Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje oczy smutkiem sączą krew,
W myślach szaleją demony wierne swemu panu,
Atakują w najmniej oczekiwanej chwili i milkną,
Gniewnie zaglądają z zakątków mych wspomnień,
I nagle oddają się szaleńczej ekstazie,
Serce dudni, krew opętana demonami gniewu,
I nagle milknie,
Kończy obłąkany wyścig, gdzie stawką jest "CISZA".

Opublikowano

Jakoś tak wiersz nie trzyma się kupy. Nie ma w nim jasnego, właściwego przesłania. Wydaje się być takim bełkotem od niechcenia na dowolny temat.
Poza tym nie podoba mi się to ciągłe powtarzanie o demonach - mógłbyś zastąpić je chociaż jakimiś ciekawymi metaforami.
Ogólnie rzecz biorąc nie spodobał mi się ten twór.

Opublikowano

Wydaje mi się to tandetne. Już pierwszy wers jest odpychający, napisany w nieciekawy sposób. Można by inaczej choćby 'moje oczy czerwienieją'. Demony są niebezpieczne, bo również oklepane. Nie znaczy, że nie należy w ogóle o nich pisać, ale jeśli pisać, to ciekawie. Demony wierne - oui. Szalejące demony - non. Potem znowu szaleńcza ekstaza i demony, tym razem gniewu. Myślę, że za bardzo chciałeś nadać temu wierszu mroczny klimat. Klimat można uzyskać nawet w minimalistyczny sposób, tutaj mam wrażenie, że każdy wers miał wstrząsać nastrojem grozy.

a.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ładne zdjęcie    Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       :)
    • wgryzam się w twoje DNA. dotyk i pieszczota – już na poziomie komórkowym. czym będzie ten ciemny portrecik, jakie skutki poniesie za sobą ów ślad wręcz wypalony palcami po wewnętrznej stronie powiek? bez obaw, niczym, czego mogłabyś żałować. to tylko rzeźba z drucików, pomniczek przedstawiający uśmiechniętego błazna z czarcimi szramami, z lisią mordą. i zachodzik słońca obserwowany przez okulary o przejrzystych szkłach, krystaliczność obrazu, drzewa i obłoki bez rozmazanych konturów.
    • @Migrena Ten wiersz to nastrojowy, liryczny poemat o miłości i transcendencji codzienności, napisany językiem miękkim, melodyjnym, pełnym światła i symboli natury. To wielka poezja kontemplacji, która  niesie spokój, dojrzałość i światło. Są  to w poezji współczesnej rzadkie wartości, a bardzo potrzebne w epoce rozdarcia i samych niewiadomych wyłaniających się zewsząd. To tekst z rodzaju tych, które łączą romantyczną wrażliwość z nowoczesną duchowością, czerpiąc z mistyki przyrody i z idei przenikania się bytu, pamięci i emocji. Jeszcze raz podkreślę- wielka poezja. 
    • Idę - a liście grają we mnie, jakby świat oddychał moim krokiem. Nie w powietrzu, nie na ziemi, lecz w tej cichej przestrzeni między myślą a wspomnieniem, gdzie rodzi się dotyk, zanim stanie się dłonią. Dziś świat patrzy półprzymkniętym okiem Boga, patrzy przez korony drzew jak przez mleczną błonę snu, a wiatr, ten stary włóczęga, maluje mi w duszy pejzaże, których nie znam, a które zawsze znałem. Widziałem Cię, nim Cię spotkałem - w odbiciu wody, w oddechu chwili, która jeszcze nie nadeszła. Twoje oczy - dwa pryzmaty, przez które świat po raz pierwszy poznaje szczęście. Idziemy - a czas nie ma odwagi nas dogonić. Wszystko w nas jest początkiem: szeptem, który dopiero chce być słowem, uśmiechem, który staje się światłem. W tym parku, który jest dziś oceanem myśli, trawy – żywym atramentem wspomnień, piszącym na falach cienia, ja staję się łódką niesioną przez prąd Twojego spojrzenia. Miłość nie trwa – ona oddycha, jak ziemia po deszczu, jak niebo po burzy, jak my po każdym spojrzeniu, które rozcina rzeczywistość i zszywa ją cichym, jesteś.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...