Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewa Marek

Użytkownicy
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewa Marek

  1. Ewa Marek

    marzenie

    Witaj Piotrze już Ci nie raz pewnie pisałam, że w twojej poezji jest to coś co przyciąga moją uwagę i tym razem wiersz mnie zainteresował tylko wydaje mi się, że za dużo razy użyłeś słowo „marzenia- e”. Pozdrawiam EwaM.
  2. Ewa Marek

    Pani modna

    SU dzięki za pozdrowienia, moda się zmienia i w tym nadzieja. (ale się zrymowało) Droga Kropelko jeżeli chodzi o szczegóły niech to zostanie moją tajemnicą. Kris odpowiedź na twoje pytanie mogłaby być znacznie dłuższa lecz tu nie miejsce na takie dysputy, więc odpowiem Ci krótko myślę, że są pośród nas osoby które kreują rzeczywistość i takie które kreuje rzeczywistość. Może kiedyś przy lepszej okazji rozwiniemy ten wątek. Joanno nie przepraszaj, bo i nie ma za co, przyznaję obnoszę się w tym wierszu z symboliką świadomie i celowo. Szanuję twoje zdanie jednak pozwolę sobie pozostać przy swoim. Zbyszku dzięki za miłe słowa. Natalio dzięki za „ę’ i w ogóle za odwiedziny. Wszystkim raz jeszcze dziękuje za komentarze i serdecznie pozdrawiam.
  3. Ewa Marek

    Pani modna

    Serdecznie wszystkim dziękuję za poświęcony czas, ja niestety dzisiaj nie mam go za dużo, więc na chwilę obecną ograniczę się tylko do uwag Pana Mirosława. Panie Mirosławie jeżeli chodzi o zakończenie to się z Panem w zupełności zgadzam, nie mogłam sobie z nim poradzić, mam w głowie jakiś zamysł, coś chcę przekazać jednak nie mogę znaleźć właściwych słów, dlatego wiersz choć niedopracowany umieściłam licząc na wytknięcie błędów i na sugestie które by mnie pobudziły do dalszej pracy. Zmieniłam zakończenie jednak bez przekonania, wiem jedno nie chcę zakończyć utworu pytaniem. Do tematu zakończenia z pewnością jeszcze powrócę. Czwarty wers oczywiście powinien zostać zmieniony, co i czynię. Jeżeli chodzi o drugą zwrotkę to zostawiam ją w pierwotnym stanie. Za tak konstruktywne uwagi bardzo dziękuję i mam nadzieję, że nie są to ostatnie.
  4. Ewa Marek

    Pani modna

    Ubrana w suknię słynnego kreatora mody Fałsz W kapeluszu od najlepszej modystki w mieście Pogarda Idzie przez życie wystukując rytm pantofelkami marki Obłuda Jej smukłe ramiona zdobi szykowna nieszczerość Na smyczy prowadzi ulubioną suczkę Znieczulicę Przyciąga wzrok Budzi podziw Wyzwala pożądanie Świat skurczyła się do słowa moda [sub]Tekst był edytowany przez Ewa Marek dnia 02-06-2004 12:37.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Ewa Marek dnia 02-06-2004 12:38.[/sub]
  5. Nie chciałabym nazbyt ingerować w twoje widzenie świata, może zastanowiłabym się nad tytułem „On” gdyż sugerowałby, że chodzi w nim głównie o osobę, w tekście piszesz On dużą literą to już wskazuje, że nie jest to jakiś zwykły on, można by zacząć interpretować twój wiersz zgodnie z jego przesłaniem a jednocześnie pozostawiasz duży margines swobody. To jednak tylko takie moje dywagacje, decyzja należy do ciebie. Pozdrawiam.
  6. Ładnie opisałaś uczucia, z każdego niemal wersu emanuje ciepło i miłość. Serdecznie pozdrawiam EwaM.
  7. Ewa Marek

    moje dziecko

    Wymaglowany temat aborcji przedstawiający ten problem na płaszczyźnie dobro i zło. Coś jest tylko białe a coś tylko czarne, coś jest tylko słuszne a coś jest tylko złe. Abstrahując od tematu aborcji to jakże proste by było życie gdyby można tak łatwo oceniać co jest słuszne a co nie. Nie lubię wierszy o aborcji przekazujących ten problem w tak łatwy sposób. Aborcja to straszne słowo kryje się w nim nie tylko śmierć dziecka, myślę że kryje w sobie wiele bólu, łez, nieszczęść, zawirowań losu, samotności, niezrozumienia. W twoim wierszu nie znajduje tych emocji, pozdrawiam EwaM.
  8. Drogi Zbyszku przed komentarzem wiersz w ogóle do mnie nie trafił po zainteresował mnie. Wiersz wydaje mi się sam w sobie nie wystarczający, musisz pomyśleć nad zmianą tytułu lub dopisaniem czegoś w treści, daj czytającemu chociażby niewielki punkt zaczepienia, subtelny ale zauważalny. Cieszę się że piszesz coraz lepiej. Pozdrawiam EwaM.
  9. Zgrabnie, poetycko, warto było tu zajrzeć. Pozdrawiam EwaM.
  10. Ewa Marek

