Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aż takie kiepskie gusta?


teraa

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No w sumie fakt. Zresztą pół roku temu była dyskusja w zupełnie odwrotnym kierunku - czyli - "dlaczego komentarze są takie chamskie". A z drugiej strony można samemu zanegowac wiersz - święte prawo kazdego krytyka. Tyle ja, bo wczoraj coś mnie poniosło i nawet przeklinałem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No w sumie fakt. Zresztą pół roku temu była dyskusja w zupełnie odwrotnym kierunku - czyli - "dlaczego komentarze są takie chamskie". A z drugiej strony można samemu zanegowac wiersz - święte prawo kazdego krytyka. Tyle ja, bo wczoraj coś mnie poniosło i nawet przeklinałem :)

no i tak 3mać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę co nieco.Mam na swoim koncie mniejsze i większe sukcesy, ale absolutnie nie uważam, że świetnie władam piórem.Chcę się rozwijać. Przyłączyłam się do tego portalu, bo motywuje, kiedy widzę jak inni zajmują się pisaniem, mam nadzieję,że ktoś podpowie co mogę poprawić, na co zwracać uwagę. Liczę na konstruktywne komentarze. Na razie nie publikuję, nawet w dziale bez limitu.Ten okres "kwarantanny nowego" wykorzystuję by rozgościć się tutaj, poznać autorów, ich wiersze i poglądy. Wolałabym publikować na "Z" bo nie chcę by komentował mnie ktoś kto pisze makabryczne kicze w dziale dla początkujacych.Bo ani ostra krytyka ani przychylny komentarz od takich osób nic mi nie da.
Tak się rozpisałam a chciałam tylko poprosić o radę. Nie wiem jeszcze jak tu to i owo działa- czy wszyscy czytają wszystkich? czy jak zamieszcze w "Z" to mnie nie zjadą..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



właśnie, publikuj coś. chętnie się zaznajomię z Twoją twórczością
a nika sobie zapiszę gdzieś, bym nie zapomniała :)

widzę bardzo dobre podejście - chęć rozwoju. tak naprawdę, to bez znaczenia
czy będziesz w P czy w Z, /radzę od razu zapomnieć o dziale bez limitu, bo tam
nikt nie zagląda/. osoby publikujące w P, niejednokrotnie piszą lepiej niż te z Z,
pozostały tam z przyzwyczajenia

serdeczności Espena Sway :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To, że ktoś publikuje w dziale P wcale nie oznacza, że pisze "makabryczne kicze". Poza tym gust i wiedza wcale nie muszą odzwierciedlać "talentu" pisarskiego, więc nawet jeśli ktoś pisze źle może niejednokrotnie lepiej ocenić czyjś wiersz od "poety z prawdziwego zdarzenia" (bo ci zazwyczaj prównują wszystko i wszystkich pod siebie). Czy publikujesz w P czy w Z to i tak nie ma różnicy w opiniach, gdyż i w jednym i w drugim dziale komentują prawie te same osoby, więc nie mam pojęcia dlaczego masz taki problem.
Wszyscy nie czytają wszystkich. Jak zamieścisz w dziale Z to zapewne Cię zjadą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kicz krytyków, ktorym się wszystko podoba to jedna strona, bycie zoilem - druga. Może nie do końca godze się z Terą - ale fakt jest faktem - jest to apel adekwatny do pewnych (nie wszystkich sytuacji). Ja mam propozycje środka - żeby każdy sam zachował równowage i nie czytał nickiem, a wierszem.
A co do Z - dla mnie to już bez różnicy, środowisko jest praktycznie to samo.
Tyle w temacie, nie nabijam więcej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za Wasze uwagi, ostrzeżenia i zachęty :)
do Bartosza
Wszyscy nie czytają wszystkich. Jak zamieścisz w dziale Z to zapewne Cię zjadą.
Bardzo cenne uwagi -dzięki i przepraszam, nie zauważyłam ,że tak uogólniłam- miałam na myśli "między innymi" znajdującą się tam "twórczość" :)
A odczekać muszę tydzień, żeby napisać, więc póki co -czytam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To samo miałem na myśli. A najlepszym sposobem na zachowanie równowagi jest skomentowanie (jeśli ktoś już komentuje), np. pierwszej strony wierszy w jakimś dziale, z tym że wcześniej zasłonić sobie autora.

