Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miastomania kusi mnie i zamyka w sobie
mania miasta i podwórka niczym oczy kota
szare, który zwilża moją szparę,
miastomania i ci chłopcy co tak pragną zostać
piłkarzami i dziewczyny z kucykami tak wesoło
jeszcze nie rozdziewiczone,
mania miasta i ten kiosk do, którego chodzi starszy pan
nie pornola z cycuszkami lecz po fajki dla żony żeby miała raka
i ten chłopiec z mego miasta co z komiksem pełnym superbohaterów
chciał przeskoczyć wnet czerwone,
matka czeka, ojciec tonie w klopie a pies chrapie
i co jeszcze ?!
i sąsiadka miejski orgazm ma
i kolega, który nie wie, że jest gejem
i te światła przez noc przypalone
ćmy niczym jakieś prostytutki przybywają na zarobek,
krążą wokół ulic równie szarych i zmęczonych niczym ten kot, którego nie mam
wolałbym psa lecz nie mogę
kończę o mieście Warszawa

poemat.

Opublikowano

Czy słuchałaś może płyty Marii Peszek? co do samego tekstu to trudno mi coś powiedzieć, być może za dużo go jest, i powtórzenia. Wogóle to tekst próbuje być bulwersujacy czy coś w tym stylu, a staje się niesmaczny i banalny momentami np."matka czeka, ojciec tonie w klopie a pies chrapie" to mi zalatuje takim tanim tekstem z Big Cyca, nie jest dobre;) Pozdrawiam

Opublikowano

fajny ten wierszyk, mocny miejscami, a ta szparka, aż
o dreszczyk mnie przyprawiła,heh
ale to nie zmienia faktu, że to jest wyliczanka - taki oto
obrazek jakich wiele, i nic z tego nie zostanie, no
jedynie ta szpara:PPP

Pozdrawiam

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...