Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trzeba umieć z życia strachem wyjść,
który w ranie śmiertelnej rośnie jak grzyb.
Mnie dałeś matkę i ojca, i kazałeś być.
To za mało! Zabierz mi wpierw z oczu las tych płyt.

Nazwij mnie, daj mi cel. Będę posłuszny,
nie każ mnie. Na krzyże i ludzi w kościele patrzyłem.
Jestem tam obcy, człowiek samotny i bezduszny.
Zbyt wiele widziałem, zbyt długo krwawiłem.

Skrzypi mi już język od nieznośnych modłów:
Ojcze nasz... Mój Ty Ojcze! Nie każ błagać,
Nie chcę klęczeć, ani składać ukłonów.
Proszę nadaj mi kształt, daj i imię. Nie chcę dorastać.

Ja, Twój syn nieśmiertelny.

[sub]Tekst był edytowany przez Piotr_Sanocki dnia 15-01-2004 13:52.[/sub]

Opublikowano

BOŻE... Dorma co ty masz z tym rytmem i rymami?? wiersz nie tylko na tym sie opiera... nie kieruj sie Piotr jedna tylko opinia, ktora i tak bazuje na dwoch tylko rzeczach... rytm i rymy, rytm i rymy, rytm i rymy, rytm i rymy... jakby mierzyc twoja miarka to wszystkie wiersze rozewicza "bylyby niezle" :/... mowiac szczerze podoba mi sie ten wiersz... jak sam tytul wskazuje jest to nawolywanie do boga, apel, prosba o pomoc... szczerze mowiac apel ten jest tak wymowny, ze niewiele slow przychodzi mi do glowy by opisac ten wiersz... i prosze cie nie usuwaj tego go...
[sub]Tekst był edytowany przez Indian_Summer dnia 15-01-2004 18:39.[/sub]

Opublikowano

Nie wiem czy go bym usunął. Ale napewno nie zrobiłbym tego przez jakiś komentarz. Nadal mam dużo wątpliwości, co do niego. Napewno coś w sobie ma, ale mnie samemu nie podoba się zabardzo.
Niech tutaj poleży, w końcu to dział P i chyba nikomu nie będzie zawadzał ;)

Pozdrawiam serdecznie

PS. Tak naprawdę, to ten wiersz jest dla Ciebie Indian_Summer. Już kiedyś czytałem Twój komentarz, gdzie mocno skrytykowałeś jakąś wiersz-modlitwę. Więc zdecydowałem, że stworzę taką, która Ci się spodoba :) No i chyba mi się udało :)

[sub]Tekst był edytowany przez Piotr_Sanocki dnia 15-01-2004 18:45.[/sub]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bo to jest jak wirus... Bóg, anioły, ktoś przeczyta przeanalizuje i potem sam o tym pisze :))) ja zauważyłem również (oczywiście w mniejszej skali) epidemię kawy... :))

wiersz mi sie podoba (moje klimaty :) ) ale widze pewną niekonsekwencję:
"Proszę nadaj mi kształt, daj i imię. Nie chcę dorastać." ..... dorastanąć to chyba włąśnie sie ukształtować...a tu jest w opozycji...
Opublikowano

hmmm... ten PS to zart?? wiesz, nikt nie pisze dla mnie wierszy, a ciezko mi uwierzyc, ze ktos by sie pofatygowal by to zrobic... wiem, ze byl jakis wiersz-modlitwa, ale nie pamietam juz co to bylo, umknal z glowy, bo byl slaby zapewne... twoj slaby nie jest i przeczytalem go jeszcze raz i znowu nic mi nie przychodzi do glowy po jego przeczytaniu... ten apel jest naprawde dosc silny...

a poza tym dorma, co z tego ze znowu ktos wyjezdza z bogiem??

Opublikowano

W pierwszej zwrotce jest coś obiecującego z resztą już gorzej, ale na pewno nie na tyle by ten wiersz usunąć, a jeżeli chodzi o rymy to ja osobiście nie cierpię rymów, razi mnie gdy czuję, że ktoś podporządkowuje emocje rymom. Więc jeżeli chodzi o rymy w twoim wierszu to dla mnie jest wszystko w porządku. Pozdrawiam.