Prawda ?
A Z to jest taki skansen. Niby wysoka jakośc, a nie wysoka jakośc, D - niby debiuty, a nie debiuty.
Pieprzyc podziały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"żeby każdy sam zachował równowage i nie czytał nickiem, a wierszem"
"najlepszym sposobem na zachowanie równowagi jest skomentowanie (jeśli ktoś już komentuje), np. pierwszej strony wierszy w jakimś dziale, z tym że wcześniej zasłonić sobie autora."

ja się z tym zgadzać bardzo bardzo, pozdrawiam i całuski dla każdego, kto chce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku mojej przygody z forum nie komentowałam nic, gdyż mało wiedziałam o wierszach, nie czułam się na siłach komentować i poprostu nie umiałam wyrazić słowami tego co czuje po przeczytaniu wiersza. Potem zaczęłam komentować, ale tylko te wiersze, które mi sie podobają ( uznałam bowiem, że warto jakby nagrodzić autora kometarzem) i tylko te wiersze które umiałam zrozumieć.Następnie miałam taki okres w życiu kiedy jechałam równo po wszystkich i po znanych i po nieznanych i po gniotach i po wartościowych wierszach ( jeśli tylko mi sie coś w nich niepodobało). Niektórzy może pamiętają ten czas, kiedy byłam w pewnym sensie postrachem:). Ale jakaż była niktórych radosć jeśli w końcu otrzymali pozytywny komentarz. To było dla nich o wiele bardziej miłe i cenne niż stosy całuśnych ryków zachwytu od znajomych z TWA. Sama najbardziej cenię komentarze poetów, których samych w sobie cenię. Teraz to jest różnie.Piszę i pozytywne i negatywne komentarze. Nie mam czasu żeby czytać każdy wiersz, zresztą raz chciałam i uznałam, że to bez sensu, bo musiałabym ciągle pisać to samo: gnioty, gnioty, gnioty. Jak mamy czytac lepsze wiersze skoro ludzie zamiast pisać siedzą tylko na forum dyskusyjnym i zakładają bzdurne wątki?

Tak więc wniosek jest taki.: poziom na forum i wierszy i komentarzy sie obniżył co sprawia, że nie chce się czytać i komentować. I kółko sie zamyka.

Zgadzam się z Tobą Tera, ale to jest walka z wiatrakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że walka z wiatrakami. ale ja wchodze na takie fora bo licze na inteligentnych ludzi. dlaczego w australii mozna po pijaku jechać poboczem - bo daje sie zaufanie społeczeństwu i państwo an tym korzysta. a w polsce mamy taki rząd na jaki ten kraj zasługuje, polaków trzeba trzymać pod batem bo zaczną srać na ulicach. ale wracając do tematu, czy nie można po prostu napisać co sie sądzi o tekscie? moje wypociny lepiej komentują znajomi którzy czytać skończyli po liceum. czy każdy musi interesować sie kinematografią zeby iść do kina? skomentować film? czemu wy ludzie robicie z poezji bóg wie co? wszystko jest propagandą i wszystko moze być artyzmem. i obojętnie jak wymagające dzieło każdy prostak moze je skomentować. bo wszystko jest dla ludzi i nawet Pana Tadeusza można nazwać syfem - tak po prostu bo sie nie podoba. kustosze kurwa ze śliniaczkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:D
powiem Ci, że mi się już po prostu nie chce
- starałam się np. pokazać co, moim zdaniem, było
do kitu i starałam się, jak umiałam, uzasadnić dlaczego
- a na to odpowiedź typu: "a innym się podoba"
(odautorska lub od fana)
więc powstaje pytanie: PO CO??

skoro tylu osobom się podoba - znaczy to, że TAKIE chcą czytać
na gusta nie mamy wpływu (niestety, o jakże nad tym ubolewam ;] )

pozdrawiam

ps. chce Ci się walczyć, jak ten, który jeździł na Rosynancie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej generalne z generalnych zasad komentowania, jakie zdążyłem
sobie wypracować przez niespełna 4 miesiące bytności tutaj:

wiersze słabiutkie komentuję tylko wtedy, kiedy stać mnie na konstruktywne uwagi
i mam akurat wenę, by powtarzać po raz setny te same słowa odnośnie pierwszych kroków
na drodze do pisania lepiej. Nigdy nie komentuję takich tekstów wyłącznie po to, żeby
napisać: "ale gniot, bye, bye".

wiersze średnie i dobre komentuję zazwyczaj tak, by podkreślić zalety i zaznaczyć
wady, czasem nawet stać mnie na podanie jakiegoś rozwiązania od siebie, przy czym staram
się, by komentarze te raczej mobilizowały do szlifowania formy.

wiersze bardzo dobre staram się komentować co najmniej kilkoma zdaniami,
w których powiem autorowi dlaczego tak mi się jego dzieło spodobało. Zazwyczaj
nie jest to trudne - uzasadnienie przychodzi samo.


