Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Klimat ten, musiał się udzielić każdemu. Lofockie krajobrazy
od zawsze zaczepiały białymi nocami. Pytałeś, skąd
znam tamtejszą kulturę i dlaczego wybrałam to miejsce.

the sun must never touch your skin
it could expose the dark within -
you're paranoid about the paranoia


Spodobały ci się czerwone domki. Każdy rorbur wyglądał,
jakby zanurzał swój korzeń w wodzie. Poszukującą jedzenia
mewę, utrwaliłeś na zdjęciu. Nas również, pod skalną platformą.

Drugiego dnia mieliśmy okazję zwiedzić, wysuniętą na północ,
bezludną wysepkę. Twoje odkrycie było zaskakujące - ciepłe
morze, którego dno porastały koralowce. Kusząco głęboko.

and panic hits without a sign
you worry 'bout it all the time
every perfect moment is a hidden warning


Nakręciłeś krótki film, by przybliżyć kawałek podwodnego życia.
Wszystko pozostało na miejscu - swoim bądź obcym. Najwidoczniej
kolory mi nie sprzyjały. Zastanawiam się teraz, jak przywrócić ciebie?

Opublikowano

no i widzisz... piosenkę pierwszy raz słyszałem wczoraj, ale ładna ;]
o jedno s za dużo w wyrazie must chyba ;]

co do wiersza, to jak już mówiłem... długie linijki to to co mi się w tej Twojej poezji podoba. mimo, że może się wydawać to prozą na pierwszy rzut oka. mi się wydaje, że to jednak poezja, której inaczej nie ało by się ubrać. nie widziałbym tego wiersza pociętego enterami, z dwuwyrazowymi linijkiami.

tutaj mamy kolejny obraz.
czytając, widzimy te wczasy, które tutaj nakreśliłaś i czujemy to morze...

jednak czegoś brakuje mi w tym wierszu. brakuje mi ja wiem, akcji (?). jest pewna wizja, bardzo ładna zresztą, ale samo patrzenie na obraz może nie wzbudzać refleksji.

no ale jednak podoba mi się. plynie. a jak mówiłem, lubię płynące wiersze ;]

pzdr
wiktor

Opublikowano

"Klimat ten, musiał się udzielić każdemu,
bez wyjątku. Lofockie krajobrazy
od zawsze zaczepiały artystów
swoim pięknem, białymi nocami.
Pytałeś, skąd znam tamtejszą kulturę
i dlaczego wybrałam to miejsce.

the sun must never touch your skin
it could expose the dark within -
you're paranoid about the paranoia


Spodobały ci się czerwone domki.
Każdy rorbur wyglądał,
jakby zanurzał swój korzeń w wodzie.
Poszukującą jedzenia mewę,
utrwaliłeś na zdjęciu.
Nas również, pod skalną platformą.

Drugiego dnia mieliśmy okazję zwiedzić,
wysuniętą na północ, bezludną wysepkę.
Twoje odkrycie było zaskakujące - ciepłe
morze, którego dno porastały koralowce.
Kusząco głęboko.

and panic hits without a sign
you worry 'bout it all the time
every perfect moment is a hidden warning


Nakręciłeś krótki film, by przybliżyć
kawałek podwodnego życia.
Wszystko pozostało na miejscu -
- swoim bądź obcym. Najwidoczniej
kolory mi nie sprzyjały.

Zastanawiam się teraz,
jak przywrócić ciebie?"



Karolino ja wolę czytać w takiej formie jak wyżej przerobiłem, ale to tylko kwestia optycznego odbioru :)
No i jak wcześniej Ci już mówiłem cytowany tekst z piosenki wolałbym czytać po polsku, lepszy odbiór i widać wtedy jak autor interpretuje obcojęzyczny tekst. Jeszcze dwie uwagi o których także wspominałem: "utrwaliłeś na zdjęciu" oraz "mieliśmy okazję zwiedzić". Jako całość brzmi prozowato (ale wiem, że Ty takie pisanie lubisz i ja do tego nic nie mam). Ogólnie podoba mi się.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Łukaszku /mogę tak :>/, dziękuję za wszystkie uwagi.

wiesz, lubię bardzo obrazy, stąd taka wizja. bardzo mnie cieszy
taki odbiór mojej poezji, ponieważ to jakby przenikanie sztuk :)

a propos akcji, to tutaj coś się dzieje, może nie tyle, co w filmie
sensacyjnym, jednak w końcu są to wakacje zakochanej pary, więc :)

morze - tak wracam do obrazu :)

serdecznie Espena Sway :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bartoszku, dziękuję za poświęcony czas :)

wiem, że Ty tak lubisz, ale każdy ma swoje idiomy - jak to pięknie
napisał w swoim wierszu Hamkało - w poezji również :)

angielski tekst bardzo mi się podoba w oryginalne, ogólnie rzecz
biorąc, ta piosenka jest bliska klimatem i nie chciałam jej poprawiać
spolszczając ;)

cieszę się, że lubisz prozowatość, ja również

by the way, akurat ta piosenka mi się wylosowała na CD, ach ten tryb random :P

serdecznie Espena Sway :)
Opublikowano

Espeno, często u Ciebie w wierszach akcent jesieni, ale i Norwegia już nie pierwszy raz. Malowniczo opisujesz krajobrazy, a Twoja podpowiedź odnośnie utonięcia partnera peelki, bardzo poprawiła mój odbiór wiersza. Często mam jeszcze problemy z prawidłowym odczytem cudzych myśli i takie komentarze bardzo pomagają - również na przyszłość, i nie tylko w Twojej krainie malowanego słowa.
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Beenie, jesień jest dla mnie ważna z jednego, osobistego powodu
i dlatego też we wierszach ją umieszczam. z kolei Norwegia, to kraj
który bardzo chciałabym odwiedzić :)

cieszę się, że nieco rozjaśniłam z zakończeniem, choć zdaję sobie sprawę,
że wiersz powinien się sam bronić.

