Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Elegia o butelce


Rekomendowane odpowiedzi

Środkiem rzeki równo z prądem
płynie sobie – butelka.
Czasem zatrzyma się na chwilę w zakolu
ten okrągły przedmiot z brązowego szkiełka.

Może to rolnik wracający z pola,
wrzucił do rzeki pustą butelkę z piwa?
A może chłopaki po szkole
urządzili zawody w szybkim piciu wina?

A tym czasem środkiem rzeki
płynie sobie spokojnie- butelka.
Może jest inny powód rejsu,
tego kawałka brązowego szkiełka.

Ktoś z małego miasteczka napisał list
i wrzucił go w butelce do wody.
Długo stał na moście obserwując płynący przedmiot,
może miał do tego gestu miłosne powody?

Chłopczyk puścił butelkę do wody, udając że to statek.
Bardzo chciał zostać sławnym żeglarzem.
Stojąc na brzegu i wpatrując się w brązowy przedmiot,
w krainie swych marzeń został wielkim marynarzem.

Przy lewym brzegu rzeki
Płynie z szybkim prądem – butelka.
Zatrzymał się na gęstych łozinach
brudny, brzydki kawałek... chyba brązowego szkiełka.

W zakole rzeki zatrzymały się butelki, jak cumujące w porcie okręty:
rolnika, chłopaków od wina, człowieka od listu i chłopczyka – marzyciela.
Chciałem posprzątać rzekę z tych śmieci,
ale akuratnie była niedziela.

Czy oczyścić rzekę z pływających butelek?
Oto jest pytanie.
Lecz czy warto wyrzucić komuś chłopięce marzenie?
To za trudne zadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • moje serce milczy w duszy czuję pustkę ta rosyjska ruletka nieodczytane wiadomości   złamały moje kości  zgięły mnie w pół odrzuciły w przepaść zostały mi strugi łez   szukam pomocy może to ja jestem temu winna? szukam odpowiedzi może nikt tak naprawdę mnie nie kocha?   lęk, płacz, żal cisza, która jest głośniejsza od największego hałasu wyssała ze mnie wszystko   oddaję się na talerzu podaję dłoń, a tracę rękę zawsze zabierano ode mnie wszystko co miałam i więcej   nie wiem po co płaczę chyba po to, aby być człowiekiem czuć coś więcej niż zmęczenie poczuć, że naprawdę żyję   dwa lata szukałam siebie dwa lata minęły od tamtego dnia kiedy płakałam w poduszkę i błagałam o skrócenie mojej męki   dzisiaj jestem zdrowa ale w środku znowu tonę
    • Bo nie ma mnie   Bo nie ma ciebie   Bo nie ma gwiazd na niebie   Bo nie ma słońca   Bo nie ma cierpienia końca   Bo nie ma gorzkich łez   I w sercu już nie kwitnie bez
    • @Lidia Maria Concertina    Dziękuję wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dziś Cię żegnam, to moje ostatnie słowa, rozdział został zakończony.   Przy dźwięku muzyki i powiewu wiatru mówię żegnam nie pora na wspomnienia.   Los sam zakończył opowieść niech więc dopisze ostatnie słowa, szkoda że dał niewiele.   Człowiek śpiewa podobną pieśń ktoś do niej napisał słowa. Płyną niczym deszcz po roślinach.   To nie są moje słowa i nie ja je napisałem śpiew ptaków i szum wody są jej autorami.   Ciągle to samo słyszę śpiewają tak samo, może pora coś zmienić.   Odbić się od ściany, w zimny dzień stać przed nią aby tylko usłyszeć kobiety głos.   Nie zauważony przez nikogo już sobie idę nikt nie wie że byłem, tak chyba będzie lepiej.
    • @Ewelina Dziękuję i pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...