Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm, więc chyba nie jest taki zły :P

dziękuję za komenta, pozdrawiam

serdecznie Espena Sway :)

Takie coś mam tylko od dobrych, Espeno. Pozdrawiam, Stefan.

P.S. Espeno, czy mogłabyś zabrać głos w sprawie POP w komentach przy moim "droga" w Z?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam Bartoszu pod wierszem :) /chyba pierwszy raz/
cieszę się, że nie jest tak źle z tym tworkiem. byczki
już poprawione, mam nadzieję, że jest lepiej.
na plażę i to co na niej :P tak trzeba będzie poczekać
znając moje szczęście :]

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Chyba po raz pierwszy, lecz napewno nie ostatni:)
Z pomostu już zszedłem, zwinąłem manele z plaży
i czekam na autobus, bo nadchodzi tsunami po upadku komety:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam Bartoszu pod wierszem :) /chyba pierwszy raz/
cieszę się, że nie jest tak źle z tym tworkiem. byczki
już poprawione, mam nadzieję, że jest lepiej.
na plażę i to co na niej :P tak trzeba będzie poczekać
znając moje szczęście :]

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Chyba po raz pierwszy, lecz napewno nie ostatni:)


bardzo się z tych słów cieszę, qrcze chyba kolejny
stały czytelnik :D
Opublikowano

na plaży przyjemnie. ciśnienie wody
miarowo podnosi oczekiwanie na sztorm

miliardy drobinek piasku bezwstydnie
tańczą sambę w rytm fal

ręce jak kotwica zaczepiają skórę poszukiwania
mulistego dna
- zwyczajne kocham

wystarczy rozchylone niebo. kometa
pęka złotem by znowu opaść do morza

Taki juz jestem i tak poprzestawiałem .Pozdrawiam. Nie oceniam, bo tyle juz tutaj wszyscy powiedzieli, że byłoby za dużo.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Eugen, dzięki za podszepty. narazie zostawiam w mojej formie,
ale coś czuję, że za kilka dni, gdy nabiorę dystansu, to pozmieniam
nieco wg Twojego szablonu :)

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
Opublikowano

To rozchylone niebo i pękająca kometa skojarzyło mi się z czymś.Ciekawe czy o to Ci chodziło?.A poza tym Espena ciepła marzycielka ,tęskniąca za plażą i wakacyjną miłością?Nic bym nie przestawił,bo to jakbym chciał poprzestawiać meble w twoim mieszkaniu.To twój wiersz!Trzymaj sie ciepło.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak, widzę że doskonale mnie zrozumiałeś. cały wiersz napisany jest
pod kątem drugiego dna - widzę, że dostrzegłeś je :P
chyba psychologiem jesteś, że tak mnie przejrzałeś; z tą plażą, miłością
i w ogóle :]

dzięki za odwiedziny, zapraszam ponownie

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...