Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

exit


Iza Smolarek

Rekomendowane odpowiedzi

po wszystkim. leżymy

leniwi od siebie i prawie śpiący
bez ubrań i wstydu za to w popkornie
i wczesnym jarmushu
ciemność dobrze wchłania się w ciało

i my z dna kubków
cedzimy kawę zależni od siebie
dwiema połkami ambitnych książek
milcząc na temat a w ustach

dnieje

twój cień spada na podłogę
głowa do góry mówię za oknem
bez jak huragan i czai się przyszłość
opuszczasz ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Litości!


"
lpo wszystkim. leżymy

eniwi od siebie i prawie śpiący
bez ubrań i wstydu za to w popkornie
i wczesnym jarmushu
ciemność dobrze wchłania się w ciało

i my z dna kubków
cedzimy kawę "


czyli leżymy..... i cedzimy kawę, a gdzie tu jakieś logiczne następstwo, minimum logicznej narracji się utworowi należy.


Naprzód jest ciemnośc, potem dnieje - to logiczne i gra...

ale leżą sobie po (a ile to trwało chyba nie pięć minut, tylko może nawet parę godzin, no różnie bywa, ja tam wolę dłużej, bo ludzie to nie króliki) i tak naprzód tę kawę zaparzyli, czy ktoś im podał..... widzę ich miotanych namiętnościa, jak parzą tę kawę, aby zaraz po tym jak skończą i sobie poleżą, mogli ją pić do woli....

Jak obrazy mogą następować po sobie w kolejnych odsłonach, to i zdarzenia też, jakiś logiczny ciąg proszę. Jak mają być tylko obrazy to bez "i a my".

Bo mnie trafia jak uczuciowośc bezzasadnie zabija logikę, to zbrodnia i to bez przedawnienia....

Przy zachowaniu tej logiki wyobrażam sobie wiersz jako ciekawy....

(i ani "imy", ani "amy" - to dalej sugeruje równoczesność)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Jarosławie, nie widzę tutaj żadnej, wysuwanej przez Pana, nielogiczności. Tekst płynie przez noc, do świtu, z zachowaniem upływu czasu. Mozna sobie spokojnie wyobrazić, że kawa została zaparzona wieczorem (do, czy po kolacji), nadpita nieco, potem nastąpiły czynności, po których "bohaterowie są zmęczeni", z letka znużeni sobą (leniwi), z letka śpiący, dopijający "z dna kubków" (znaczy siem - resztki) kawę...No itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie no, zimna kawa jest niedobra:) i nie działa.

to jest wiersz, nie relacja. Autorka miałaby niby w środku wiersza dodać fragment o wizycie w kuchni, wstawieniu wody, czekaniu aż się ugotuje, sypaniu kawy do kubków, zalewania kawy, dodawania cukru, jeśli ktoś słodzi? i o mieszaniu?

jak kawa jest, to jest. nie wnikajmy, czy z fusami, czy rozpuszczalna, bo miejsce może i na to jest, ale nie w takiej poetyce.

mój ulubiony fragment zaczyna się od kubka właśnie i trwa już do końca.

pozdrawiam
m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie no, zimna kawa jest niedobra:) i nie działa.

to jest wiersz, nie relacja. Autorka miałaby niby w środku wiersza dodać fragment o wizycie w kuchni, wstawieniu wody, czekaniu aż się ugotuje, sypaniu kawy do kubków, zalewania kawy, dodawania cukru, jeśli ktoś słodzi? i o mieszaniu?

jak kawa jest, to jest. nie wnikajmy, czy z fusami, czy rozpuszczalna, bo miejsce może i na to jest, ale nie w takiej poetyce.

mój ulubiony fragment zaczyna się od kubka właśnie i trwa już do końca.

pozdrawiam
m.
matko, po mojemu to są ekspresy. ale może się nie znam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym No ok, to wszystko jasne ;) Miałam nadzieję, że Peelem nie jesteś. Zawsze staram się oddzielać Peela od autora, ale tak mi się jakoś niefortunnie napisało, jakbym tego nie robiła. W Twoje życie nie mam zamiaru ingerować ;)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A tego to akurat zazdroszczę, bo ja w swoich snach rzadko mam coś ładnego.    Pozdrawiam    Deo      
    • @Deonix_ Deo, dzięki za troskę, ale zostawmy. Niektóre "strzelanki" miały miejsce ze 20 lat temu. Niektóre we wspomnieniach marginalizują się i maleją i relatywizują, a inne urastają do czegoś co w tym kształcie w ogóle nie miało miejsca. Zresztą w tym wierszu nie jestem raczej alter ego peela. Choćby dlatego, że śpię codziennie ze 12 godzin i bez kitu śnią mi się same piękne i interesujące sny... Już nie mówiąc o tym, że mi akurat terapie niemalże wcale nie pomagają i sa tylko jakąś taką nieprzyjemną wariacją dotyczącą tak naprawdę rozdrapywania ran i blizn i jątrzeniem i odzieraniem z tajemnic... A i z wybaczeniem też się spotkałem także jak mawiają gra gitara i luz... @Deonix_ No i bardzo polecam swoje teksty z kategorii lżejsze i weselsze ;)))
    • Cisza mnie lubi jest zawsze obok potrafi płakać uśmiechać się   Cisza mnie kocha śpi obok mnie jest szczera niewiele chce   Cisza mi poezją umie pocieszyć jest mego jutra oknem i drzwiami   Cisza jak siostra dużo o mnie wie jest zemną nawet gdy wiatr i deszcz   Cisza mą nadzieją nie unikam jej rozmawiam z nią nocą i dniem   Cisza moją trumną pochowa mnie przykryje sobą ja o tym wiem
    • Przeliczne, przekomiczne, a tak w ogóle wczoraj popszeniczne. Seranon, 8.05.2024r.
    • Bezgrzeszne jak powietrze oczyszczone potopem – zaśpiewali. Tutaj Kain uśmiechnął się pod wąsem, zaczajony w rogu arki spokojnie ostrzył sztylet w oczekiwaniu Araratu.   Za nic miał gołąbka z gałązką z góry wiedząc  jak się kończą historie, szczególnie gdy na pokładzie panuje szaleństwo  przeplatane z wznoszeniem modłów.   Jak na tę chwilę dookoła bezkres i głupia nadzieja na zmiany, lecz w zanadrzu tylko wymiana pokoleń i powolne umieranie gwiazd.   Dzieci Kaina są mimo wszystko mądrzejsze – istniejąc. Choćby nawet przez ułamek sekundy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...