Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wybacz Fagocie, ale pozwolę sobie mieć zastrzerzenia do ostatniego wersu:
wydaje mi się, że - zwłaszcza w miniaturach - wszelkie powtórzenia są szkodliwe.
A tutaj mamy już w wersie 3 info, że tańczy. O jedno wskazanie na taniec za dużo,
moim zdaniem. Ale może nie mam racji:) Poza tym - miniaturka jak zwykle na poziomie:)
Pzdr!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki za odwiedziny i kilka miłych słów, natomiast co do twoich zastrzeżeń to może powiem tak, że każde tango jest tańcem ale nie każdy taniec tangiem, to jest jeszcze wyraźniejsze podkreślenie tej samotności naszej firanki, bo w sumie to już długo przed Budką Suflera ktoś powiedział, że do tanga trzeba dwojga...
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pierwsze dwa wersy zwykły prosty opis, zapis obrazu,
przykład, mam telefon przed sobą " rozmowa zamilkła, telefon nadal waży słowa"
taki tekścik praktycznie każdy człowiek raz dziennie strzeli i poetą nie jest ...

dalej "słodka idiotka" ( to już nawet niebanał ) kochanka porzucona i zatracona w tangu,
banał pełną gębą, taki stereotyp, porzucanie kohzanki i uciekanie w tango, milion razy to już było i to nawet w praktycznie nie zmienionym układzie,
więc co mamy ? garść szarości + garść kiczu + szklanka banału = 1/10

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Każdą krytykę należy przyjmować z pokorą, choć nie zawsze trzeba się z nią zgadzać. Czy każdy takie tekściki strzela najmniej raz dziennie, może i tak, minus ja ale w końcu mogę być wyjątkiem potwierdzającym regułę. A co do tego, że to już było no cóż żyjemy w czasach gdzie wszystko już kiedyś było nawet taka firanka w ruchu ( o której pan zapomniał w swej krytyce) już była u Broniewskiego i u Zagajewskiego i jeszcze u wielu, wielu innych. i jeszcze jedno pewnych rzeczy nie należy interpretować w oderwaniu od pozostałej treści, bo niestety czasem się zdarza, że kupa banałów razem tworzy nawet całkiem niezłą treść ( choćby zabawy słowem Jonasza Kofty czy Stachury) choć wcale nie twierdze, że jest tak w tym przypadku, nie podoba się Panu rozumiem i szanuje ale skale, złośliwości i nazywanie tego kiczem moim skromnym zdaniem nie są na miejscu, choć tu też mogę się mylić...
Pozdrawiam i zapraszam ponownie, może następnym razem nie dostarczę powodów do tak wielce zacnego wywodu... :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To dobrze się załapałeś bo od początku były tam dwa tańce :-)
Dzięki za miłe słowa, choć trochę mi żal, że drażnił Cię z początku rym, chciałem tego uniknąć poprzez przecinki, które miały zwalniać rytm czytania ale mniejsza z tym grunt, że przypadło do gustu i jeszcze raz dzięki za to i za komentarz.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dzięki wielkie za plusika :-)
Od razu pojawia się uśmiech na twarzy :-) muszę trochę pomyśleć na tą twoją propozycją tego maleństwa czy aby lekko nie zmienia mojego zamysłu. Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdania jak widzę podzielone i na tym w końcu to ma polegać, szkoda, że tym razem nie przypodobało się :-) może następnym razem, tak czy inaczej już teraz zapraszam ponownie.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mozzarella fal/le raz z om.    
    • Plaża, tok i kota żal.    
    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...