Do każdej z tych trzech kategorii wiersz przydzielam na podstawie własnego odczucia
i podstawowej wiedzy nt. warsztatu, subiektywnie.

Oczywiście nie mogę powiedzieć, że nie zdażają mi się wpadki - na pewno (niestety)
czasami przez zbyt pobieżne oceny dokładam cegiełki do TWA, sam też niekiedy mam
wyraźne wrażenie TWA wokół mnie;) Są też wiersze tak żenujące i głupie, że bardzo
ciężko się powstrzymać od "wygarnięcia" autorowi prosto między oczy.

Ogólnie jednak podstawą jest szacunek do autora, choćbym nie wiem jak źle kojarzył jego
nick, oraz założenie a priori, że jednak poświęcił swojemu tekstowi choć odrobinę pracy
przed wklejeniem tutaj.

Działając w ten sposób, nie mam sobie do zarzucenia, że obniżam komentami poziom
merytoryczny tego forum - przy ocenianiu staram się dawać z siebie jak najwięcej.
A być może przy okazji - jeśli już mówimy o "poziomach" - podtrzymuję jakoś dość
wysoki poziom kultury na poezji.org. Nie chciałbym, żeby ten portal zmienił się przez
zbyt cięte komentarze w pole niekończącej się bitwy.

Pozdrawiam, sorki za przynudzanie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Potencjał od potencji  Jak wilk za owcą lecisz   Byleby nie mieć dzieci  Im lepsza tym jest większy    To nie tekst jak Szekspir  Od lekkości po niebyt Od rzeczy czy na rzeczy Tu nie ma żadnej puenty
    • - To zapał; za to kota złap. - Azot?                     Kota but, tu bat - 'ok.            Azo, kot i kogut tu. Go... kito - koza.                Natala; kotku, tu kto kala tan?    
    • Stojąc nad spokojną wodą, spoglądamy w kierunku oddalających się deszczowych chmur, gdy za nami zachodzi słońce następnego dnia mozołu nad życiem doczesnym.   Widzimy tęczę poniżej waniliowo brunatnych spodów chmur oświetlanych jakimś dziwnym złotym blaskiem zza pleców, na tle granatowego nieba.   Wszystko wydaje się zalane jakby ciepłem i światłością, kontrastem tego co było i co nastąpi.   Tego, czego tak poszukujemy wędrując pomiędzy barwami życia.   Właśnie tak patrząc i szukając opadamy już z sił, skalani bezradnością.   Prawdę mówiąc ileż można się katować i mordować by tę syzyfową pracę doprowadzić do końca i poczuć, że znowu trzeba będzie zacząć   Zacząć następny dzień, obładowany kolejnym ciężarem. Ciężarem bezskutecznych prób wzajemnego zrozumienia. Ciężarem bezskutecznych prób wypowiedzenia tego, co leży na sercu. Jedno i drugie nigdy nie zostało ustanowione, ni usłyszane.   Może byłoby lekko po prostu udawać, wypić razem kawę czy herbatę. Rytualnie odmówić pacierz przed zbawicielami samotności Rytualnie wejść do łóżka i odbyć cowieczorne bębnienie ciał   Może byłoby ani to lekko, ani to ciężko zacząć studia z przykazania matki i ojca. Popołudniami zasiąść przy tytule magistra nad telewizyjnymi bujdami posolonymi zawiłościami z zaskoczeniami. Popołudniami zasiąść przy szachach i łamigłówkach z nadzieją, że uznanie innych da nam moc władcy Eterni.   Może byłoby pikantnie zjeść trochę boczku, karkóweczkę; przyjarać wielbłądkiem lub pobawić się z Marysią. Cmoknąć wujka Janusza czerwonymi, niespełnionymi od namiętności ustami Grażynki. Cmoknąć obrazek Jezuska, który powędrował do zeszytu 10-latka podczas noworocznej kolędy.   Nie mówmy o bólu, to takie passe.. teraz mówimy już wprost o chorobach i niedoli. O demencji starości, gdy człowiek nie może zapomnieć o tym, jak będąc dzieckiem robił w majtki O demencji starości, gdy człowiek nie może przypomnieć sobie o tym, jak będąc w kwiecie wieku bawił się drogimi zabawkami   Gadane, gadane, gadane całe życie przerobione.   