Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Okres godowy nadziei


Rekomendowane odpowiedzi

pstrokata papużka podstępnie
spełzła na bezwładne ramię

rani zabandażowane ucho
bezpardonowym skrzekiem
(okres godowy nadziei
przypomina krzykliwe
promocje w marketach)

w odświętnych piórach
mieniąca się brokatem
odsłania ponętny seksapil
i kusi figlarnie skrzydełkiem

papuguje ekskluzywne
wybiegu dla modelowych
manipulatorów

jednak wprawne ręce mordercy
łapią wpół oszukańczy kark

niestety nadzieja umiera ostatnia
i nad trupem papugi
kraczą nadal moje ptasie pragnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Dariuszu... no cóż, nie da się zlekceważyć egzystencji nadziei w życiu, wiec chyba warto o niej w ogóle pisać. Natomiast ja starałam się odkryć nieco mniej konwencjonalne jej oblicze. A przede wszystkim jej destrukcyjną siłę. Owszem, to że umiera ostatnia jest banałem, ale moim zdaniem ważniejsze są wnioski płynące z tego typu frazesów - w nich może tkwić coś niebanalnego. I takie motywy w poezji lubię.
Jeden z moich bardziej ulubionych wierszy to Nadzieja Bursy - tytuł nie zapowiada jakże ciekawego zakończenia!

pzdr. i dziękuję wszystkim komentującym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...