Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Takoż i ja nie znajduję ironii ani na jotę. Wiersz jako taki uważam za bardzo przyzwoity, wręcz udany (zwłaszcza pierwsza strofa), jednak na pewno nie jest to acme.

Powiem ci tak prywatnie, Olesiu, dlaczego przestałem komentować twoje wiersze. Otóż weszłaś dalece w poetykę, która - jakkolwiek ze wszech miar "profesjonalna", dojrzała i, jak się zdaje - przemyślana, jest mi kompletnie obca. Nie czuję jej i nie mogę sugerować konkretnych poprawek bądź w ogóle krytykować konstruktywnie. Jeśli o mnie chodzi, to twoje wiersze wymykają się analizie, a są osiągalne jedynie dla najprostszych i subiektywnych sądów estetycznych (ładne/nieładne). Czy te cię satysfakcjonują - nie wiem, ale zakładam ze nie (mnie by nie satysfakcjonowały). Tak czy inaczej - śledzę, choć nie komentuję.

Opublikowano

W zasadzie tylko człowiek chory inaczej mógłby tu znaleźć ironię (imho, hehehe).
Szpital i to nie zwykły szpital, ale: ostatnie miejsce przed podróżą.
Dużo emocji peelki - lekko opanowanej, skontrastowane z faktami (w nawiasie).
Ostatni wers mógłby być lepszy, lepiej sformułowany, we własny sposób (bo motyw łez, który jest wcześniej, został uratowany przez dystans [strzepywanie], grę dźwiękową [rzęs, w - brew]).
Może kropka zamiast przecinka (konsekwentnie). I chyba koniecznie coś (myślnik) między "zimne" - "nie wypada".
Podoba mi się (bez względu na prawdę, której można się domyślać) - jako wiersz.
pzdr. b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ok. wyrazilem swoje zdanie tylko, tak
zrozumialem ten wiersz, najwyrazniej zle.
moze po prostu go nie zrozumialem, albo
nie znam na poezji, trudno:(
nie chcialem urazic autorki :)

mimo,
Pozdrowki
Opublikowano

dobry tekst skłania ku refleksji choć czytając miałem odczucie że niektóre zabawy słowne były już w moich wierszach np.

"onko
logiczne"

u mnie tak jest tutaj

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=29285

fakt faktem jest to inne zestawienie słów i w zupełnie innym celu zastosowane aczkolwiek jak czytałem miałem uczucie (de ja wu)czy jak to się tam pisze

a wracając do twojego wiersza- to powiem że ciekawie to wyszło
będę śledził kolejne pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ok. wyrazilem swoje zdanie tylko, tak
zrozumialem ten wiersz, najwyrazniej zle.
moze po prostu go nie zrozumialem, albo
nie znam na poezji, trudno:(
nie chcialem urazic autorki :)

mimo,
Pozdrowki
spoko
luz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To był rok dla mnie dobry pełen darów i wzruszeń, ...i chwil odkrywania: co ja chcę, a co muszę. To był rok dziękczynienia, czynienia dla siebie. I podróży po globie, i mazania po niebie. To był rok, kiedy życie powciągało w swe nurty. I płynęłam w nim żwawo, uważając na burty. Jakby - ciężko - już było, jakby nauk niemało w część praktyczną włożnych w końcu za_działało. Jakby życie, co z puzzli rozrzuconych na deski cały obraz stworzyło. A ja pytam: co jeszcze? Dzisiaj lepiej rozumiem sztukę, filmy, historię, wiem, co z czego wynika, co się nie da zapomnieć. Zrozumiałam swe błędy i to na każdym kroku. Świata olśnień i głębi życzę. Do siego roku!
    • @Radosław   Radosławie :) och Radosławie.! Ja tylko bywam…pragmatyczna :)    no dobrze…przesadziłam z „ porzucaniem” :)  wiesz, że potrafię ;)     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może tak być, jeśli podmiot nie jest przyspawany do traum. Natomiast    jeśli porzuci się ten metaforyczny plecak to trudno by było skorzystać i z tych zasobów.    widzę, że jednak pragmatyzm wziął (przynajmniej częściowo) górę również i u Ciebie ;) 
    • Kwitnie na polanie zapomniany kwiat. Nie pamięta o nim juz cały świat. Bo cóż pamiętać? - gdy młody był głupi! Myślę czasem, że może to lubi.   Starym liściom słońce blask nadało. Nikt dotąd nie wie jak to się stało. Niespodzianka - te proste słowo się rzekło. i bez tego nawet zdrowe serce by pękło.   Wody już nie trzeba. To cudem zwany kwiat. Bo zawirował na nowo przy nim świat. On zwiędnie i zgaśnie - ulotność ma w sobie. Chyba tylko na chwilę postawił się chorobie.   Kto widział ten wie, kto nie wie - nie widział. Czy tak jak nas, kat będzie go ścinał? Natura matką mych dziwacznych losów. Nożem nie pogardzi wyznaczenia paru ciosów.
    • @Łukasz Wiesław Jasiński  Serdecznie Panu dziękuję! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...