Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

W nicość


Leszek

Rekomendowane odpowiedzi

Zasznurowane próbujesz otworzyć,
świat nie chce słuchać gorzkiego wołania.
Myślami rządzą nieludzkie potwory,
codzienność pragnie skrupuły połamać.

Beztroska pierzchła z minioną epoką.
Stopniowo sięga bezgranic marazmu
nurt człowieczeństwa, zgorzkniały zła potok
oblicze zmienia, wbijając w sens pazur.

Bez życia krążą zacięte golemy,
nie widzą słońca, wypełnia mrok wnętrza.
Resztkami woli próbują dzień przeżyć,
po krętej drodze los wiedzie ich w przepaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszku, kolejny Twój wiersz z grupy tych wartościowych - o czymś istotnym, do przemyślenia, do zastanowienia.
„Świat nie chce słuchać gorzkiego wołania”, ale dobrze, że są jeszcze tacy, którzy mimo wszystko wołają, że dostrzegają to zło, potrafią i chcą o tym pisać.
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Szkoda, że nie od razu, jednak jeśli mam prosić, to niniejszym to czynię. Zamieszczając wiersz chyba każdy chce dowiedzieć się co o nim sądzą czytelnicy i to zarówno krytycznych jaki przychylnych uwag wysłuchać. Jeśli ich merytoryka mnie przekona, to jako chłonny na wiedzę, będę o kolejne doświadczenia bogatszy. Pozdrawiam Leszek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK...Panie Leszku, celowo napisałem o postkomuniźmie, bo taką (bez urazy) toporną filozofią operuje ten tekst. Gdyby np spersonifikować "tych złych" w Pańskim wierszu jako "burżujów-kapitalistów", to mógłby się on spokojnie wpisać w nurt socjalistycznej propagandy. Ogólnie - wytacza Pan armaty na muchy. Szczegółowiej - co to są "nieludzkie potwory"? i inne dziwy, które wyciągnął Pan z najgłębszych odchłani grafomanii i nauk pobocznych? Czemu ma to służyć? Czy faktycznie takimi obrazami/skojarzeniami Pan się na codzień posługuje? Osobiście wątpię, bo jeśli tak, to byłoby bardzo niedobrze. Proponuję głęboki kosz dla tego tekstu i może (nieśmiało dość) swoimi słowami i skojarzeniami cokolwiek?

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wybaczy Pan ale oczekiwałem głębszej analizy i merytoryki a nie tego czegoś, czego nie potrafię nazwać. Jeśli wczyta się Pan w wiersz, a nie tylko go pobieżnie przeleci, usiłując go odczytywać w postawionej komunistycznopochodzeniowej tezie, to wydaje mi się, że będzie dla Pana czytelniejszy i nie bedą już tak dziwiły zastosowane sformułowania i poruszane treści. Co do kosza nie skorzystam z propozycji. Pozdrawiam Leszek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Panie Piaście, komentujemy teksty (wiersze) nie komentatorów, tak sobie myśle (chyba w zgodzie z regulaminem). Tym nie mniej, jeśli tak usilnie Pan sobie życzy - mogę polecieć po Panu, po całości. Nie ma problemu, proszę napisać kiedy.

- Panie Leszku, szczegółowiej nie bardzo można, ale postaram sie co nie co. Właściwie cały tekst operuje zwrotami/obrazami/ frazami rodem z literatuty tzw "drugiego gatunku" lat międzywojennych, lub wcześniejszych. Nie mam tutaj na myśli czytelności tekstu, jego przesłania, próby tzw "głębokich myśli" itd, nie. Chodzi mi o klisze, umieszczane jedna za drugą, bez świadomości, że są one starte jak stara koszula. Panie Leszku, widać oczywiście, że jest Pan wrażliwym człowiekiem, że chce Pan coś mocnego powiedzieć, że drażni Pana to, co widać wokół. Ale (proszę mi wierzyć) prócz kilku klakierów oraz ludzi kompletnie nie znających się na poezji/literaturze powyższy tekst zbierze jedynie cięgi. Od siebie mogę jedynie powiedzieć, aby nie wierzył Pan specjalnie w pochwały, raczej proszę się skupiac nad uwagami krytycznymi i poprawiać, czyścić tekst i umysł od tego typu klisz. One są łatwe, bo pod ręką, ale, proszę mi wierzyć, napisanie czegoś konkretnego w temacie, który próbuje ująć Pański tekst nie jest łatwe, jest cholernie trudne. Tekst temu nie sprostał, Pan może kiedyś to uczynić, czego serdecznie życzę.

