Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zapatrzona w celowość sytuacji
drążąc korytarze tożsamości
obarczam czas zegarem

krzyżuję wskazówki na przekór
głupocie pędzonej w tryby
miarowo strzygąc biernik

wyczerpałam zapasy anielskie
w oczach niewidzących
zastygają zmiany na lepsze

Opublikowano

Ja cały połykam, bo za wiek, za czas, za wiele innych
zdarzeń próbowaliśmy często rozliczać i co? po raz e-nty od nowa...
Podoba sie zamysł - temat rzeka. Pozdrawiam słoneczkiem :))) EK

Opublikowano

A może taka wersja?

celowością sytuacji
drążąc rysy w tożsamości
czas obarcza nas zegarem

krzyżuje wskazówki na przekór
głupocie pędzonej w tryby
nadrzędnych nibypotrzeb

wyczerpane zapasy anielskie
w oczach niewidzących
zastygają zmiany na lepsze

Adamie! nie pada!dzięki za podpowiedz, to dało mi powód do zmian, może lepiej tak?
pozdrawiam słoneczkiem!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • proponuję podziabać na krótkie wersy i wstawić w dziale poezja - sukces zapewniony
    • Nie zdawałem sobie sprawy, ze swojej niewiedzy.   Pierwszy duch wskazał : „poszukaj czegoś obłego”. Linie podsunęły mi rozwiązanie.   Drugi duch wskazał : „poszukaj okręgu”. Figury podsunęły mi klucz.   Trzeci duch wskazał : „ poszukaj planetarnego koła”. Podpowiedziały ciała niebieskie.   Następny duch wskazał : „ znajdź kosmiczne koło”. Podpowiedział omen.   Padły kolejne życzenia. Nigdy nie skończę podróży.  
    • @Alicja_Wysocka Być może komuś pomoże,  więc nie ma problemu.  @Annna2 @Berenika97 Niestety czasami- człowiek, to nie brzmi dumnie .   Dziękuję, pozdrawiam. 
    • Kiedyś nakazałem sam sobie bo to do siebie było stanąć w prawdzie uczciwej   Rodzinka chciała bardziej by to miało miejsce w prawdzie boskiej tej mojej wyśnionej i wyobrażonej i dekretem uogólnionej   Tego akurat uczynić nie byłem w stanie Zresztą czytałem i Imię Róży Umberto Eco oraz obejrzałem i Jaśminum Jana Jakuba Kolskiego   Postanowiłem więc uczynić co tylko mogę zatem stanąłem w prawdzie o sobie samym i tylko o tym. W sumie też gorzkie to było.   Z prawdą o otoczeniu dałem sobie spokój. Wiem jedno, że otoczenie wcale nie chce ani usłyszeć, ani przeczytać prawdy o sobie. Wiem to chociażby z Kuzyna Ponsa Balzaca i wiem z dzieł Emila Zoli.   Otoczenie chce od wytworu liter szczęścia, a nie pecha. Co też jest prawdą zdaje się.   Otoczenie dzieli się tylko na branże a w nich na ciemiężonych i ciemiężców zdaję sobie niestety sprawę niestety doskonale że to w gruncie rzeczy tylko tyle Aż tyle dopowiedzą drudzy drodzy...   O niej natomiast w dalszym ciągu nic nie wiem. Nawet nie bardzo mam kogo zapytać...   Zaniechałem długopisu i jego liter odnośnie do powyższych. Nawet niniejsze pociągnięcie długopisu wydaje się być zupełnie zbędnym... A może tylko zaniedbałem?   Gdybym jednak go nie poczynił wcale a wcale wytknęli by mi totalną wrodzoną zresztą obojętność. Kazali by mnie poetę leczyć z nieodpowiednich wierszy... chciałem zatem - chociaż wierszem postawiłem na swoim!!   Warszawa – Stegny, 20.08.2025r.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...