serdecznie Espena Sway :)
Opublikowano

Przepraszam

Klimat udziela się każdemu. Lofockie krajobrazy
zaczepiają artystów urodą, białymi nocami.
Pytałeś, skąd znam i dlaczego wybrałam to miejsce.

the sun must never touch your skin
it could expose the dark within -
you're paranoid about the paranoia

Spodobały ci się czerwone domki. Każdy rorbur wyglądał,
jakby zanurzał swój korzeń w wodzie. Poszukującą jedzenia
mewę, utrwaliłeś na zdjęciu. Nas również, pod skalną platformą.

Drugiego dnia zwiedziliśmy, wysuniętą na północ,
bezludną wysepkę. Twoje odkrycie było zaskakujące - ciepłe
morze, którego dno porastały koralowce. Kusząco głęboko.

and panic hits without a sign
you worry 'bout it all the time
every perfect moment is a hidden warning

Nakręciłeś filmik, by zbliżyć kawałek podwodnego życia.
Wszystko pozostało na miejscu - swoim bądź obcym. Najwidoczniej
kolory mi nie sprzyjały. Zastanawiam się teraz, jak przywrócić ciebie?

++

Opublikowano

Przyznam, że te długaśne jak północny horyzont wersy
początkowo mnie odstraszyły. Ale zebrałem się w sobie
i nie żałuję:) Co prawda nie jestem zwolennikiem aż tak
eksponowanych obcojęzycznych wtrętów, ale nie będę
dyskutował... :) Bardzo podoba mi się również wersja
Adama Sosny - może się zastanów? Pzdr! :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To interesujące porównanie z Lovecraftem - rozumiem, że twoja samotność jest inna, bardziej... absolutna. Zastanawia mnie jedno - piszesz, że świat zapomniał o tobie, a ty o świecie, ale jednocześnie dzielisz się tym na portalu. Może ta korespondencja, nawet internetowa, jednak coś znaczy? Lovecraft też przecież budował swój świat przez listy. "'Samotnik z Lublina" - brzmi jak tytuł, który Lovecraft mógłby docenić. Trochę poczytałam o nim. Każdy ma prawo do swojej formy istnienia. Ale skoro już rozmawiamy o Lovecrafcie i jego światach, może warto czasem sprawdzić, czy Twoje Celephais jest wyborem, czy koniecznością?
    • @Radosław Chyba narozrabiałam! :)) Zgadzam się z Tobą całkowicie - kobieta może być subtelna i piękna zarówno w szminki, jak i w denimie. To nie strój definiuje kobiecość, ale sposób bycia. Twoja propozycja ze szminką i "surowymi spodniami" odłożonymi na półkę jest intrygująca – tworzy obraz świadomego wyboru, momentu przejścia między różnymi wersjami siebie. Zastanawiałam się tylko, czy zamiast konkretnego "spodnie" nie użyć czegoś bardziej metaforycznego? Może "denim" właśnie? Ale każdy z nas ma swoją wrażliwość na słowa i obrazy.   Nie czuję się kompetentna, by proponować Ci konkretne poprawki – to Twój wiersz, Twoja wrażliwość poetycka i Twój głos. Ja mogę tylko podzielić się tym, jak ja odbieram tekst. A ten tekst jest piękny. Ty najlepiej wiesz, co chciałeś przekazać i jakie słowa najlepiej służą Twojej wizji.   Ale już skoro zadałeś konkretne pytanie, to mój trop został przy sukience :) Sukienki są piękne, często zwiewne, lekkie, barwne, zmysłowe - takie właśnie kobiece.  "Twoje piękno, nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię; kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą, kiedy zakładasz sukienkę - tak swobodnie"    (lub zdejmujesz)    Pozdrawiam.         
    • @Migrena Rozbawiłeś mnie polipem z roszczeniami artystycznymi – widzę go już, jak negocjuje warunki wystawy - "bez brutalnego halogenowego światła i proszę o katalog w twardej oprawie". Twoje "horrorowe rozbawienie" to stan, który sama znam – ta groteska i absurd jest  terapeutyczny. Co do pytania "komu przeczytam" – osobie, która przeszła to badanie. :))) Pozdrawiam.   
    • Składam się na pół Na ćwierć Na kwadrat, rozkładam się równo jak mapa, ale starannie, symetrycznie wygnieciona. Otwieram się Czytany wielokrotnie Strona po stronie, rozdział po rozdziale I potem od końca do środka, od początku do końca -wymęczony lekturą Jak zużyta książka Mam poniszczoną oprawę i luźne strony. Odbijam świat Jak lustro potłuczone -starannie oddając kształt i kolor rzeczy, ale w rozproszonych luźno kawałkach. Byłem jak rozłożona mapa, zadbana książka i czyste lustro Ale Papier nie wytrzymał nacisku rąk Tafla popękała odbijając cudzy świat. Jestem Materią wymagająca konserwacji Zużytą tkanką wymagającą starannej rekonstrukcji Wyglądem nowym Przekrywającą stare zniszczenia.
    • @Tectosmith Dziękuję za wszystkie komentarze

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Również pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...