Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to już rok
a wciąż czuję zapach krwi
nie wiń mnie
ja chciałam zamknąć pożegnanie w trzech słowach
"nie potrzebuję cię"

mimo wszystko żyję
mam ten wymarzony domek w lesie
żadnych leków żyletek
nawet paska od spodni
nie ufam sobie aż tak

zaczynam uczyć się życia
wiedziałeś że zwierzęta
oswajają się szybciej od ludzi?

mijają dni
jest dobrze

czasem tylko kusi
nasza przerwana lekcja latania

Opublikowano

Jak zobaczyłem tytuł zatarłem rece z zawistnej uciechy z powodu wlepienia jakiejś zlośliwej recenzyjki. A tutaj zawód - zawód, bo w jakis sposób utwór oddaje (to ważne slowo) uczucia peela, jego emocje i robi to w sposób, jaki do mnie najbardziej przemawia - bez wylewu łez i szlochu... Plus ten fragment:
"żadnych leków żyletek
nawet paska od spodni
nie ufam sobie aż tak"

Warto może trochę popracowac nad warsztatem (vide 1 i chyba najsłabsza strofa), ale powtarzam - ja na tak.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Za bardzo z "Przerwaną lekcją muzyki" się kojarzy - film niezły, ale żeby na nim dla pointy żerować ;)

Nie jest najgorzej, ale nie rzucił też na kolana. Na pocieszenie z w/w filmu:

When you're alone and life is making you lonely
You can always go - downtown

;)

Pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Przepiękny wiersz! Z melancholijną atmosferę i subtelną muzyką słów. Szczególnie poruszające jest to napięcie między tym, czego się nie da kontrolować ("nie wybiera się wiatrów", "na moje "nie" afekt nie zwraca uwagi") a delikatną obserwacją świata. Metafora "panny słomiane" i to pytanie na końcu o radio - czyje? - zostawiają czytelnika z pięknym niedosytem. Pozdrawiam.   ps.Bardziej "znam" ojca - malarza. Ale wiem, że Tomasz był również tłumaczem, np. "Monty Pythona".
    • chcą się odnaleźć wśród ludzi zgubiłem klucze bezdomnym się stając błądząc znalazłem kluczyk bez zamka którego nie znałem odnajdując siebie się pogubiłem bo wiem że nie chciałem się znaleźć wiesz tylko ty i zamek i zawsze tam mnie zastaniesz
    • @andrew Dotykasz w wierszu bardzo głębokich, uniwersalnych pytań o sprawiedliwość, wdzięczność i odpowiedzialność wobec innych. Dylemat, który nurtuje wielu ludzi - jak żyć świadomie i uczciwie w świecie pełnym nierówności. 
    • @Toyer Twój wiersz to bardzo osobiste i wzruszające wyznanie wiary, pełne ludzkiej słabości i tęsknoty za bliskością z Bogiem. Widać w nim prawdziwą walkę wewnętrzną, szczere przyznanie się do własnych słabości i głęboki głód duchowy. To, jak opisujesz siebie jako tego, kto "puka nieśmiało" i "dzwoni dzwonkiem czasami", pokazuje piękną pokorę i świadomość własnej małości wobec wielkości Bożej. Szczególnie poruszające są te fragmenty, gdzie mówisz o tym, że "dla mnie to wiele, dla Ciebie mało" - to bardzo prawdziwe odczucie każdego, kto próbuje nawiązać relację z tym, co nieskończenie nas przekracza.  
    • @Pan Ropuch Twój wiersz ma piękną, intymną atmosferę. Metafora pięciolinii jako przestrzeni, gdzie druga osoba może "się rozgościć" wśród "szeptów, jęków i westchnień" jest bardzo zmysłowa i muzyczna. Bardzo mi się podoba.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...