Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krajobraz morski


Rekomendowane odpowiedzi

I. Wydmy się topią w butach schodowych –
ucieczka przed krokodylem z trzema oczami,
co przyschoduje przez pluszowe fale,
chrzęszczące plastikiem tuż po zachodzie.

II. Ślimak winniczek pączkuje na czole,
by zejść pod poziom słowno – hydratyczny.
Nie zna miłości, próżny podeszwowiec
delikatnie skubie rozfrędzloną wysepkę.

III. Kamyczki ostro w tunelach wełnianych
trą o skorupki żylastych sznurowadeł.
I stopień po stopniu, czekają na tarczę,
Zbawienie sprzeda, przeszklając od środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rytm!! Łapiesz, trzymasz - gubisz! Mogę przerobić?

Wydmy topniejące w butach schodowych –
ucieczka przed krokodylem trójokim,
co przyschoduje przez fale pluszowe ,
chrzęszczące plastikiem tuż po zachodzie.

Ślimak winniczek pączkuje na czole,
by zejść pod poziom słowno – hydratyczny.
Nie zna miłości, próżny podeszwowiec
delikatnie skubie rozfrędzloną wyspę. (sorry, ale w tym miejscu "wysepka" była jak kopniak z półobrotu)

Kamyczki ostro w tunelach wełnianych
trą o skorupki żylastych sznurówek.
Stopień po stopniu, czekają na tarczę,
Zbawienie sprzeda, przeszklając od środka.

Ładnie teraz brzmi, zwłaszcza druga strofka. Kupuję. Jeśli to debiut, to gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...