Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

list pana X do immanuela kanta [czas i przestrzeń pana X]


Sceptic

Rekomendowane odpowiedzi

profesorze kant

szkoda że pana tu nie ma (to już tyle lat?)
muszę konstruować pańską osobę a priori
zresztą nawet gdyby pan tu był
nie mógłbym rozsądzić ile to profesor kant
a ile to tylko moja sieć postrzeżniowa
mój czas i moja przestrzeń
i sam już nie wiem
ile w panu X jest pana X
może pan by wiedział profesorze kant

powiem panu profesorze kant że jak na
mój czas i moją przestrzeń
to straszny z pana nudziarz profesorze kant
ale ja pana rozumiem
królewiec to było w pana czasach piękne miasto
pan X też ma swoje miasto W którego nie opuszcza
ono się za mną ciągnie po mapie profesorze kant
jak kleks - pan się zna na kleksach pan pisał piórem

profesorze kant ja codziennie
przeliczam systemem d'hondta
nadzieje na szanse pan coś o tym wie

profesorze kant ja ciągle krytykuję swój rozum
(zwłaszcza praktyczny) transcendentalnie jadam śniadania
i transcendentalnie jeżdżę tramwajami
profesorze kant proszę mi pomóc
wyplątać się z sieci postrzeżeniowej
uciec od
mojego czasu i mojej przestrzeni

profesorze kant
ja z góry uprzejmie dziękuję
ten mój podpis profesorze kant
to nie krzyżyk ja się tak nazywam
tak się nazywa
mój czas i moja przestrzeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można skonstruować osoby Kanta 'a priori.

poprawniej byłoby
"muszę konstruować pańską osobę za pomocą spostrzeżeń 'a priori"

I z jeszcze czegoś - co byłoby poetyckim sybstytutem "noumenu Kanta" - wtedy to będzie miało ręce i nogi

a' priori mogą być: u Kanta kategorie, po stronie p X elementy sieci postrzeżeniowej.

Nie może pomóc wyplątać się z sieci postrzeżeniowej, bo niestety, on wymyslił podwaliny po nią...

Był nudny, bo był systematyczny....

Motyw z Królewcem i miastem "W" ciekawy....

Możnaby sie zdecydować, czy używamy jednak terminologii "po filozoficznemu", czy potocznie.

Proponuję potocznie, wtedy nie tyle wyplątujemy się z sieci postrzeżeniowej, co uciekamy od swojej przestrzeni i czasu i możemy codziennie krytykować rozum i jeść śniadania transcendentnie....

(jednak ciekawiej byłoby "po filozoficznemu" ale wtedy trzeba by chyba inny wiersz napisać)

Pozdrawiam i podziwiam w wytrwałości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JaroSławie:

wyrażenia "a priori" nie wymyslił Kant :D Odnosi się ono nie tylko do kantowskiej klasyfikacji sądów i nawet nie jest pojeciem ściśle filozoficznym. Jest to najzwyklejsze wyrażenie łacińskie znaczące tyle, co "uprzednio", "pierwotnie" (przed doświadczeniem zmysłowym). Z tego punktu widzenia "konstruować coś a priori" jest zupełnie poprawne. Zresztą nawet w książkach popularno-filozoficznych określa się systemy czysto spekulatywne (np. platoński czy heglowski) jako "skonstruowane a priori" (robi to m.in. Tatarkiewicz, o ile dobrze pamiętam, choć mogę się mylić).
pan X nie jest filozofem, jak już powiedziałem. Nie czyta kanta jako filozof - czyta Kanta jako człowiek zagubiony, który chce znaleźć pomoc - i takiego też używa słownictwa.

Ewo:

odnoszę dziwne wrażenie, że gdyby płaszczył się przed Jego-Ekscelencją-Karolem-Wojtyłą-Janem-Pawlem-Santo-Subito-Wielkim-i-Przenajświętszym-drugim, nie byłby żałosny ani na jotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiem, że masz mnie za mohera, ale to twoja sprawa. wcale nie. płaszczenie się jak dla mnie jest żałosne zawsze.nie ważne, czy przed kimś tego niewartym, czy też przed autorytetem.a już zwłaszcza w takim wydaniu jak u pana x.czymś innym jest modlitwa. ale w to się już może nie będę wgłębiać. czy nie mogę wyrazić swojej opinii na temat osobowości twojego bohatera?

