Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rzuciła palenie i nie bierze (przed snem)
białych tabletek o smaku
szpitalnego korytarza

kontroluje prokreację
nie upija się winem

czy kobieta powinna mieć męża?

kobieta wobec odjeżdżającego autobusu
młodości (nikt jeszcze nie zdołał go zatrzymać)
wyobraża sobie
sceny z telewizji

biegną ulicą
trzymając się za ręce

w powietrzu śmierdzi wiosenną rują
biorą kredyt hipoteczny
na 30 lat

nie ma złych kobiet
są tylko samotne

02-03.07.2006

Opublikowano

Pomysł wiersza mi się podoba. Podoba mi się nawet ten "autobus młodości", choć brzmi dla niektórych trywialnie (komentarz pewnej osoby, która obok mnie teraz siedzi). Zrezygnowałabym z pierwszego nawiasu, bo nie jest wg mnie potrzebny. Zastanawiam się nad tym, że ta kobieta chyba powinna właśnie brać tabletki a nie ich nie brać...tak by mi lepiej pasowało do przesłania, ale to do dyskusji.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Przede wszystkim podoba mi się takie osobiste choć bezpośrednie i troche stereotypowe podejście do kobiety w tym wierszu.
Również te wtrącenia typu:

"czy kobieta powinna mieć męża?"
- dodają uroku wierszowi.

A zwłaszcza, że pisze to meższyzna.

No i zakończenie, smutne, ale urocze..

Opublikowano

Hmmm, ja tam może się nie znam, ale każdy ma prawo do wypowiadania swoich opinii, prawda?
Zastanawiam się nad celowością użytych w nawiasach dopowiedzeń oraz bardzo bezpośrednim "śmierdzi".
Natomiast ostatni dwuwers - genialny. Biorę jako aforyzm, mogę?
Pozdrawiam.

Opublikowano

Jak mniemam zaszło pewne nieporozumienie, chyba przeze mnie zawinione. Wiersz jest poniekąd ćwiczebny, ale nie wciskałem go do działu Warsztat, gdyż uznałem, że jako utwór jest ukończony. Natomiast pozostaje kwestia organizacji wiersza, pewnych kosmetycznych zmian, których nie sposób wykluczyć nawet po tzw. "oficjalnej" publikacji. Przecież ja tylko proszę o sugestie i o ocenę wartości tekstu. To zabronione nie jest.

Pozdrawiam również:-)

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

rzuciła palenie i nie bierze
białych tabletek szpitalnego korytarza
przed snem kontroluje prokreację
nie upija się winem

czy powinna mieć męża?

kobieta wobec odjeżdżającego autobusu
młodości wyobraża sobie sceny z telewizji
nikt jeszcze nie zdołał go zatrzymać

biegną ulicą w powietrzu
kredyt hipoteczny na 30 lat
śmierdzi wiosenną rują

nie ma złych są tylko samotne
kobiety

02-03.07.2006

Trochę to przerobiłem (idąc za radą innych) i najnowsza wersja wygląda jak powyżej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dziękuję za tak ciepłe słowa. Bardzo mi miło, że dostrzegłeś w tym obrazie radość prostego szczęścia. Tak właśnie chciałam - by deszcz stał się przyjacielem i bliskością. Pozdrawiam serdecznie!   @Berenika97 Piękne skojarzenie, bardzo Ci dziękuję. Rzeczywiście, deszcz ma w sobie coś z mitu, coś uwodzącego i większego od nas. Twój komentarz sprawił, że mój wiersz zobaczyłam w nowym świetle. Dziękuję za tę interpretację! :)   @P.Mgieł Ogromnie dziękuję za tak wnikliwe odczytanie. Masz rację, że motyw deszczu i pocałunku bywa używany, ale ja chciałam, by był jak najbliższy mnie i prawdziwy, jak rozmowa z samym sobą. Bardzo doceniam, że odebrałeś go właśnie jako intymny i szczery.   Przy fontannie powietrze drży, jakby ktoś rozsypał kryształowe paciorki i każda kropla niosła ulgę.   - Oddycham  a z oddechem wchodzą do mnie szum, chłód i światło, lekkie, pełne życia, jakby niebo rozprysło się na tysiąc błękitnych westchnień.   I nagle czuję, że jestem bliżej samego źródła oddechu.   Ponadto - Jony ujemne - spadające i rozpryskujące się krople wody powodują jonizację powietrza. Te ujemne jony wiąże się z poprawą nastroju, poczuciem lekkości i świeżości. Podobne zjawisko występuje przy wodospadach, fontannach i po burzy.   @Migrena, dziękuję 
    • @Berenika97 Wygodny samochód i nie w korkach to i jedzie się wygodnie :) Wygodna muzyka to i słucha się przyjemnie. Leżaczek jak się patrzy pod drzewkiem to i odpoczywa się lepiej :) Można by mnożyć te aspekty w nieskończoność. A skoro są to postuluję wpisanie tego w konstytucję. Bo wtedy jak coś będzie absolutnie jawnie temu zaprzeczało będzie z nią niezgodne czyli eliminowane z rynku. Nawet coś w rodzaju absolutnie zaprzeczającej tym wartościom pracy, bo i w pracy komfort jest potrzebny. 
    • @Berenika97 Świat nie lubi tej koncepcji, bo co ona zakłada? Ano zakłada że choroba niekoniecznie bierze się z niezdrowego życia. Bo zakłada że przestępca jest przestępcą, bo tak wyszło, a nie z uwagi na jego myśli i czyny przestępne. Bo zakłada że święty jest nim, bo tak się ułożyło, a nie z wielkiej potrzeby czynienia dobra. Bo dobry mąż jest dobrym mężem tylko dlatego że natrafił na dobrą żonę, a nie na jakąś cholerę. Ta koncepcja odsuwa nieco sprawstwo więc nie podoba się siłą rzeczy prawnikom, lekarzom, religijnym, politycznym też i wielu innym. Wybór jak każdy wybór może być nieco bardziej świadomy i nieco mniej. Ale dużo w tym racji - na mój ogląd - że to nie do końca tak jest, bo tkwimy od dziecka, od najmniejszego w szeregu różnych okoliczności, które nas warunkują. Wzrastamy w nich, wybory nasze nie są w pełni kontrolowane. Środowisko zewnętrzne ma ogromny na nas wpływ. Predystynacja może to nie jest, ale predykcja. Determinizm może też nie, może to za dużo powiedziane, ale determinizm wyborów już jednak trochę tak. Zresztą to taki spór, bo możemy się pokłócić, wokół tego jak opisujemy świat, a nie wokół tego jaki jest, bo tego nie jesteśmy w stanie przesądzić. Nikt tutaj nie był w stanie przeprowadzić takich badań na szerszą skalę, bo to z gruntu niemożliwe. To tylko może być mniejsza lub większa dysputa o filozoficznym podłożu. Życie jak życie pisze różne scenariusze i już :)) 
    • jak słonecznik obracam twarz za słońcem i karmię się światłem serce w zenicie rzuca krótszy cień
    • Myśli przelewam  Nie na papier   A raczej ekran komputera    Bo każdy tam żyje  I nikt nie umiera    Gdzie prawda  Między oczy dociera    Jak w upalne dni    Gdy blasku słońca  Nie widać końca    Ani dnia ani nocy...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...