Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dopiero dziewiąta rano a już słońce
zdążyło mi wypalić pastele na powiekach
cyrkowa przybudówka przypomina miejską spalarnię
jej kolor dopóki nie zmurszał był czerwienią bombek
choinkowych i pryskanych graffiti dziś zmatowiał
jak krew z miejsca zabójstwa którego nie popełniono
ciekawe jak Picasso sportretowałby takiego arlekina
dla artysty gotów byłbym nawet wetknąć między zęby
cygaro pewnie zaistniałbym na płótnie jako cyniczna
kwadratura czaszek albo wariacja przedstawiająca Guernicę
w trakcie karnawału na moment przed nalotem
dosyć scena czeka czas wkroczyć na trotuar i straszyć
laserem źrenic mając usta tak rozciągnięte

jak ręce Wenus z Milo

15.07.2006r.

Opublikowano

jedyne co mi się nie podoba to wersyfikacja- wolałabym podział na strofy i krótsze wersy-chyba utwór byłby bardzoiej czytelny. Za to treśc i sposób jej przekazania bardzo mi przypadły do gustu- ciekawe odniesienia do sztuki z dobrze poprowadzonymi skojarzeniami tworzą w mojej głowie ciekawe obrazy:) na plus

POzdrawiam
Agata

Opublikowano

A mnie się właśnie forma tu podoba, to chyba celowy taki "słowotok", może to moje odczucie, ale dla mnie ten wiersz nabiera tempa z każdą linijką, pod koniec już wyrazy się tłoczą, padają szybko i gęsto, żeby potem nagle urwać się - i znowu pojedyncza linijka, jak kropka wieńcząca zdanie.

Treść też ciekawa, taki... surrealistyczny obraz.

Opublikowano

Problem stylizacji opartej na mowie potocznej rozwiązał juz Adam Ważyk :)
Jeżeli jest układ wersowy, to już nie ma mowy o "prozowierszu" czy jak tam kto zwie (aż musiałem sięgnąc po lektury, zeby sprawdzic ten problem dośc częsty tutaj).
Zatem jeżeli tresc jest w porządku, to i stylizacja przejdzie - a ten wiersz (powtarzam wiersz) jest w porządku.
Pozdrawiam i do nastepnego.

Opublikowano

"dopiero dziewiąta rano
a już słońce zdążyło mi wypalić
pastele na powiekach

cyrkowa przybudówka
przypomina
miejską spalarnię
jej kolor dopóki nie zmurszał
był czerwienią bombek
choinkowych i pryskanych graffiti
dziś zmatowiał jak krew
z miejsca zabójstwa
którego nie popełniono

ciekawe jak Picasso
sportretowałby takiego arlekina
dla artysty gotów byłbym nawet
wetknąć między zęby cygaro

pewnie zaistniałbym na płótnie
jako cyniczna kwadratura czaszek
albo wariacja przedstawiająca
Guernicę

w trakcie karnawału

na moment przed nalotem
dosyć scena czeka
czas wkroczyć na trotuar
i straszyć laserem źrenic
mając usta tak rozciągnięte

jak ręce Wenus z Milo"


To moja mała sugestia dotycząca wersyfikacji. (proszę się tylko nie oburzać :)
Treśćciekawa i w miarę sprawna. Jedyne co mnie kole w oczy to "sportretowałby".

Opublikowano

calkiem smakowity wiersz, wersyfikacja
miejscami kuleje, ale nie razi gestosc.
poza tym, wywalilbym:

dopiero dziewiąta rano a słońce
zdążyło mi wypalić pastele na powiekach
cyrkowa przybudówka przypomina miejską spalarnię
jej kolor dopóki nie zmurszał był czerwienią bombek
i pryskanych graffiti dziś zmatowiał jak krew
z miejsca zabójstwa którego nie popełniono -> to zastanawia?
ciekawe jak Picasso sportretowałby takiego arlekina
dla artysty gotów byłbym nawet wetknąć między zęby
cygaro pewnie zaistniałbym na płótnie jako cyniczna
kwadratura czaszek albo wariacja przedstawiająca Guernicę
w trakcie karnawału na moment przed nalotem
dosyć scena czeka czas wkroczyć na trotuar i straszyć
laserem źrenic mając usta rozciągnięte -> a ten laser potrzebny? bo kiczowaty!

