Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rozwodziłam się nad enzymami
nad wyższością intuicji
mrużyłam oczy przygryzałam wargi
a pan uśmiechał się ojcowsko

zdjęłam płaszcz spuściłam wzrok
mówiłam o smaku ulubionego wina
stadninie w Wołosate cerkwiach
tatarskich przodkach i smaku cynamonu

nie spojrzał pan na biust talię nogi
po godzinie wyjął pan chusteczkę
i zaproponował wytarcie śmietanki
spod piegowatego nosa

Opublikowano

Ha! I znów upolowałem cię jako pierwszy! (wyprzedziłaś mnie tylko ty sama:)
Ja na ten przykład lubię od czasu do czasu pójść prostą drogą, a nie znów
tonąć w labiryntach:) Wiersz jest taki, jak i tytuł - idealny na pogodne popołudnie,
a że język i formułowanie myśli wysokiej próby (no stylowe po prostu:),
to tym milej się czyta. Wiersz świetny do zrelaksowania i złapania dystansu,
zwłaszcza w sprawach damsko-męskich:)
Trzymasz linię! Pzdr. :)

Opublikowano

i_e;
zachłysnęłam się... Wołowate:))):D Wołosate miało być:) (wieś w Bieszczadach)

dzięki za uwagę:) sama bym nie zauważyła... gapa za mnie :) co do tytułu - powiem szczerze, że nie mam pomysłu, nawet z obecnym miałam problem...
10 strofę zostawię... za dużo tego "pana" wiem;)

pozdrawiam serdecznie
eva

Opublikowano

przeczytalam gdzies mądrze
ze prostota jest sublinacją piękna

tak, prostota jest trudna
ale nie łatwizna

łatwe to wszystko:
"mrużyłam oczy" "przygryzałam wargi"
"uśmiechał się ojcowsko"

jak dla mnie słabo. no i co mnie obchodzi o czym peelka mówiła..
bo to nie jest metafora, a wiersz to nie opowiadanie.
tyle ja.

Opublikowano

pani ma rację:)

Nie wiem, czy powinnam, ale wytłauaczę się z tego wiersza:
miał on być naiwnie prosty, by pasował do historii
przecież gdybym zaczęła wyrzucać tu metafory, to nijak miałoby się to do przedstawianej sytuacji, a miało być logicznią całością.

"no i co mnie obchodzi o czym peelka mówiła.. " i ma pani do tego prawo:)

"bo to nie jest metafora, a wiersz to nie opowiadanie"
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz
eva

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To fascynujący i mroczny wiersz. Twoje wizje oniryczne mają niezwykłą plastyczność. "Kruki nocy", "żar pustyni Dayna", lawa płynąca ze wzgórz – to obrazy, które budują świetną atmosferę. Czuć w tym wpływ fantasy i mitologii. Najbardziej poruszające jest to wyznanie w środku – "Moje sny rzadko trafiają ze mną , do niebiańskich plaż". Twoja podświadomość ciągnie Cię ku mrokom niż światłu.
    • @Simon Tracy To interesujące porównanie z Lovecraftem - rozumiem, że twoja samotność jest inna, bardziej... absolutna. Zastanawia mnie jedno - piszesz, że świat zapomniał o tobie, a ty o świecie, ale jednocześnie dzielisz się tym na portalu. Może ta korespondencja, nawet internetowa, jednak coś znaczy? Lovecraft też przecież budował swój świat przez listy. "'Samotnik z Lublina" - brzmi jak tytuł, który Lovecraft mógłby docenić. Trochę poczytałam o nim. Każdy ma prawo do swojej formy istnienia. Ale skoro już rozmawiamy o Lovecrafcie i jego światach, może warto czasem sprawdzić, czy Twoje Celephais jest wyborem, czy koniecznością?
    • @Radosław Chyba narozrabiałam! :)) Zgadzam się z Tobą całkowicie - kobieta może być subtelna i piękna zarówno w szminki, jak i w denimie. To nie strój definiuje kobiecość, ale sposób bycia. Twoja propozycja ze szminką i "surowymi spodniami" odłożonymi na półkę jest intrygująca – tworzy obraz świadomego wyboru, momentu przejścia między różnymi wersjami siebie. Zastanawiałam się tylko, czy zamiast konkretnego "spodnie" nie użyć czegoś bardziej metaforycznego? Może "denim" właśnie? Ale każdy z nas ma swoją wrażliwość na słowa i obrazy.   Nie czuję się kompetentna, by proponować Ci konkretne poprawki – to Twój wiersz, Twoja wrażliwość poetycka i Twój głos. Ja mogę tylko podzielić się tym, jak ja odbieram tekst. A ten tekst jest piękny. Ty najlepiej wiesz, co chciałeś przekazać i jakie słowa najlepiej służą Twojej wizji.   Ale już skoro zadałeś konkretne pytanie, to mój trop został przy sukience :) Sukienki są piękne, często zwiewne, lekkie, barwne, zmysłowe - takie właśnie kobiece.  "Twoje piękno, nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię; kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą, kiedy zakładasz sukienkę - tak swobodnie"    (lub zdejmujesz)    Pozdrawiam.         
    • @Migrena Rozbawiłeś mnie polipem z roszczeniami artystycznymi – widzę go już, jak negocjuje warunki wystawy - "bez brutalnego halogenowego światła i proszę o katalog w twardej oprawie". Twoje "horrorowe rozbawienie" to stan, który sama znam – ta groteska i absurd jest  terapeutyczny. Co do pytania "komu przeczytam" – osobie, która przeszła to badanie. :))) Pozdrawiam.   
    • Składam się na pół Na ćwierć Na kwadrat, rozkładam się równo jak mapa, ale starannie, symetrycznie wygnieciona. Otwieram się Czytany wielokrotnie Strona po stronie, rozdział po rozdziale I potem od końca do środka, od początku do końca -wymęczony lekturą Jak zużyta książka Mam poniszczoną oprawę i luźne strony. Odbijam świat Jak lustro potłuczone -starannie oddając kształt i kolor rzeczy, ale w rozproszonych luźno kawałkach. Byłem jak rozłożona mapa, zadbana książka i czyste lustro Ale Papier nie wytrzymał nacisku rąk Tafla popękała odbijając cudzy świat. Jestem Materią wymagająca konserwacji Zużytą tkanką wymagającą starannej rekonstrukcji Wyglądem nowym Przekrywającą stare zniszczenia.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...