Vera_Ikon Opublikowano 16 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 miasto jeszcze śni kocimi łbami gdy szpilkami kaleczę drogę przez skróty myślowe mijam kamienice ziewające bramami uliczne jupitery zaglądają domom w oczy spowite szeptem ulice parują przedświtem a ranek pachnie świeżym chlebem i wilgocią przy krawężniku tli się jeszcze niedopałek papierosa czy cudzej tęsknoty w oknach wystaw świat na opak mniej sztuczny od realnego pierwszym łykiem kawy smakuję myśl że nic nie jest ostateczne nawet ten osobliwy stan zawieszenia gdy na śmierć zapomniałam że jest jeszcze życie [29.05.2006.]
Nechbet Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 już tytuł naprowadza na SDM - kocham te klimaty ;) miasto jeszcze śni kocimi łbami ten wers bardzo ładny ;) nawet ten osobliwy stan zawieszenia gdy na śmierć zapomniałam że jest jeszcze życie i pointa, ostatnia strofka bardzo na tak, ogólnie cały wiersz mocno klimatyczny, ładny, ale czegoś jakby mi w nim brakowało, juz wiele podobnych wierszy czytałam, zbyt mało chyba "oryginalności" dla mnie, bo mam wrażenie, że niektóre fragmenty już gdzieś kiedyś tam były, ale trudno jest napisać, coś innego, nie mniej jednak plus, może nie duży, ale taki plusik :) pozdrawiam serdecznie :* :-)
Vera_Ikon Opublikowano 16 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 Dzięki, Iza, coś uszczknę, wykorzystam, a część zostawię :) Łbami-szpilkami-bramami rzeczywiście przypadkiem, ale nie przeszkadza mi to. Nie chcę kombinować za dużo, bo zmienię sens, a to zapis chwili, powrotu z imprezy :) Z czasownikami będzie ciężko, ale pomyślę. pozdr i dziękuję Weronika
Vera_Ikon Opublikowano 16 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pewnie masz rację, ciężko opisać miasto w inny sposób niż się je widzi. A ja widziałam je dość zwyczajnie i "przyziemnie" ;) Może stąd wrażenie powtarzalności. Gdyby tak mieć wyobraźnię Brunona Schulza... pozdr serdecznie Weronika
Ewa_Kos Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 Moim zdaniem bardzo dobry wiersz; do kocich łbów mam sentyment osobisty też.Ziewające bramy przykuwają uwagę takim osobliwym określeniem. Odbieram go jako popularny ''czytacz'' i podoba się i plusss+ :))) Pozdrawiam ciepło :)) EK
zak stanisława Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 Weroniko, świetnie metaforzysz, podoba misie to -wszystko do kupuję!wraz z rymami, które uwielbiam, a jeśli w dobrym tekście-tym bardziej, pa!Es
Espena_Sway Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 powiem tyle, dobry wiersz. praktycznie nie mam się do czego doczepić. przemyślana treść, moje kilmaty i dopieszona forma zdrówka Espena Sway :)
pathe Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 ja od warsztatu, ciągnie się plus za tym wierszem pozdr
Confiteor Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 początek mnie trochę zesnucił ale końcóweczka już dużo lepsiejsza coprawda trochę mało odkrywcza pointa ale masuje. to znaczy pasuje oczywiście. już mi się palce plączą. pozdr.
Vera_Ikon Opublikowano 16 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 Dziękuję, dziekuję i nisko się kłaniam. Ha, fajnie być chwalonym ;) pozdrawiam Was wszystkich serdecznie Weronika
Julia Valentine Opublikowano 16 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2006 podoba mi się, tylko mam wrażenie, że w niektórych momentach gubisz na chwile klimat, jakby zabyt mocno popadasz w opisy, dookreślenia; trochę też niektóre przerzutnie mi nie grają; tak czy inaczej całość bardzo pozytywnie pozdrawiam serdecznie
Vera_Ikon Opublikowano 17 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2006 Hm... z mojego punktu widzenia klimat budują właśnie te opisy. To one są tu całym tłem. Idąc miastem widzisz miasto, czujesz miasto. A ja opisałam je tak, jak odebrałam, pierwsze myśli i skojarzenia. Może niezbyt wyszukane, ale po co kombinować z wrażeniem? Co do wersów - są przemyslane i zostaną w takiej formie, jak zapisałam. pozdr serdecznie Weronika
Beenie M Opublikowano 17 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2006 Jak widać na załączonym „obrazku”, nawet taki banał, jak nocny powrót do domu, można przy użyciu paru zgrabnych słów zamienić w wiersz. Fajne metafory, fajnie się czyta – ogólnie podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie
Vera_Ikon Opublikowano 18 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2006 Dzieki serdeczne za ciepłe słowa :) pozdr Weronika
Adam A Opublikowano 18 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2006 Pod moją nieobecność wznosisz się na wyżyny. Brawo.
Vera_Ikon Opublikowano 19 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2006 Dzieki, Adasiu :) To taki łabędzi lot :P Znikam na długo ;) pozdr serdecznie weronika
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się