jak ręce Wenus z Milo


calosc calkiem calkiem, ale mysl i sila wersow 10 i 11 powinna
byc pociagnieta dalej, jakis dziwny niedosyt czuje, a chcialoby
sie wiecej i wiecej...

Pozdrowki

:)

Opublikowano

wiersz przyzwoity, obiecujący debiut

***
dopiero dziewiąta rano a już słońce
zdążyło mi wypalić pastele na powiekach

cyrkowa przybudówka przypomina miejską spalarnię
jej kolor dopóki nie zmurszał był czerwienią bombek

choinkowych i pryskanych graffiti dziś zmatowiał
jak krew z miejsca zabójstwa którego nie popełniono

ciekawe jak Picasso sportretowałby takiego arlekina
dla artysty gotów byłbym nawet wetknąć między zęby

cygaro pewnie zaistniałbym na płótnie jako cyniczna
kwadratura czaszek albo wariacja przedstawiająca Guernicę

w trakcie karnawału na moment przed nalotem
dosyć scena czeka czas wkroczyć na trotuar i straszyć

laserem źrenic mając usta tak rozciągnięte
jak ręce Wenus z Milo

***

może tak ? proponuję jakiś podział na zwrotki

serdecznie Espena Sway :)

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za naprawdę konstruktywne i zaangażowane komentarze. Pomyślę nad wersyfikacją swoich tekstów, bo - jak widzę - była to kwestia, której poświęcono najwięcej opinii. Jeszcze raz wielkie dzięki za Waszą pomoc. Ślę pozdrowienia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
    • Dla mnie poezja bez rymów jak muzyka bez melodii, więc wiem, że taka jest, ale nie czytam i nie słucham. Pozdrawiam
    • Smutne, ale jak to jest, że mimo wszystko, w Polsce dzieje się lepiej, niż u wszystkich państw dookoła, oprócz Niemiec, ale to raczej na ich zachodzie. Czesi, zwłaszcza Węgrzy i Słowacy zostali w tyle i nam zazdroszczą. Zdanie, że Polska udaje, że jest państwem jest bardzo niesprawiedliwe, bo nigdy w historii naszej długiej, w Polsce nie żyło się lepiej, nie było nowocześniejszej gospodarki i niższego bezrobocia, a stało się to w jednym pokoleniu. Jednym z przyczyn jest pompowanie złych wiadomości, które się sprzedają najlepiej, a których taki obraz powstaje. Nikogo nie interesuje to, że powstało 10 fabryk, a tylko to, że jedna padła, z czego wniosek - nie ma przemysłu. Nawet to, ze Robert Lewandowski był najlepszym strzelcem w najlepszych klubach wywołało jedynie falę hejtu i zawiści. Jest wiele zła, spowodowanych w dużej mierze powszechnym alkoholizmem i innymi używkami, ale też frustracją powodowaną ogromnymi oczekiwaniami, niemożliwymi do szybkiego osiągnięcia. Marazm i beznadzieja były za komuny, za której w ostatnich jej 10 latach doszło do bankructwa państwa, tak więc zaczynaliśmy transformację bez kapitału z węglem, jako najważniejszym produktem eksportowym. Teraz jest inaczej i szkoda że wielu tego nie widzi.  Pozdrawiam
    • @Groschek Pierwszy raz skumałam Twój wiersz. Nie wiem, kto bardziej się postarał, Ty czy ja :)  Jest chaotyczny i piękny jak sen dziecka, które widziało za dużo bajek. Wszystkie te bajki znam – i chętnie ich słucham do dziś, bo czegoś uczą. Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...