Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kontempluję „Henryka XIII” lub Ryszarda tam któregoś
nie wiem kim jest Bela Lugosi ale lubię otworzyć
brukowiec na dowolnej stronie i czuć lekkie mdłości

mam wysokie standardy moralne można powiedzieć
że jestem lśniący dobrem jak lucyfer mimo to uważam
że czas powinien rozwiązać aporię istnienia Boga

wyglądasz dzisiaj piękniej niż kiedykolwiek co nie
sprawia że mam ochotę stworzyć z tobą nowoczesną
dwugłową sapiącą rzeźbę do wystawiania w zachęcie

wiem dobrze że jestem grafomanem gdybym miał
ambicje czułbym teraz frustrację niemniej jednak
kilka dni temu napisałem żałosny wiersz lecz
wstydziłem się go wkleić bo był niesmaczny
oto on:

słów kilka słów klika znów
zdjęć parę zdjęć mija chęć
dźwięk krótki dźwięk głuchy jęk
film krótki film konia zbił

jadł jadł pił pił Pił Pił Pił
świat los sztos noc śnił śnił śnił

и так далее
i tak dalej
a tak dale
und so weiter
eccetera
et cetera
and the others
et cetera
etcetera
et cetera
and the others
и так далее

na odczepnego opowiada on być może o
międzynarodówce onanistów ależ się
rozpisałem znowu utalentowana
literacko koleżanka nazwie
mnie twórcą wypocin



ale tak jak małe dziecko okazujące czułość
śliniąc komuś eleganckie ubranie ja okazuję
miłość i wdzięczność literaturze pisząc co mi
ślina na język przyniesie

kocham cię tak, tak, TAAAAKKK!!!

Opublikowano

jak zawsze z zainteresowaniem. aż się pzrestraszylam.. grafomaństwa.
dobre.

Opublikowano

Ale schiza. Napakowane duzo różnych pojęć, terminów, mix kompletny. Jednak jest w nim coś ciekawego co zatrzymuje i nie pozwala prawidłowo oddychać, łapie za gardło i mocno ściska, wysysa krew jak Bela Lugosi (Bela Lugosi`s dead - niezły kawałek Bauhaus - strasznie dojeżdżający). Odczuwanie lekkich mdłości - to zakrawa w swym wydźwięku jak coś w stylu samookaleczania się. Z tą aporią to jestem tego samego zdania, choć mogłoby to nas dość mocno załamać (może lepiej pewnych rzeczy nie wiedzieć?). Gdzieś ten seks zanika, nie mogę go wyłapać. Zasmuca wyznanie grafomana - możemy stworzyć razem sektę grafomanów - wierzę w pióro fałszu i pustosłowia, które doprowadzi mnie do królestwa lingwistycznego...et cetera...
...to wszystko jest jak zapis twoich myśli, niczym strumień świadomości, dobre rady, drwina, wkurwienie, rozmyslania, wyzwanie dla czytelnika i jest też pewnie jak Atmosferyczna czaszka kopulująca z fortepianem - ale Ty pewnie nie zażywasz meskaliny - to dygresyjka mała, nie gniewaj się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia Czytam i to bardzo chętnie.  Wiersze to są Tabletki ze słów    
    • @Alicja_Wysocka  Dziękuję, że ktoś jeszcze czyta wiersze...
    • @Robert Witold Gorzkowski „Pachnidło”  (czytałam i widziałam film) to rzeczywiście opowieść pełna fantazji, ale i prawdy o obsesji piękna, o samotności i o potrzebie bycia kochanym, ale rozpoznanym przez zmysły. To szalone pytanie: czy można pachnieć miłością? Może nie dosłownie, ale metaforycznie. Przecież ludzie naprawdę zapamiętują zapachy tych, których kochają. Czasem bardziej niż słowa.
    • @infelia To nie jest wiersz z żalu - to manifest kobiety, która długo milczała, ale milczenie stało się zbyt głośne. W każdej strofie czuć: ona nie prosi już o uwagę, ona mówi „zobacz mnie taką, jaką naprawdę jestem”. Nie kruchą, nie słabą - ale taką, która zbiera z ziemi nawet jego ślady, i z tych śladów buduje siebie na nowo. Cisza - jest krzykiem kobiety zawiedzionej, ale świadomej, silnej, która nie pozwala z siebie uczynić cienia. Twoje słowa są jak popiół po wielkim ogniu - gorące jeszcze, pełne pamięci i mocy. Przejmująco piękny wiersz.  Dziękuję, że mogłam go przeczytać.
    • @Migrena twoje opowiadanie niczym "Pachnidło" Patricka Süskinda rozpaliło moją wyobraźnię. Pamiętam jak pod koniec lat osiemdziesiątych była czytana w radiu odcinkami nie mogłem się doczekać na kolejny. Głos aktora sugestywnie podawał coraz to nowe wątki a ja je czułem powieść jak na dłoni. (Amor i Psyche) Podobnie u ciebie poczułem coś mocnego i ulotnego aż mi wątrobę przekręciło. Ja swojego czasu używałem nagminnie Fahrenheit ale w domu wszyscy kręcili nosami aż w końcu z przykrością je odstawiłem dzisiaj dla kompromisu używam FRÉDÉRIC MALLE perfum ale to tylko dla radości bliskich.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...