Opublikowano

Hehe widzisz Indian, wystarczy czekać :) Ten zapewne też Ci gdzieś umknie w pamięci, ale nic nie szkodzi, bo to będzie świadczyć o jego słabości.
Masz rację co do jego apelu. Rzeczywiście jest silny.

Te "Nie chcę dorastać." jest kontunuacją myśli z pierwszej zwrotki :)
A w nim kształtowanie nie wiąże się z dorastaniem Klaudiuszu, przynajmniej nie w sensie wiedzy, osiągnięć, dorobku, itp. Nie o to kształtowanie mi chodzi.
Tak naprawdę wiersz wiąże w sobie dwie myśli, będące w pewnym sensie buntem.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A co ty masz Indianku do mnie.Skop sie lepiej na wlasnych przemysleniach.Tu sie komentuje wiersze..Pamietaj..Nie osoby.

Cos ostatnio wszyscy sie mnie uczepili.Wszystko sie zaczelo kiedy zaczelam naprawqde krytycznie oceniac wiersze.Opinje sa zazwyczaj negatywne, bo ostatnio malo co mi sie podoba.Ale jesli komus nie podoba moj kom. moze go nie brac pod uwage..Nikt mu nic nie kaze.Ja nie bede nikomu slodzila.

Ale masz poczesci racje.Rymy i rytm to dwie najwazniejsze dla mnie z technicznego punktu widzenia rzeczy w wierszu i zwracam na nie uwage..Nie jest jednak tak ze skupiam sie tylko na tym.Skoro cala reszta jest moim zdaniem w porzadku to pisze tylko o tym.To tak w ramach wyjasnienia.

Nie tlumacze sie tylko informuje:)

