Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Utonąłem w dzikiej, pachnącej łące
Upstrzonej barwnymi główkami kwiatów.
Tuż obok ze swą nitką się plącze
Żółtozielony pajączek
Wielki łowca owadów.


Czarna mrówka z suchym badylem się zmaga-
Ciągnie cegiełkę do swego pałacu.
Polna mysz dnem łąki się przekrada
I do mrocznej nory wpada
Pełnej mysiego płaczu.


Kołysze wiatr łąką, gna zielone fale,
Gęsty żar leje się z nieba
I pachną zielenią trawy wspaniale
Jest tylko ta łąka...
i myśl,
Że poza nią
nic na świecie!
nie ma.

Opublikowano

Jako beztroska i odskocznia - plusik.
Chyba zgodzicie się mili państwo, że odetchnąć można:)

Ale nie rozumiem tych podwójnych odstępów między wersami
(od biedy mogę się jednak zgodzić, że nadają dodatkowo lekkości).
Rytm się trochę gubi, właściwie to w połączeniu z tymi odstępami
i nicią "małego pajączka" można odnieść wrażenie, że po prostu się
rwie:) Poza tym końcówkę trza pozmieniać bezwarunkowo:

...jest tylko ta łąka

i myśl,

Że poza łąką

nic na świecie!

nie ma.
Może w ten sposób. W każdym razie za dużo wielokropków i rodzajnika "ta".
Zastanawiam się jeszcze, czy nie wyrzucić "nie ma" - wiem, że to do rymu,
ale przecież nie wszystko trzeba do ostatniej literki dopowiadać,
zwłaszcza w takim wierszyku:) Pzdr!

Opublikowano

Dzięki za pierwsze komentarze.
Uwagi przyjmuję i (częściowo) wprowadzam w życie.
Hmm... odstępy, to przypadek. Wynikły z pośpiechu w jakim wkleiłem tutaj wierszyk (kopiowałem go z mojej starej strony) . Ostatnio czas to u mnie "towar" deficytowy.

Pozdrawiam Serdecznie

Opublikowano

Już łatwiej dotrzeć do treści :)
Dla mnie pozytywnie, bo bardzo kojarzy się z Leśmianem (choćby sam tytuł!). Owszem sielankowo i trochę idealistycznie, ale i takie utwory mają swój czar, a pogoń za orginalnością i nowatorstwem czasem przypomina psa ścigającego własny ogon.
Przeszkadza tylko rym "przekrada-wpada" te dwa wersy jakos mi burzą tę harmonię całości.

Pzdr. plusowo :)

Opublikowano

Anno Mario K. Dzięki za powtórną wizytę i ciepły komentarz.
Skojarzenia z Leśmianem zupełnie prawidłowe - chciałem osiągnąć taki klimat (tym bardziej miło, że odbiór podobny), chociaż łąka autentyczna, nie wydumana.

Pozdrawiam

Opublikowano

Ewo, dziękuję za podpowiedź. Rzeczywiście dobry pomysł, ale jeszcze to sobie przemyślę.
Bartoszu, nie, nie czuję się urażony. Każdy ma prawo do własnego zdania, a ten text od tamtego czasu też się ciut zmienił (w każdym razie jeśli chodzi o formę).

Dziękuję za odwiedziny i Pozdrawiam

Opublikowano

Parę dni temu byłam na innej forumowiczowej łące i muszę przyznać, że u Ciebie czuję się lepiej.
Łąka, łące nierówna. Może trawa była milsza, a może pogoda była inna...?
Twój obrazek czyta się z przyjemnością.
pozdrawiam serdecznie lirycznego obserwatora

Opublikowano

Bardzo przyjemny wiersz, bez wyszukanych zwrotów, bez zagmatwanych myśli - malowniczy widok łąki widzianej jakby od spodu, trzeba się położyć i podpatrzeć to życie i odetchnąć zapachem ziemi, trawy i kwiatów.
Trochę mi przeszkadza ta, ta, tą -

I pachną zielenią trawy wspaniale
Jest tylko ta łąka...
i ta myśl,
Że poza łąką
nic na świecie!
nie ma.
Wyrzucając "tą" chyba się polepsza, ( albo wyrzucić pierwsze "ta", a zostawić "tą" łaką), ale o tym była mowa już wcześniej - Bartosz wnikliwie badał, więc ja już odpadam. Ale nie ulega wątpliwości, że temat jest fajnie ujęty - już poczułem wakacje!!!
Pozdrawiam wszystkich tropicieli ... Piast

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...