiersze są mi klimatem bliskie, i dobrze że trzymasz się swego stylu, wybacz, że czasem pogmerzę w nich - he he ,a to do niczego przecież nie zobowiązuje,ani ciebie ani mnie-chyba-
a może to nie ładnie tak w butach...?
pozdrawiam ciepło ES

Opublikowano

Natko i Stasiu nie obrażam sie wręcz przeciwnie cieszę się że zajrzałyście, czuje się też zaszczycona że zatrzymałyście sie na chwilę aby napisać kilka słów co do gmerania- zaleta tego własnie forum jest to że można i jak najbardziej trzeba to robić bo każdy z nas wyciąga z tego coś dla siebie
pozdrawiam Was bardzo ciepło B.Swan

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...