Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szukam sakrum w sobie i wokół
Gaja inteligentna czuje
jest żywa
rozumie
po spirali idą do czubka igły grzesznicy
w każdym kobieta i mężczyzna

w rzeczach duszki dobre i uśmiechnięte
grzebią łapkami i łypią
pokazują wyżej
jakby obejmowały wszystko
ale siedzą na swoim

serca i rozumy już wiedzą wszystko
nic nie głoszą
milczą
szukajcie
symbole krążą dookoła
zgadują siebie

a pies pędzi za ogonem

Opublikowano

Nie rozumiem tutyłu. :|
Czy to jest właśnie o new age, Panie R?
Pan jesteś przeciw tolerancji czy za? tzn. za tymi co idą, czy za tymi, co rzucają kamieniami.
Jakaś niejasna wymowa tego wiersza, ale niekoniecznie trzeba wyjaśniać, w końcu każdy w swoim sumieniu...
dyg
b

Opublikowano

"szukam sakrum w sobie i wokół
gaja inteligentna czuje
jest żywa
rozumie
idą do czubka igły po spirali
grzesznicy
w każdym kobieta i mężczyzna

w rzeczach duszki dobre i uśmiechnięte
łypią grzebią łapkami i wskazują
na coś ponad nami
jakby obejmowały to wszystko
choć siedzą na swoim

serca i rozumy już wiedzą
milczą nie głosząc niczego
szukajcie
symbole krążą dookoła
zgadują siebie

pies goni swój ogon"

- ?

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie sadzę, aby to było o Marszu Równości :-DDD

Ziemia – organizm? Rozumiem, że ta teoria znajduje zwolenników, choć sama nie lubię takich porównań i zbliżeń, jestem fanką różnic i różnorodności.
:-)
Wczoraj nie najlepiej zareagowałam na „duszki”, ale dziś, po przerzuceniu góry kompostu i obejrzeniu tysięcy dżdżownic nieco przyjaźniej spojrzałam na Twój wiersz.
A jeśli o symbolach mowa – kulturowe bezdyskusyjnie krążą, ale z niektórymi ponoć się rodzimy, dziedziczymy je, tkwią w nas, kontaktujemy się z nimi w snach lub twórczym natchnieniu :-).
Czego sobie i Tobie z całego serca życzę.
;-))))))))
Fanaberka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie sadzę, aby to było o Marszu Równości :-DDD

Ziemia – organizm? Rozumiem, że ta teoria znajduje zwolenników, choć sama nie lubię takich porównań i zbliżeń, jestem fanką różnic i różnorodności.
:-)
Wczoraj nie najlepiej zareagowałam na „duszki”, ale dziś, po przerzuceniu góry kompostu i obejrzeniu tysięcy dżdżownic nieco przyjaźniej spojrzałam na Twój wiersz.
A jeśli o symbolach mowa – kulturowe bezdyskusyjnie krążą, ale z niektórymi ponoć się rodzimy, dziedziczymy je, tkwią w nas, kontaktujemy się z nimi w snach lub twórczym natchnieniu :-).
Czego sobie i Tobie z całego serca życzę.
;-))))))))
Fanaberka

Dzięki za życzenia, z symbolami chyba tak jest, jak piszesz. Wiwat dzdżownice! W moim stawku, w Lesie Księżnej pojawiły się, jak co roku, ropuchy, kochają się lepiej niż ludziska, za tydzień sobie pójdą w las, a kijanki będą w spiralnej kolejce podjadać kromkę chleba, też tu wrócą za rok. Ahoj! Stefan.
Opublikowano

Fanaberka napisała:
"kontaktujemy się z nimi w snach lub twórczym natchnieniu"
Fanaberka w to wierzy? czy ironizuje? ja jestem pewien tego, że nie rodzimy
się jako "tabula rasa", i ten pierwszy wers jest prawdziwszy niż ja sam!
inaczej nie powstałyby żadne kultury ani cywilizacje, bo to, co je spaja, to nie
tyle wyedukowane symbole, co intuicyjne krążenie wokół nich, analogicznie do
instynktu u zwierząt; te symbole i sensy są w nas od urodzenia!
J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...