Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

*** (lata unoszą się zapachami kadzideł...)


Anna_M.

Rekomendowane odpowiedzi

lata unoszą się zapachami kadzideł
bardziej lub mniej intensywnie
kołyszę się w tej aromatycznej mgle

lubię zegary które cykają
można iść nie poruszając nogami

lubię wiatr który gwiżdże
można poruszać nie używając nóg ani rąk

firanka w oknie łopocze jak królewska chorągiew
jeśli wewnątrz mieszka człowiek który ma wolę być

sobą

całą sobą czekam na ciebie
dorosłam do odpowiedzialności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubię zegary które cykają
można iść nie poruszając nogami

firanka w oknie łopocze jak królewska chorągiew
jeśli wewnątrz mieszka człowiek który ma wolę być

sobą

całą sobą czekam na ciebie
dorosłam do odpowiedzialności


lubię. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle odczytałem nieco po swojemu.

Od pierwszego do ostatniego wersu widzę pogodzenie się peela z samym sobą, światem i losem.
Ważne podkreślenie odwagi bycia sobą ("człowiek który ma wolę być), nawet w zupełnie zwykly sposób. Bohaterstwo zwykłej "szarości" egzystencji podkreśla firanka jak chorągiew.

Druga cząstka to pogodzenie się z upływającym czasem i dorastaniem. To jest to, czego sam dotąd nie potrafię i nie wiem, czy się nauczę.

Trzecia cząstka - pogodzenie z tym, co na otacza. Pogodny rzut oka na działanie sił zewnętrznych, to, jak wpływają na nas i nasze otoczenie.

Na koniec ważny wers "dorosłam do odpowiedzialności". A więc z jednej strony (pierwsze 7 wersów) - pogodzenie się kolejno: z dotychczasowym życiem, upływającym czasem i światem zewętrznym, a z drugiej - wola autonomicznego bycia i podjęcia odpowiedzialności.

Miło, że znów piszesz:)
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cześć:)
Tak, dużo czasu upłynęło od ostatniego wiersza i wiem, że ten, siłą rzeczy, jest słabszy; sama czuję, że to nie do końca to. Ale musiałam w taki sposób napisać, bo długopis długo nie używany wysycha... To, co napisałeś - to wszystko dokładnie tak, dlatego nie powinnam dodawać nawet słowa, może oprócz tego, że bardzo mi miło, że zajrzałeś, że mogę liczyć na Twoją opinię. Dziękuję.
P.s. - A propos drugiej cząstki wiersza: Myślę, że każdy człowiek ma swój wewnętrzny zegar, który chodzi własnym rytmem i zawsze wie, godzinę na co ma wybić...

pozdrawiam serdecznie:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...