Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oberwanie chmury


Rekomendowane odpowiedzi

nad miastem W oberwała się chmura
zaczepiła o iglicę pałacu kultury
a za nią nie wierzę koła zębate przekładnie

a mówiłem żeby nie budować
takich wysokich pałaców kultury
z tego będą same kłopoty

mechanizm lubieżnie obraca
niebo ze słońcem ze wschodu na zachód
ale nikt nie widzi nie ma czasu
patrzeć w górę - podobno pieniądze
leżą na ulicy wystarczy nisko upaść

nigdy nie wierzyłem w boga ani w kopernika

spikerka z resztką porannej spermy
na ustach między uśmiechami
zdąży jeszcze powiedzieć
dzisiaj nad warszawą prawdziwe oberwanie chmury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się bardzo – naturalnie i bez wysiłku „fait divers. Pozwól, ze pofantazjuję.

nad miastem W oberwała się chmura---------------napisz po prostu „nad Warszawą”
zaczepiła o iglicę pałacu kultury
a za nią nie wierzę koła zębate przekładnie--------rozumiem zabieg zamieszania, ale…
może przerzutka jest jasniejsza

a mówiłem żeby nie budować
takich wysokich pałaców kultury----------------"dla kultury"? baw się do konca!
z tego będą same kłopoty

mechanizm lubieżnie obraca
niebo ze słońcem ze wschodu na zachód-----------nie zaryzykowałbyś zmianę kierunku
obiegu(kontra Kopernik ?
ale nikt nie widzi nie ma czasu
patrzeć w górę - podobno pieniądze
leżą na ulicy wystarczy nisko upaść

nigdy nie wierzyłem w boga ani w kopernika

spikerka z resztką porannej spermy
na ustach między uśmiechami
zdąży jeszcze powiedzieć
dzisiaj nad warszawą prawdziwe oberwanie chmury-------jedna myśl ale dwa ostatnie do
do następnego bym... albo nie powtarzała „oberwanie
chmury” a wymyśliła coś mocniejszego


Pozdrawiam serdecznie Arena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nad miastem W oberwała się chmura ---> miasto W zostawiam (od godziny W)
zaczepiła o iglicę pałacu kultury
odsłaniając nie wierzę koła zębate przekładnie

a mówiłem żeby nie budować
takich wysokich pałaców dla stalina
z tego będą same kłopoty

niebo to tylko kawałek płótna skrywającego
mechanizm co lubieżnie obraca
halogenowe słońce z prawej na lewą
zegar czuwa w dzień by na noc
zapalić żarówki gwiazd

ale i tak nikt nie widzi nie ma czasu
patrzeć w górę - podobno pieniądze
leżą na ulicy wystarczy nisko upaść

nigdy nie wierzyłem w boga ani w kopernika
wierzę że w centrum wszechświata
jest pałac kultury

poeci jak zwykle czują się oszukani

tylko spikerka z resztką porannej
spermy na ustach między uśmiechami
zdąży jeszcze powiedzieć
dzisiaj nad warszawą prawdziwe
oberwanie chmury

telewizja na swój sposób nie kłamie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej elokwentny – trochę za łatwe te „żarówki gwiazd”. Hmmm Stalin… nie bawiłabym się w ten sposób, raczej bardziej ze słowem „kultura”
No i wytracenie „poeci jak zwykle czują się oszukani” jest trochę pomadką (wg mnie, ja lukru nie lubię). Reszta po zmianie na plus. Widzę, że Ty jak zmieniasz, to na całego. Tak właśnie żyje wiersz, nie jest ciałem martwym. Jak i język. Gratuluje odwagi. Pozdrawiam Arena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...