Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zazdrosna jestem, a nie byłam
bo wolna, sama, niczyja
zamykając Cię w ramionach swych
odkryłam
przestrzeń wyłączności
gdzie nikomu poza nami …

a teraz taka napięta…

to nie brak zaufania do Ciebie
to zazdrość o Twe spojrzenie…

uczucia, warcaby,
ja - białe…
ty - czarne,
klasy,
dziecinne zabawy …

zazdrosna jestem o Ciebie

jeszcze nie chora,
o mądrość proszę niebiosa
by otworzone ramiona
na znak wolności, miłości
nie były pokusą niczyją…

w garderobie mego serca
wieszak na męską koszulę,
wiesz którą….

Opublikowano

to z pewnością żart, coraz częściej z nas żartują, powoli przestaję być wesoły, nie dziękuję,

czy jak Pani w schabowy to i my musimy?

wyjątkowo przedatowane mięcho... radzę przerzucić się na coś bardziej wysublimowanego,
może drób? (chociaż obawiam się, że gołąb, z którego zrobiłaby Pani pasztet, miałby przy nóżce karteczkę z napisem: "idę z odsieczą, Jan III Sobieski")

Opublikowano

Grabarzu Wesoły, - "żartują z Was" ludzi cmentarza? "Was" - Wesołych, Grabarzy? grzebiących wesołość, czy obśmiewających wszystko co się rusza, albo i nie? W czyim imieniu przemawiasz? - ludu miast i wsi (wymarłych)?

No i bardzo dobrze, że sie nie podoba i niech tak zostanie :)

BC

Opublikowano

Jakby te niebiosa usunąć, i ten egotyczny familiaryzm na zakończeniu, to by się ciekawiej zrobiło...

"jeszcze nie chora,
proszę o mądrość
by otworzone ramiona
(na znak wolności, miłości) ;to też by sobie można w sumie darowac..., abo np "obok wolności"

nie były niczyją pokusą …

w garderobie mego serca
wieszak na męską koszulę..."




"
uczucia, warcaby,
ja - białe…
ty - czarne,
klasy,
dziecinne zabawy …"

to jest zdecydowanie najlepsze...

całość ma swoją wymowę i mnie się podoba, i przemawia...


Co do "1345. 678. 999.67 razy", to nie wierzę, żeby wszystkie te utwory przeczytał....

Ja jestem w lepszej sytuacji, bo czytam mniej, a jak mnie poezja nudzi, to mam inne rozrywki, a potem sobie do poezji wracam nieco mniej "obciążony".....


Pozdrawiam wszystkich :o)

Opublikowano

Jaro Sław ---/ fajnie, że przemawia, dziękuję. Z bardzo osobistą poezją skierowaną do kogoś konkretnie tak już jest, że może być nie całkiem zrozumiała dla szeszego grona, liczę się z tym, choć właśnie w chwilach bogatych w emocje, poezja zyskuje na sile, świeżości; nawet wiele razy powtarzane, "oklepane", nadal mają swój wyraz.

pozdrawiam,
BellCanto

Opublikowano

"Z bardzo osobistą poezją skierowaną do kogoś konkretnie tak już jest, że może być nie całkiem zrozumiała dla szeszego grona"

Strasznie tego nie lubię:

dobra poezja jest i do kogoś skierowana i na tyle uniwersalna aby być.. poezją i żyć jako dzieło literackie.... nie ma tu żadnej sprzeczności, nie ma się co wycofywać i oddawać pola. W pierwotnej warstwie wypowiedź skierowana do konkretnej osoby i w konkretnej sytuacji jest w szerszym ujęciu fragmentem dramatu ludzkiego i nie ma co patrzeć, że ten dramat jest niekomunikowalny, bo nie ma w nim nic niezrozumiałego dla innego uczestnika innego dramatu, poza środkami wyrazu indywidualizującymi przeżycie. Chyba,że jest jakoś tam psychicznie czy socjalizacyjnie ograniczony, ale tego nie ma po co zakładać...

WIęc hajda do pracy (twórczej) i nie zniechęcać się....

;o)

Opublikowano

Dużo pracy przed Tobą, ale to da się zrobić. Nie można sie tak od razu zniechęcać. Wiem, że mój komentarz był ostry, bo wiersz jest bardzo kiepski. ale nie można od razu zakładać, że czytelnicy nie zrozumieją wiersza, bo jest bardzo osobisty. To jest właśnie domena dobrego wiersza. Dobrej poezji nie trzeba tłumaczyć, ona sie sama wybroni. W dobrym wierszu każdy znajdzie cos dla siebie i każdy na swój sposób go zrozumie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Manek dziękuję @Nata_Kruk tak też może być dzięki @Kwiatuszek dziękuję @beta_b dzięki
    • @Marek.zak1 przychodzę zawsze z porą ksjężyca Jak on prosto w ramiona kochanki  Nie znaczę więcej niż intercyza Rankiem wychodząc tylnymi drzwiami   To tak z innej perspektywy. Bardzo liberalne podejście do życia i relacji bo stereotypowo facet ma większe skłonności do skoków w bok    Pozdrawiam 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ciepełko? W kostnicy? A może to wiersz o efekcie cieplarnianym?
    • Tłum niewidzialnych na naszych ulicach mknie rozebrany do krwi oraz gnatów. Pędem biedaków, bezdomnych tłum gna ów prosto w ciepełko z napisem kostnica.   Tłum niewidzialnych — na czyich ulicach? Tych, którzy są na nich kiedy zmierzchnie. Oni spiąć na nich opuszczają je we śnie lub kiedy zgaśnie w latarni dusz iskra.   Beton i ziemia — plastik oraz słońce. Bardzo odległy blask smutny z zapałek. Beton i ziemia — przedsionek do końca   i koce do cna, do nitki wygrzane. Beton i ziemia — nie wszystko stracone — beton dla ziemi, ziemia ciałom kalek.
    • O synu mój — głos w gasnącym dzwonie,  czy słyszysz mnie, gdy cień się kładzie?  Gdy noc, jak welon, snuje się po tronie  dni, których nie odzyskam w zdradzie?   Kochałem cię w milczeniu ścian,  w spojrzeniu, co nie znało słowa —  lecz serce drżało — jak pusty dzban,  gdy wiatr w nim szuka snu – bez słowa.    Twój śmiech był światłem, lecz ja, z        kamienia,  nie znałem blasku – tylko cień.  Więc gubiłem cię… bez pożegnania,  jak dusza gubi ślad przez dzień.    Teraz, gdy tętno gaśnie w zmroku,  a mgła spowija każdy ruch —  widzę cię znów — u twojego progu,  z dzieckiem na ręku — jak dawniej Bóg.    Niech twe ramiona nie znają chłodu,  niech dłoń twa trzyma świat bez win.  Ja odejdę — w cień, wśród lodu —  lecz we mnie zawsze: ojciec i syn  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...