pozdrawiam ciepło!
ER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację, tylko wszystko zależy od formy tego zwrotu. spójrz, w jaki sposób mówi pan x:
"profesorze kant ja codziennie
przeliczam systemem d'hondta
nadzieje na szanse pan coś o tym wie

profesorze kant ja ciągle krytykuję swój rozum
(zwłaszcza praktyczny) transcendentalnie jadam śniadania
i transcendentalnie jeżdżę tramwajami
profesorze kant proszę mi pomóc
wyplątać się z sieci postrzeżeniowej
uciec od
mojego czasu i mojej przestrzeni" na 10 wersów mamy profesorze kant, ja... mi... kant ma go godzieś. małego robaczka, który koniecznie chce mu powiedzieć o sobie. X jest natrętny. beznadzieja. zdaje mi się, ze cię nie przkonałam. ale oki. ja swoje wiem:)

pozdr.
ER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daję sobie rękę uciąć do łokcia, że w żywiołowych modlitwach zwrot "panie jezu" pada z trzykrotnie większą częstotliwością niż tutaj "profesorze kant". I nawet pokuszę się o stwierdzenie, że jezuchryst jest w tym przypadku równie aktywny, jak profesor kant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On tak do Kanta jak do kumpla.... ale ja nie o tem:

Wybacz, ale zwracając sie do Kanta w trybie popularno naukowym narażasz sie jedynie ... na brak odpowiedzi. Filozofowie to nie psycholodzy, ani nie psychoanalitycy, maja konkretne problemy do rozwiazania z zkaresu swojej dziedziny i i nie zajmuja sie leczeniem dusz. Mój znajomy na ATK przy rozmowach kwalifikacyjnych świadomie stara sie eliminować takie osoby, które chcą "leczyć swą duszę" filozofią. Jeśli na jednym wykładzie musi zbudować sens pewnego systemu filozoficznego, a na drugim go obalić, to uważa, że niebezpieczne jest, jeśli ktoś sobie zbuduje sens życia na jakimś przykładzie, a on będzie mu go musiał obalić, aby przejść do następnego tematu. Filozofia to dziedzina profesjonalistów, bardziej nawet jak muzyków, czy poetów.

Trzeba zdobyć dystans. Podejrzewam, że Kant byłby tu bardziej zasadniczy nawet ode mnie.

Dlatego jedyną szansą, aby taki dyskurs miał sens jest wplecenie do niego paru problemów ściśle filozoficznych. Dla mnie jest to szansa na jakiś nowy nurt w dziedzinie poezji i pewnie dlatego cię tak męczę.

Dla Kanta a priori było problemem metafizycznym , i to na tyle istotnym, że na nim oparł założenia "wszelkiej możliwej "metafizyki".

W swojej części epistemologii pan X pisze:

profesorze kant ja codziennie
przeliczam systemem d'hondta
nadzieje na szanse pan coś o tym wie

Zbliża się to do "świata skłonności" Carla Poppera, wyciagając średnie ważone pan X uśrednia zaobserwowane w rzeczywistości prawidłowości. Jest to jak najbardziej korespondujace z nurtami współczesnymi. Tu można podyskutować......

ta sięć postrzeżeniowa ...
W każdym razie ta sieć nie jest do końca aprioryczna, kształtuje się i modyfikuje, to też jest ciekawy motyw....

poza tym nikt nie jest doskonały, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja sie w pełni zgadzam, że do filozofii trzeba mieć dystans - z tych samych przyczyn, co twój znajomy - każdy wszak pogląd można podważyć (prócz może solipsyzmu, ale to swoją drogą). Filozofia - zwłaszcza współczesna - jest nauką, a nie poezją czy religią, wymaga podejścia naukowego, a więc chłodnego, zdystansowanego. I tutaj nie mam żadnych wątpliwości.

Co nie znaczy, że pan X też o tym wie.

BTW: w przyszłości pan X napisze też listy do innych filozofów (obecnie pisze do Berkeleya).

BTW2: Karl Popper, przez K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jest tu kawał Kanta. Nie ma co to jest coś. Brakuje mi tylko Jego poglądu o "rzetelności i mrówczej pracy pozytywnej maluczkich", co zaowocowało, tym, że pomnik Tego, wartego wierszy mężczyzny, znajduje się teraz na terytortium (aż dziwo, że jest) nie Jego Heimatu. Pozdrawiam, Stefan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zależy jak dla kogo. i jak się kto modli. oczywiście pomińmy litanie, bo one polegają na kolejnych wezwaniach. ale jeśli chodzi o żywiołowe modlitwy, to ważniejsze od wezwań Jezusa, są słowa do Niego kierowane. a On jest bardziej aktywny od Kanta.

pozdr.
ER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że pan x o tym nie wie, to taka teoria ratująca teorię główną, tłumaczy wszystko, a zarazem nic...l


W ostateczności, z tym mogę się zgodzić (bo co mam zrobić, taka jest reakcja na tautologię), tyle, że nie ma chyba co liczyć na odpowiedź Kanta, bo Kant to nie był Pan X i wiedział co nieco......chyba, że przez ten czas od jego śmierci do dyskusji z panem X zmienił się ....



Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaro Sławie, czcze z tobą dyskusje - z jednej strony mówisz o dystansie, z drugiej - wykazujesz jego kompletny brak. A wszystko to dlatego, że tworzysz sobie łączność między autorem a podmiotem lirycznym oraz między światem wiersza a światem rzeczywistym. Sytuacja zupełnie taka jak z pojęciem przyczynowości i Hume'em - zakładasz tak, bo tak ci wygodniej. A ja mam prawo napisać w wierszu, że twórcą krytycyzmu jest Platon, a pan X wymyślił teorię falsyfikowalności twierdzeń - i nikt, żaden profesor, nie jest uprawniony do tego, żeby zarzucić mi błąd rzeczowy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może rzeczywiście trochę przesadziłem, ale jednak o wartości dziełka stanowi jakieś odniesienie do rzeczywistości, w ostateczności tam zmierza każdy sens. Przedlądnąłem sobie utworki o panu X. Jednak lepiej czyta się o nim w trzeciej osobie, jak się odezwał, to stał sie bardziej irytujący niż w opisach ;o)

I chyba o to ci (też) chodziło....

Odgrywane w literaturze schematy, pokrywają się z tymi. jakie powtarzają ludzie, przyjmując (zwykle nieświadomie) pewne role. Grać jednak bez reguł, to takie lekkie poruszanie się w próżni.... w swej, uzasadnionej pewnie, irytacji idziesz chyba za daleko, z wielką szkodą dla reguł.....

P.S. przeplatanie literatury z rzeczywistością jest moją ulubioną zabawą. Czasem jedynym uzasadnieniem, aby czegoś nie zrobic jest to, że wyglądałoby to jak wzięte z kiepskiej literatury... i tu mnie masz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy mówię nie, myślę tak, kiedy mówię tak, myślę nie, kto mnie zrozumie? Chyba Ty mój Boże, kto mi pomoże, jak nie ja. Mój mózg działa jak brzytwa, ostro tnie równo bez krawędzi, zadaje rany, a Ty chyba jesteś załamany. Gdybym wiedziała tyle co dziś, nie posadziłabym tylu róż, czerwonych, jak na naszym grobie już dawno zasianych w naszych umysłach.    
    • If young Boris had had to make his choice now, he would have had to prefer music, pop music. Neither classical music, nor poetry wouldn`t be able to make him famous and wealthy. He was idealy prepared for becoming a songwriter. He could have become a pulp  fiction author or a screen writer. "Don Zhivago", why not? Millions people write poems in all European countries and America. Why? Their poetry do not feed them. And it won`t in the forseeable future either, considering the advent of the Artificial Intelligence. The AI may make producing the art works of every genre  even more mass and cheap. Сipher  which in Arabic reads as صفر Sifr means Zero, Nil may destroy the art. The digitalization, or zeroing, does not need the professionally and culturally educated masses. The iIlliteral masses won`t need the art as we know it now.    Gdyby młody Borys miał teraz dokonać wyboru, wolałby muzykę, muzykę pop. Ani muzyka klasyczna, ani poezja nie byłyby w stanie uczynić go sławnym i bogatym. Był idealnie przygotowany do zostania autorem lyricsów. Mógłby zostać autorem pulp fiction albo scenarzystą. "Don Żywago", dlaczego nie? Miliony ludzi pisze wiersze we wszystkich krajach Europy i Ameryki. Dlaczego? Poezja ich nie karmi. I nie stanie się tak również w najbliższej przyszłości, biorąc pod uwagę pojawienie się sztucznej inteligencji. Sztuczna inteligencja może sprawić, że produkcja dzieł sztuki każdego gatunku będzie jeszcze bardziej masowa i tania. Cyfra, która po arabsku brzmi  jako صفر Sifr, oznacza Zero, Nil, może zniszczyć sztukę. Cyfryzacja czyli wyzerowanie nie potrzebuje mas wykształconych zawodowo i kulturowo. Niepiśmienne masy nie będą potrzebowały sztuki, jaką znamy teraz.      
    • Setki luster odbija moją sylwetkę. Lękam się !  
    • @Deonix_ Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienie. Wreszcie coś, co do mnie przemawia:-))))
    • Za trudne życie prośbę mam małą by mnie do grobu w jedwab ubrano. W trumnie już ciało bólu nie czuje, ale duszyczkę gest oczaruje, bo delikatna jestem z natury a los mi wydał podeszwy w dziury. I każdy kamień po drodze rani, chociaż się staram zobaczyć w dali puchu na niebie ciepłą pierzynkę, kolibra, mgiełkę, czułości krztynkę. Więc gdy pomyślę, że właśnie wtedy będzie już miękko, zakończę biegi, w końcu odpocznę, w sukni z jedwabiu, będzie mi miło, będzie jak w raju.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...