Może najmniej myśleć musi ten, który myśleć nie musi.. oczywiste Może najmniej spożywać musi ten, który spożywać nie musi.. oczywiste Może najmniej cierpieć musi ten, który cierpień nie rozumie no cóż, chyba nie trafiłem tutaj z sensem i z rytmu wybiłem tę pieśń. Praca nie jest pracą dla kogoś, kto się jej wyuczył i wykonuje ją bez zastanowienia Umysł przydymiony nie przejmuje się konsekwencjami nieprawidłowości, w które wpadł a jazda na ostro przypomina co najwyżej bieganie dzikiego wieprza po zagrodzie.   Nie ma ciężarów i nie jest lekko właściwie wszystko jest w stanie nieważkości; grawitacja bawi się udając istnienie. Względne, bowiem cóż istnieje?   Szczęśliwy ten, który nie wie czym jest szczęście. Radosny ten, który nie wie, czym jest radość. Przejrzał ten, który nigdy niczego nie widział. Mądry ten, który nie wie, czym jest wiedza. Uznany ten, który nie wie, czym jest uznanie. Odważny ten, który nie wie, czym jest odwaga. Sprawiedliwy ten, który nie wie, czym jest sprawiedliwość. Prawdomówny ten, który nie wie, czym jest prawda. Zbawiony ten, który nie wie czym jest zbawienie. Poznał Boga ten, który nie wie kim jest Bóg. Żywy ten, który nie wie czym jest życie.   Wiara w tym, który nie wie, czym jest wiara. Nadzieja w tym, który nie wie, czym jest nadzieja.   Nie ma go ani tu, ani tam. Nie ma go ani jutro, ani dziś.   Jak wiatr przeminął już, bowiem nie ma ni czasu, ni przestrzeni. Wszystko jest tym czym jest i czym nigdy nie było.   Taka w swojej istocie jest śmierć a skoro w ogóle jest śmierć nie ma miłości.     Tak właśnie kończy się jesień zmiana jest tym, co jest stałe zmiana jaźni w nicość.   Żadne teorie nie odpowiedzą na żadne pytanie jesteśmy w kropce i nie ma wyjścia Czarna dziura - mówiąc potocznie przemieniła się w więzienie niczym czeluść cyklu życia i śmierci zabezpieczona męskim orgazmem zapieczętowana wytryskiem nasienia i wchłonięciem plemnika przez kobiece jajeczko   Chociaż w sumie.. mamy metody, by i to powstrzymać. Spirala domaciczna - spiralą wyginającego ludzkiego gatunku jest w dwóch kierunkach biegnącą. Tak właśnie jest lżej, czyż nie?   Niektórzy twierdzą, że wiemy o świecie dużo ale znajomość praw nie jest wiedzą, co najwyżej, właśnie - znajomością praw. To co się wydarzyło... to, co się wydarzy... Wszystko wyjaśni determinizm, pomimo i tak nieistotnych anomalii na poziomie kwantowym Bo któż je ogarnie?   Więc wędruj przez życie i nie daj się znieść prądom wmawianego sensu. Korzystaj ze wszystkiego, bo przecież z czego miałbyś nie korzystać, a cóż masz do stracenia? Wiatr w polu.   A na końcu? Cóż, będzie ciekawie! Bowiem.. przecież, jak to wszyscy lubimy sobie śpiewać: "wesołe jest życie staruszka". A jeśli nie masz na to wszystko ochoty? Cóż, każdy znajduje swoje drzwi, bo jak to bywa mało kto zna słowa Królowej Popu: "you will find the gate that's open even though your spirit's broken".   Skrajności. Kiedy jeszcze kochałem i myślałem, że jestem kochany miałem ksywkę na portalu o poezji SkrajSkraj   Zwiastun tego czym stanie się ta miłość która nigdy przecież miłością nie była.   Lecz teraz cieszę się bardzo, że po tej całej burzy przyszło mi poznać pierwsze słowa wypowiedziane przy założeniu świata, których treść ukryta jest w literach powyżej. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko zdrada.   I znam te, które wybrzmiewały wcześniej i wybrzmiewać będą już zawsze. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko wzajemność.
    • Raz co udał; koparka, kra, pokładu oczar.  
    • I korki załadował; zła woda - łazi... kroki.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...