Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znalazła kilkadziesiąt garści
bezwartośiowych klepaków

chodziła tam codziennie
i łudziła się
że nakarmi w końcu swą biedę
- wysyp Izko!
- usłyszała niedługo potem
zlana
- spróbujmy szukać dolej
będzie nam łatwiej

na zakąskę zjedli kawałek ziemi,
która kiedyś była chlebem

Opublikowano

Tragiczny obraz. Smutno...
Wg mnie oddaje bezsilność , a zakończenie przypomina, że chleb jest owocem ziemi. Wiem, że to zbyt dosłowne ,bo można także rzec, że ziemia to symbol chleba , a więc życia.

Pozdrawiam.
A.

Opublikowano

dzięki za komentarze
pozdrawiam wszystkich!

p.s.
kromka chleba wdeptana z ziemię zlała się z nią i stała się nią.
zauważona, została z niej "wydarta".
(kawałek ziemi, która kiedys była chlebem)

Opublikowano

miło mi że zatrzymaliście się tutaj nieco

powiem jeszcze może, że chciałem tu zawrzeć
kilka wątków
między innymi wstawiłem tu taką małą szpileczke na otrząśnięcie się
z dramatycznej scenki

(nie wiem czy mi sie to udało)
pozdrawiam serdecznie jeszcze raz wszystkich!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrewBardzo dziękuję! Twoje wiersze mnie inspirują. :)) 
    • @Berenika97 Pięknie  Super zakończenie.  Potrafić się cieszyć z samego istnienia, a jeszcze...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Simon Tracy To bardzo sugestywny i gęsty od mrocznej, gotyckiej atmosfery wiersz. Od pierwszych wersów ("Wyszedłem właśnie z grobowca") wiem, że mam do czynienia z kimś "nieumarłym", kimś przeklętym, kto patrzy na świat żywych (i umarłych) z zupełnie innej perspektywy. Świetny jest dla mnie kontrast i wewnętrzne rozdarcie tej postaci. Z jednej strony mamy potwora: kogoś, kto rozkoszuje się "słodkim zapachem ludzkiej krwi", kogo nęci "swąd zletniałych trupów". Z drugiej strony, ten potwór ma ludzką przeszłość i wciąż żywe wspomnienia. Cała jego wypowiedź jest monologiem skierowanym do utraconej "Miłej". To rozdarcie między tym, czym się stał ("Widzisz czym się stałem"), a tym, kim był, jest to sedno tego utworu. Wspomnienie "małżeńskiego łoża" i czułego gładzenia "czerni hebanowej" włosów ukochanej jest niezwykle poruszające w zestawieniu z obecnym głodem i okrucieństwem jego egzystencji. Bardzo podoba mi się też ta ambiwalencja w jego stosunku do "Miłej". Mówi jej, by go nie szukała. Jednocześnie dokładnie wskazuje jej, gdzie go znaleźć. Na koniec zdaje sobie sprawę, że nawet jeśli go znajdzie, ich spotkanie jest niemożliwe ("Zabierze mnie z Twoich ramion wiatr"). Ostatnia prośba ("Nie przywołuj mnie więcej , modlitwą ani czarem") brzmi jak ostateczna kapitulacja i próba ochrony ukochanej przed swoim przekleństwem. Podobają mi się również obrazy związane z naturą - jej mroczne, ludowe wydanie - mokradła, ogniki, chochoły, zżęte pola, mleczny opar zaświatów. To wszystko buduje niesamowity, posępny klimat. Wiersz jest bardzo dobry!       
    • @Annna2 To piękny, przejmujący i bardzo ludzki wiersz, o intonacji delikatnej elegii. 
    • @Migrena bardzo mnie cieszy, że je lubisz. Mimo tego, że są jakie są. Ostatnio każdy z nich jest zapisem chwili. Można powiedzieć, że wierszem nieprzemyślanym. Piszę je, by mi nie uciekły i tyle.   Dziękuję za Twoją obecność :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...