Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dęte połacie moreny lipowskiej
miał Boh za kraniec świata gdzie bajdurzył
brat jego Wicher, mniej znaczący troszkę
od brata Boha, choć wydmuch na twarzy
krąglejszy nieco, ni śmiać się czy chlipać,
kiedy to piszczał w okolicznych lipach,

podobnież był to sposób, co owadom
nie dawał szkodzić ni drzewom czy ziemi,
kiedy więc Wicher swoje lica nadął
to dżdżownica w grudy pulchnej czerni
wiedziała czemu kraniec świata dusi
ten wiew, z którego schły lipy i uszy,

aż raz na piachu ni drzewa czy Wichru
i kraniec świata naszedł nowym smarem
i choćbyś chciał co, nie opowie nikt tu
jak to wiatr jaki nabijał w fujarę,
toż i z kościółka przyuczony klecha
nie wie skąd Wicher pisze się przez c-e h-a,

a przecież Boha sprawą było w stracie
piach do kurhanu wznieść, choć piach poniekąd
sypki, acz zielskiem przykryję go, bracie
i takąż cechą będzie góry wieko,
by duch twój spokój miał i koniec na tym,
na las tu krańcem wpadający w światy.

---------------------------------------------------
od autora:
Lipa – pow. przasnyski, wieś Lipa leży w kierunku Jednorożca. Po prawej stronie duży kompleks leśny, który pokrywa morenę czołową, morenę lipowską. Samochodem do lasu wjeżdżać nie wolno, poza drogami publicznymi. Można jednak wykorzystać jedną z licznych tu dróg gruntowych i dojechać do lasu a tam zwiedzać morenę na piechotę. Najwyższy szczyt moreny ma wysokość 160 m n.p.m. i znajduje się na nim nieczynna obecnie wieża obserwacyjna przeciwpożarowa. Spacery po górach moreny są dość atrakcyjne, ponieważ bezwzględne różnice wysokości są bardzo znaczne a zbocza strome. Przez ostatnie 100000 lat rzeźba powierzchni wzgórz morenowych uległa w niewielkim stopniu zatarciu, ponieważ prawie przez cały okres były one chronione, początkowo przez tundrę a potem przez lasy. W okolicy można zatrzymać się także w miejscowości Klin.

Opublikowano

O dziwo jestem zaintrygowany bardziej opisem niż wierszem, to tak jakbyś pracował w informacji turystycznej. A wiersz jak zawsze bez zastrzerzeń... no może słaby rym smarem-fujarkę, widać, że pasowałoby fujarę, ale dziwnie brzmi...i jesteś w kropce, ale to kropka na którą nikt uwagi nie zwróci w sumie, czyli wiersz jak zawsze bez zastrzeżeń, a i jeszcze ten wicher brat boha- to jest świetne.
Pozdrawiam

Opublikowano

Ja jak zawsze jestem na tak do tego typu wiersza - Twoich wierszy, aliści Messalinie nie umknął mej uwadze brak jednej sylaby w wierszu. Boć przecież skoro 11 zgłoskowiec to ma być taki w całej krasie. Więc spieszę poprawić ten drobny lapsus:

>>

i przerabiam go na:

>> I oczywiście przecinek po "nadął, "

Nie musisz dziękować, przy okazji postawisz kufelek złocistego napoju... a zresztą, skoro już tak bardzo chcesz, niech będzie - dwa kufelki !

Pozdrawiam Piast

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mglisty - dzięki, możliwe, proponuję jednak odnaleźć mniej nużące fragmenty, posklejać, czyta się jak gazetę ale na serio, cóż, to żarty, ale z mojej strony, to mozliwe, że wpadłem w kanał, jak z niego wyjść w takim bądź razie proponujesz?
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy miałam kilka lat, ogłoszono stan wojenny. Wysłuchaliśmy komunikatu przez radio, które zwykle było puszczane nad ranem. Choć jeszcze było ciemno, mogliśmy wykorzystać nagle dany nam czas na koziołki i inne radosne wygłupy. Cieszyłam się, że zostanę w domu, ale nagłą sielankę przerwała mama, wyjaśniając, że to znaczy, iż mogą nadjechać czołgi. Odtąd, od tego dnia i tej godziny, czołgi mogły wynurzyć się w każdej chwili, zwłaszcza że nie tak daleko od nas znajdowała się jednostka wojskowa. Mijaliśmy się czasem z nimi w drodze do lasu, gdy wyjeżdżały na poligony, zza mijanych murów, wracając z zakupów. W święta odwiedzaliśmy je, nieruchome, ustawione jeden obok drugiego, niosąc w sercach kolorowe chryzantemy. Tym razem tylko opuściły swoje pudełka i jak nakręcane zabawki wyjechały w strajkujących, przeciw bliżej nieznanemu wrogowi, który czai się tuż, tuż.    Gdy zniknęła koleżanka z klasy, uciekała przed czołgami. To właśnie one z bliżej niezrozumiałych mi powodów nakazały opuścić dom małej dziewczynce o dwóch warkoczykach zawiązanych na kokardki, zupełnie takiej samej jak ja. Dopiero co bawiłyśmy się u mnie w domu i na umówiony sygnał udawałyśmy przerażenie, zaglądając przez przedpokój w puste oczodoły straszliwej maski Króla Olch. Eksponat już rangi historycznej, zaprojektowany przez pana Zitzmana. Skądinąd ręce, które ją wykonały, były przedłużeniem nierealności wszelkich alternatywnych zakończeń, jakie niesie z sobą teatr. Na domiar złego, zamieszkałam przy drodze oznaczonej w planach jako droga ewakuacyjna dla czołgów. Przeciw możliwemu niebezpieczeństwu posadzono szpaler drzew. Okna wybudowano wyłącznie w ścianach sąsiednich od tych, których usytuowanie mogłoby zdradzić, iż ktoś chciałby usłyszeć lub potajemnie zobaczyć wyjeżdżający na misję czołg.   Schowaliśmy się tam, drzewa wybujały do góry, szansa na niezauważenie nas, wysoce wzrosła. Życie jednego człowieka, cóż znaczy w żarcie historii.      
    • Zapachniało Asnykiem... Kiedyś mi się zdarzyło takie nawiązanie do jego wiersza "Między nami nic nie było": A tu mam jeszcze "wersję dla leniwych" :)   A Twój wiers bardzo ładny. Trochę w nim Asnyka, ale bardzo dużo Violi :)   Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 przepiękny. Rozbiłaś bank ostatnich czytań. bb
    • @lena2_ fajne te lepiejki :) I treść, i forma skrojone na miarę.  Przeczytałam z przyjemnością. Bb
    • @Arsis

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo możliwe Włodzimierzu, ponieważ każda kobieta to zagadka...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...