zak stanisława Opublikowano 19 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 nie zaszeleścił głos w mojej piersi szept stamtąd uciszył noc Bóg był blisko, we mnie nie zabiło serce proroka zaistniał tylko tajemny związek między cichością a głosem ptaszyny topiłam wosk wschodzącego słońca spływając trwogą skamieniałą że to już - ot tak i po wszystkim tak chciał Bóg?
M._Krzywak Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 Biorę. Narezcie po przerwie, nareszcie... Stasiu, a gdyby tak w : "między ciszą a głosem ptaszyny" bylo "cichością" ? Pozdrawiam.
zak stanisława Opublikowano 19 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 Michale, wszystkie chwyty dozwolone, wiersz ciepły spod klawiszy przed chwilą wyleciał dzięki, moze jeszcze cóś? pozdrawiam
Ewa_Kos Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 Oj nie Stasiu - ja wiem i mam takie spojrzenie; co powstało właśnie teraz daruj sobie - bo to autentyk. Wiesz komentujący moą mieć inne skojarzenia a tylko Ty wiesz co dzisiaj czujesz. Pzdrawiam serdecznie.:)) Nie musisz tak zrobić, bo to tylko moje przemyślenia. EK
Tomasz_Biela Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 nie zaszeleścił głos w mojej piersi szept z stamtąd wyciszył noc > wywal bo za dużo i za twardo i uciszył może Bóg był blisko, we mnie nie zabiło serce proroka zaistniał tylko tajemny związek między cichością a głosem ptaszyny topiłam wosk wschodzącego słońca spływając trwogą skamieniałą że to już - ot tak i po wszystkim tak chciał Bóg? reasumując nie zaszeleścił głos w mojej piersi szept stamtąd uciszył noc Bóg był blisko, we mnie nie zabiło serce proroka zaistniał tylko tajemny związek między letargiem a głosem ptaszyny topiłam wosk wschodzącego słońca spływając trwogą skamieniałą że to już - ot tak i po wszystkim tak chciał Bóg? ////////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\//////\\\\\\\\\\\ ogólnie Twoje słowa Twoje przemyślenia ale puenta jakoś mniej nie mniej wiersz podoba się bywaj
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 Odbieram to wszystko jako wielką klamrę dla "nie ma jej już... w połowie", nawet motyw ptaka ponownie zagościł. Wiersz z serca do serca. Witam i ja stęskniony, serdecznie i ciepło:) Pzdr!
zak stanisława Opublikowano 19 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 Ewuniu, dzięki i masz rację, ale... wiesz każdy szuka czegoś wiecej niż ma, buziołki Tomku, co nieco uszczknęłam -ściskam pięc palców! Bartoszu, jakże mi miło,, nie ma jak przyjaciele zza ekranu! ja też tęskniłam... Bardzo serdecznie cmok w czółko!
Fagot Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 A ja mam tylko pytanie czy mogę sobie zabrać ten cudowny wiersz?
Alicja_Wysocka Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 Stasiu, przyszłam położyć smutne kwiatki, bo to jakby żałoba.
le_mal Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2006 Witaj Stasiu! Najważniwjsze ,że jesteś z nami. Tak,wiersz z serca. Pozdrawiam serdecznie.
zak stanisława Opublikowano 20 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 Fagot, miło mi cię gościć, pozwalam, jeśli taka twoja wola.- serdeczności Alicjo, dzięki za kwiatek! le malko,ja też sie cieszę że z wami, mimo bolu, buziak! dzie wuszko, pomyślę nad dzierganiem , ale serce prorpka zostawię, bo tu chodzi o to że nie wyczułam że to już zbliża się koniec, cmok!
adam sosna Opublikowano 20 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 tak mi się wzeszło słońce spływałam trwogą skmieniałą że to już po wszystkim tak chciał Bóg? ++
zak stanisława Opublikowano 20 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 a może tak? ** nie zaszeleścił głos w mojej piersi szept stamtąd uciszył noc Bóg był blisko, we mnie nie zabiło serce proroka zaistniał tylko tajemny związek między ciszą a ptakiem topiłam wosk wschodzącego słońca kamieniejąc trwogą że to już po wszystkim Jego wola tak chciał? Sosenko! dzięki! pozdrawiam
adam sosna Opublikowano 20 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 może topiłam wosk wschodzącego słońca kamieniejąc trwogą że to już po wszystkim Jego wola tak chciał? re-po re-po
zak stanisława Opublikowano 20 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 to brzmi lepiej dzięki
M._Krzywak Opublikowano 20 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 co tu duzo pisac - instrumentalizacja na pięc, tutaj paronomazja nawet i wiele by wymieniac - cóż więcej mozna chciec ? Tylko czytac, czytac, czytac...
Olesia Apropos Opublikowano 20 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 zaistniał tylko tajemny związek między cichością a głosem ptaszyny Stasiu, piękne... pozdrawiam Cię serdecznie
zak stanisława Opublikowano 20 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 Misiu, jeszcze raz dzięki, Olesiu, jednak 1 wersja? miło ze wstąpiłaś, pozdrawiam
Beenie M Opublikowano 20 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 Miło, że jesteś Stasiu, wszyscy tęskniliśmy wiedząc co jest powodem Twojej nieobecności. Zresztą wiersz najlepiej oddaje co przeżywałaś. Przytulam serdecznie i pozdrawiam.
zak stanisława Opublikowano 20 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2006 Beeni, tulam się do ciebie, ściskam i dziękuję! pa
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się