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowny Panie wielu opiniujacych (dotyczy to również Pana) posługuje się słowami hasłami, które uznawane są za krytyczne, a które są bardzo różnie rozumiane: kiczowate, toporne, grafomańskie, epigońskie, archaiczne itd itp. Obrzuci się wiersz błotkiem i nie trzeba się z tego tłumaczyć, a jeśli autor zapyta, to otrzymuje same ogólniki nie poparte merytoryką. Bawi mnie jak ktoś pisze, że język stosowany jest archaiczny. Wykazuje się wtedy sam ignorancją, bo na ok 8000 słów używanych przez przeciętnego, dorosłego człowieka ok 1700 pochodzi z okresu XIII-XVI wieku. Pana moralizatorski ton, wszystkowiedzącego krytyka, wyrządza poezji wiele złego, a jest oparty na Pana odczuciach, a nie na faktach i niestety na bardzo płytkim, pobieżnym i bez zrozumienia odbiorze wierszy. W moim wierszu wykazał Pan niezrozumienie treści, a gdy to wytknąłem, to poszedł Pan w ogólniki jakiś bliżej niesprecyzowanych klisz z bardzo płodnego dla poezji okresu międzywojennego. Wspomniał Pan "znających się na literaturze", są to niestety ostatnio wyłącznie piszący na biało właściwie zwersyfikowaną prozę (podobnie jak Pan). Dla tych ludzi wiersz rymowany, to podobnie jak chińczyk, jest każdy taki sam i właściwie jest tylko kalką tego co było, nic nowego nie wnosząc do poezji. Nie zgadzam się z takim stanowiskiem i jako fascynat poezji klasycznej zamierzam ją uwspółcześniać, nie zatracając jej naturalnego piękna. Pozdrawiam Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Leszku, ma Pan absulutną rację pisząc, że każdy odbiór jest odbiorem subiektywnym. Mój także, nie piszę "za miliony", przedstawiam tylko i wyłącznie swoje zdanie. Natomiast jeśli Pan pisze, że jest Pan fascynatem poezju klasycznej, rymowanej jak rozumiem, to tylko przyklasnąć. Tym nie mniej powyższy tekst nijak ma się do Pańskiej deklaracji mówiącej: ...jako fascynat poezji klasycznej zamierzam ją uwspółcześniać, nie zatracając jej naturalnego piękna. , ponieważ w tym tekście Pan poezję tę uwstecznia, a nie uwspółcześnia. Popatrzymy raz jeszcze:

pierwszy wers jest ok, ale już drugi: świat nie chce słuchać gorzkiego wołania. trąci (powiedzmy) Mniszkówną, z jej "rozpaczliwie romantyczną" prozą.

Myślami rządzą nieludzkie potwory, - to wytknąłem przy pierszym komencie - cóż, na Boga, za potwory? Nie da się tego uwspółcześnić właśnie? "Nieludzkie potwory" jest zwrotem wywołującym odwrotny od zamierzonego skutek, jest to zwrot zwany "nadęte nic". No, można by się poznęcać w ten sposób nad każdym wersem, ale w końcu nie o to chodzi. Operuje Pan takimi zwrotami-dogmatami, z którymi nijak sie zgodzić, podanymi w dośc niestrawnym sosie pustej demagogii:

codzienność pragnie skrupuły połamać. - jasne, wyścigi szczurów, walka peela o zachowanie choćby resztek moralności, etyki, sumienia itd, wszystko jasne, ale...Może inaczej?

Beztroska pierzchła z minioną epoką. - widzę beztroskę na codzień, także tę w pozytywnym sensie tego słowa.

Stopniowo sięga bezgranic marazmu - wszystko ma swoje granice, także marazm, ale oczywiście gdyby Pan napisał "granic" nie pasowałoby to do rytmu - tak więc "bezgranic" jest wypełniaczem, kosztem sensu.

nurt człowieczeństwa, zgorzkniały zła potok
oblicze zmienia, wbijając w sens pazur.
- Panie Leszku, "człowieczeństwo" od dawien dawna kojarzy się raczej pozytywnie - jest to obszar obejmujący współczucie, pomoc i inne altruistyczne uczucia - tutaj znowu wbił Pan "pazur w sens" przekazu.

Bez życia krążą zacięte golemy,
nie widzą słońca, wypełnia mrok wnętrza.
Resztkami woli próbują dzień przeżyć,
po krętej drodze los wiedzie ich w przepaść.
- no i mamy codę, kreślącą beznadziejność wszechrzeczy, bo cóż można zrobić, gdy po świecie krążą "zacięte golemy" rodem z taniego romansidła XX lecia międzywojennego? Nic, ino się pochlastać i rozstać z tym padołem łez i bezeceństwa. Proszę mi pokazać to Pańskie "uwspółcześnianie" poezji rymowanej, "klasycznej", jak Pan raczył nadmienić.

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poezja rymowana w necie bywa obśmiana głównie z powodu rymów gramatycznych i banalnych, częstochowskich, a także nie trzymania formy (tzw pisanie sercem). Aby takiego zarzutu nie stawiano wplotłem nawet w najdawniejsze formy np. akrostych, triolet, strofę mickiewiczowską, asonanse, czy dysonanse, zwracając szczególną uwagę na ich fonetykę. Proszę zajrzeć do innych moich wierszy, które są lżejsze w prezentowanej tematyce. Co do tych potworów to radzę zasięgnąć opinii psychologów, którzy doskonale, wręcz kliniczne, ich przypadki zalęgłe w głowach na granicy obłędu, znają. Operuje Pan znowu hasłami takimi jak dogmaty, demagogia nie wczytując się w treść. No bo jak mam rozumieć, że zdanie: beztroska pierzchła z miniona epoką, uogólnia Pan doprowadzając do absurdu, a przecież to peela beztroska minęła, a nie ludzkości. Drugim bardziej dobitnym przykładem jest „czepienie” się słowa: człowieczeństwo, że jest ono kojarzone pozytywnie. Ma Pan rację i nie inaczej jest w wierszu, choć przyznaję, że zdanie jest troszkę karkołomne. Bezgranic, nie jest wypełniaczem, lecz przemyślanym neologizmem, uwypuklającym, że wspomniany marazm sięga jeszcze głębiej niż wspomniane granice.
Końcówka opinii spłaszcza wszystko i sprowadza do „taniego romansidła” i jest tu wykazana nieznajomość ludzkiej natury, zrezygnowanych, obitych, pustych wypalonych przez los ludzi. Czy ich życie na które zwracam uwagę to tani romans? – zapewniam, że nie i że tych ludzi, szczególnie będąc dzieckiem sukcesu, należy dostrzegać. Pozdrawiam Leszek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...