Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dzień jeszcze bez tytułu
noc w brudnopisie
odłożona ad acta

ktoś się rodzi
ktoś umiera

urzędnik pisze akty
urodzenia
zgonu

ktoś się cieszy
ktoś się smuci

dzień
świadek incognito
przechodzi obojętnie
do historii

Opublikowano

Kiedyś chodziło mi coś podobnego po głowie. Z tym, że chciałem opisać to, co może zdarzać się w jednej sekundzie (a przecież zdarza się wszystko). Pomysł zarzuciłem, ale ten wiersz w kontekscie tamtych myśli odbieram bardzo pozytywnie.

Pozdrawiam Serdecznie i Życzę wiele ciekawych pomysłów

Opublikowano

może rzeczy oczywiste wypadałoby wyrzucić, (rodzi, umiera, cieszy smuci)

do pointy proponowałbym użyć czas przyszły....

bo: "dzień (jeszcze) bez tytułu, a noc (już) w brudnopisie", więc "dzień przechodzi" nie pasuje, skoro się dopiero zaczął...


długi i wielki nie będzie, ale zgrabny.....

Opublikowano

Jestem na nie. Za badzo wyliczanka. Poza tym nie wnosi nic nowego, nie pozostawia we mnie żadnej męczącej ( dręczącej ) mnie myśli - jak jest zwykle po przeczytaniu dobrego wiersza.
Pozdrawiam!
Ewelina.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_   to manifestem artystycznej uczciwości.   to ultimatum, w którym Lena  przedkłada autentyczność słowa nad sam akt tworzenia.   gotowa na rozstanie z poezją, jeśli ta utraci swoje "serce".     szlachetne to i piękne :)    
    • Znowu to samo. Tyle klatek… Miasto. Twarze. Światła. Maski.   O co chodzi? Co tu się wyprawia…?!   Dodaj, Panie, filtru! Tu obetnij! A tu? I tu - troszkę koloru!   I więcej śmiechu... Jeszcze więcej...   I co?   Wszyscy grają. Wszyscy. Nawet ci samotni - grają. Sprzedają.   Sprzedają siebie - powłoki, powidoki, błyskotki…   „Dodaj, Panie, filtru! Tu obetnij! A tu! I tu! Troszkę koloru! Więcej śmiechu. Jeszcze więcej!”   I co?   I gówno. To nie prawda. Fasada.   O, ślepi! Wy wszyscy… ślepi!   A ona…? Ona nie gra. Nie umie. Tam nie ma filtru. Jest jak pęknięcie w horyzoncie.   Bad pixel.   …Ona mnie spali… Nie. Tak! Spali mnie...  
    • @Annna2   wiersz Twój to wezwanie do refleksji nad siłą miłości i kruchej, lecz niezłomnej godności człowieka.   w sposób lapidarny i intensywny mierzysz się z fundamentalnym pytaniem : jakie jest źródło i siła dobra w świecie pełnym zła ?     i odpowiadasz - prawdziwa siła moralna wypływa z aktu wolności i wyboru dobra, nawet za cenę kruchości i cierpienia.   zło, mimo że jest realnym wyborem, nie jest ostateczne.   nadzieja odradza się w bezinteresownej miłości i gotowości do ofiary, czego symbolicznym przykładem jest życie i śmierć ks. Jerzego Popiełuszki.   a ja od siebie : Boże, nigdy tym bandytom nie wybacz !!!!     Aniu. Ty jesteś Człowiek Virtus.    
    • @FaLcorN jeszcze gdzieś taksie przebija zimna zieleń:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        No i w tym cała nadzieja:):)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...