Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie


Rekomendowane odpowiedzi

ubrania na krześle bez zmian.
nie znoszony, czarny prochowiec gryzie się z tynkiem,
ten przegrywa i odpada tuż pod nogi.
chyba nie powinno tak być.

kołnierzyk nawet się nie spocił.
zwykle zajęty ukrywaniem dowodu tożsamości
rozluźnia spojenia guzików.
podobny i inny, zwyczajnie swobodny, czeka.

przeciąg wprawia wszystko w zakłopotanie.
co lżejsze spoufala się z powietrzem
i tylko zmięta bielizna nie prosi o nic.
zawistna, wciąż wypomina porzucenia, o byle co.

oprócz kurzu nikt niczego nie dotykał.
trzeba zachować ten stan.
chwila na bezdechu, godzina, może dłużej.
chociaż maj wrócił. niezmieniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę brak mi tu puenty ciekawszej. Pierwsze trzy strofy budują jakieś miejsce, do którego wprowadzasz czyelnika. Strofa ostatnia jednak zostawia go z pytaniem "i po co tu jestem?" . Może tak coś pokombinowac z zakończeniem?
tylko takie moje sugestywne odczucia,pewnie nie do końca trafione ;)
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...