    Słowa

    Podoba mi się twój wiersz tylko ostatni wers zbyt mało jak dla mnie niesie emocji, tak trochę brzmi bezbarwnie, wolałabym abyś bardziej zdecydowanie okazała co czujesz, jeżeli uważasz, że już wszystko powiedziano to niech to nie budzi wątpliwości i tak samo jeżeli uważasz, że zostało jeszcze wiele do powiedzenia. Serdecznie pozdrawiam EwaM.
  11. Moim zdaniem wiersz średni, a zwłaszcza tytuł niefortunny. Piszesz Zapał a potem następuje pobieżna charakterystyka stanu, który określamy mianem zapału, gdyby nie ten jednoznaczny tytuł to można by puścić wodze fantazji, a tak nie pozostaje mi nic więcej niż przyjąć, iż zdefiniowałaś pokrótce pewien stan emocjonalny. Wybacz szczerość pozdrawiam EwaM.
  12. I ja się do tego plusika dołączam. Pozdrawiam EwaM.
  13. Ewa Marek

    zamieszałeś

    „Biegałeś i obcasy” wyznam, że samo słowo obcas zawsze kojarzy mi się z kobietą takie skrzywienie poglądowe jednak ogólnie na + zwłaszcza druga część. Serdecznie pozdrawiam.
  14. Ewa Marek

    Była

    A ja uważam, że pytajniki są konieczne, ponieważ wskazują na to, że coś było jest, ale nie konieczne takie jak to może się wydawać, może to tylko przypuszczenia. Wiersz jak dla mnie mówi o pozorności pewnych spraw i tylko ta księżniczka mi nie pasuje, nadaje infantylnego tonu, a może ten bunt ująć w inne słowo. Serdecznie pozdrawiam EwaM.
  15. Mario może masz rację?? Dziękuje za zainteresowanie i serdecznie pozdrawiam.
  16. Ewa Marek

    Krystyn(k)a

    Droga Joanno bardzo dziękuje za skreślenie kilku pozytywnych słów na temat tego wiersza. Serdecznie pozdrawiam. EwaM.
  17. Drogi Panie Marku na wstępie wyjaśniam, że absolutnie nie miałam zamiaru Pana urazić, a co do terminu ważności wiersza to oczywiście nie można powiedzieć, że się przedawnia jednak sam Pan przyzna, że jeżeli twórca w jakiejkolwiek dziedzinie sztuki pracuje nad swoim talentem, doskonali go, rozwija się to jego prace muszą być z biegiem czasu lepsze, ciekawsze. Pana stary wiersz mnie zaciekawił, więc z góry założyłam, że nowe po latach doskonalenia sztuki pisania mnie olśnią i to wszystko co miałam na myśli. Serdecznie pozdrawiam EwaM.
  18. Ujęłaś mnie tym wierszem może jakieś drobne potknięcia są jednak całość bardzo interesująca. Pozdrawiam EwaM.
  19. Wiersz napisany trzydzieści lat temu, więc nie będę komentować, bo pewnie dla samego Pana już jest nie aktualny, więc proszę o opublikowanie czegoś co zostało napisane niedawno, jeżeli oczywiście mogę o to prosić. Pozdrawiam EwaM.
  20. Ja tak ostro bym tego wiersza nie skrytykowała, odnajduje w nim radość kobiety, która wie, że koniec samotności jest bliski, wyczuwam nastrój ostatnich chwil przed spotkaniem z ukochaną osobą. Słowa krzyczą koniec rozłąki jutro będziemy razem. Pozdrawiam EwaM.
  21. Tak sobie myślę, że wiersz jest mało czytelny i chyba popełniłam błąd nie przykładając się do tytułu, który by w pewien sposób zdradzał moje zamiary może powinien brzmieć "Historia miłości nieprawdziwej" a może tak jak mi radzi jedna miła osoba z portalu "Miłosne złudzenie", "Złudzenie" , "Rozczarowanie". Bardzo proszę wyraźcie swoją opinię czy zmiana tytułu ma tu istotne znaczenie czy też nie. EwaM. [sub]Tekst był edytowany przez Ewa Marek dnia 09-04-2004 16:35.[/sub]
  22. Joanno bardzo się cieszę, że wiersz się spodobał. Serdecznie pozdrawiam. Dormo może masz rację, pomyślę o tym. Serdecznie pozdrawiam.
  23. Witaj George, bardzo się cieszę z twoich odwiedzin, wiersz smutny bo tak naprawdę inny nie mógł być. Serdecznie pozdrawiam EwaM.
  24. Zwabiła mnie okładka wiosny oprawa Tysiące przypadkowych pikseli kładzionych Lekkim powiewem kwietniowego wiatru Pierwszym wejrzeniem przebiśniegu Majowym drżeniem płaczącego nieba Niepewność podsycała pożądanie Karmiła duszę pragnieniem poznania Szeregów prawdy drukiem zapisanej Słowa nęciły łąką kwiatami rozkwitłą Sierpniowe noce były obietnicą Wiatr igrał z liści dywanu bezkresnym Wzrok żegnał odlatujące ptaki i wątek Raz po raz tracił się ledwo zaczęty Wieczór zaczął chłody ukradkiem przemycać A deszcz nieubłaganie rozmywał litery Zamykałam szczelnie okna i drzwi Skrywałam się przed mrozem w cieple Kominka bo kołdra się skurczyła sprana Śnieg złowrogo skrzypiał pod jej stopami Dotarła prawda chociaż jej nie zapraszałam [sub]Tekst był edytowany przez Ewa Marek dnia 08-04-2004 14:56.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Ewa Marek dnia 08-04-2004 16:29.[/sub]
  25. Ja przyznam, że mi się twoje metafory jak najbardziej podobają i tak po prawdzie było mi trochę żale, że takie zakończenie, że to tylko żart. Pozdrawiam EwaM.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...