Opublikowano

do ciebie nie mam nic, ale do twojego sposobu oceniania wierszy, ktory naprawde bardzo mocno splyca odbior wiersza, tak jak w tym przypadku... wiersz wg mnie ma w soie wielka sile emocjonalna, ale dla ciebie jest tylko niezly, bo ma slaby rytm i rymy tylko gdzieniegdzie...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W tym momencie narzucasz mi wlasna ocene.A jezeli ja nie widze w nim jakiegos wielkiego przekazu emocjonalnego.
I masz racje.. dla mnie wiersz jest tylko( lub az..)nizly..Pozwol ze bede miala swoje zdanie:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z lewa i z prawa łamanie prawa gdy jeden drugiemu jedzie po bandzie zmieniają się miejscami na wokandzie niczym dziecięca gra w Chińczyka bo taka jest właśnie polityka człowieku nie łam się i nie irytuj lepiej teraz odpuść i nie politykuj oto prokurator ściga prokuratora na prawo nadeszła właśnie pora sędzia podważa wyrok sędziego i jak na razie nic z tego dobrego dla nikogo i dla niczego nie wynika bo prawnik atakuje innego prawnika co rusz wybuchają prawne spory jakich chyba nie było do tej pory tam ekspert ośmiesza innego eksperta na stole sędziowskim spraw leży sterta ktoś winny ktoś skazany tylko prawie jak dużo ludzi dzisiaj zna się na prawie lecz czy to jest kodeks czy z podręcznika bo taka jest właśnie polityka na sądy w końcu nadszedł ten sądny dzień choć nie da się wszystkiego wyciąć w pień ale prawdziwy Sądny Dzień będzie dziś teraz albo jeszcze za niepoliczalną liczbę lat nikt tego nie zna i nie wie o tym cały świat kiedy przyjdzie ten czas i ostateczna pora że będą sądzić też każdą sędzinę i sędziego i wzywać na niebieski dywan prokuratora ktoś coś tam zyska inny na zawsze straci bronić siebie próbować będą też adwokaci zaś radcy i notariusze na nic już nie poradzą bo sprawiedliwy Sędzia da radę z każdą władzą czy to także będzie polityka gdy się pojawi nowa pragmatyka ten z tarczą wejdzie tamten na tarczy dziesięć paragrafów całkiem wystarczy skończą się absurdy i naukowe komunały upadną wszystkie bez wyjątku trybunały ustawy nie będą już potrzebne nic nie warte w dziesięciu zdaniach wszystko jest zawarte skrzydlaty strażnik bramy jednym pootwiera a przed innymi na zawsze pozamyka ale to nie będzie już żadna polityka
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Migrena  to zdanie przypomniało mi Mamę- bo kiedyś zapytałam czy kocha mnie tak samo jak moją Siostrę. Powiedziała prawie jak Ty- że palce u ręki gdy się zranią- jeden albo drugi boli tak samo.   A potem Twój wiersz mnie porwał bardziej. Miłość. Zwycięża wszystko. Taka miłość. I trwa. Gdy świat się kończy. Ona Trwa. Piękny- i wwierca się aż do trzewi  
    • W koszu świat się mieści - myśleliście, że śmieci !
    • @Marek.zak1 Marku, to nie tak... w naszym pięknym kraju jest teraz jeszcze większa bieda niż materialna. Bieda moralna. wchłaniamy jak gąbka wodę wartości,które zawsze nam były obce aby dogonić Zachód. Ale w czym jesteśmy gorsi ? że nie mamy związków partnerskich i legalizacji aborcji na życzenie? Lewandowski jest nielubiany nie za to,że strzela bramki za granicą a za to,że nic wielkiego nie zrobił dla polskiej naszej reprezentacji. Jako kapitan zawiódł na całej linii. Odmawia gry w ważnych meczach Polski bo jest zmęczony a przecież jego koledzy też grają za granicą i też mogą być zmęczeni ale grają...W naszym kraju jest wiele do zrobienia i nie do naprawienia metodami tego rządu, który burzy to co poprzednia władza zrobiła przez 8 lat.Bo rewitalizacja to nie burzenie tylko ratowanie dobra. Reanimacja to nie dobijanie pacjenta. Mimo wszystko pozdrawiam ciebie serdecznie @Migrena bardzo dobry wiersz, porusza trudny ale aktualny temat. nie bójmy się pisać jak jest naprawdę bo ukrywając fakty stoimy po stronie tych, którzy je przeinaczają wyłącznie na własny użytek.
    • Wróciłem. Nie jak człowiek jak język ognia wracający do żrenicy popiołu. Nie do miejsca, do ciebie, do skóry, która mówi moim dłoniom, jak rzeźbić ciszę w temperaturze krwi. Byłem tam, gdzie tlen ma smak piasku, gdzie wiatr uczy języka rozpadu, a noc trzyma za gardło i nie puszcza. W górach, gdzie człowiek oddycha szczelinami płuc, a gwiazdy są jak porzucone oczy co widzą wszystko, nie pokazując nic. Ale wróciłem. Na kolanach snu, do ciebie, do wnętrza twojego zapachu, który przesiąkł mi w paznokcie i nie chce odejść nawet w ogniu. Twoje spojrzenie rozkłada mnie na części, na mięsień po tęsknocie, na kość po dotyku. To nie wzrok, to skalpel, którym rozcinaz przestrzeń miedzy naszymi ciałami. Nie chodzę już unoszę się, bo grawitacja twojej obecności to język bez słów. Każdy mój krok to ułamek ciebie naciągnięty na stawy. Nawet milcenie między nami jest wilgotne jakby ktoś wyjął głos z gardła i zanurzył go w tobie. Oddycham tobą. Nie jak powietrzem jak modlitwą kradzioną podczas wstrząsa. Każdy twój oddech to żyła, którą moje ciało próbuje odnaleźć językiem. Gdy mówię, słowa mają twoją temperaturę. Gdy milczę, to tylko dlatego, że chcę, by cisza stała się kolejnym narządem między nami. Nie potrzebuję twoich słów potrzebuję twoich nerwów. Chcę mówić przez twoje pory, chcę zapamiętać cię od wewnątrz, tak jak lustro pamięta twarz nawet po stłuczeniu. Kocham cię jak rana kocha palec, który w nią wchodzi, żeby sprawdzić, czy boli. Nie z czułości z konieczności trwania. Nie proś mnie, żebym się zatrzymał. Zrobiłem z twojej obecności dom, z twojej skóry  instrument. na którym nie da się zagrać bez krzyku. Nie musisz mnie kochać. Wystarczy, że przy mnie oddychasz ciepłem po burzy. A ja będę kochał cię tak długo, jak długo świat nie nauczy się mojego imienia bez twojego oddechu.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...