Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

janko

Użytkownicy
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez janko

  1. janko

    Love story

    [quote=dzie wuszka trzy pierwsze strofy niemożebnie rozwałkowują sytuację liryczną i emocjonalność. Ścięłabym mu głowę ;) pozdrawiam Wezmę to pod uwagę. Dzięki. Pozdrawiam.
  2. janko

    Love story

    Dzięki. :-) Pozdrawiam. (zaszczycony).
  3. janko

    Love story

    Dzięki. :-))
  4. janko

    Love story

    Eeee, bez przesadyzmu;-)
  5. janko

    Love story

    mogę to kupić? podoba się.;-) kocham - [u]wysoki sądzie[/u] zabrzmiało jak groteska Dzięki.
  6. janko

    Love story

    No, powiedzmy, że bez garnituru i butów.;-)
  7. janko

    Love story

    Błyskotka? - spróbuj Czytelniku w samym wisiorku, albo w bransolecie, ale bez sukni i butów, zjawić się na balu; nawet Kopciuszka (?) ubierała piękną suknię od Valentino. :-) Dziękuję, pozdrawiam.
  8. janko

    Love story

    Ofelię, można potraktować jak "pomoc" w zrozumieniu założeń dla tego tematu, chociaż i tak dla niektórych Czytelników, okazał się za trudny. Ale Ofelia (chociaż trąci myszką), jest też dowodem na to, że dalej podobne ofelie&ofiary są na tym "łez padole". Bardzo dziekuję za ciekawe spojrzenie, za spostrzeżenia, za podzielenie się odczuciami. pozdrawiam
  9. janko

    Love story

    teraz nie masz nawet obietnic ani słów przepraszam zanurzony w kolejne projekcje brzmisz jak mucha po trutce żółta piana zasnuwa (c)hory- zont łamiąc sens znaczeń kocham - przekazane sędziemu brzmi jak groteska i nikt na tej sali (poza Ofelią) nie wierzy że to pozew o staw pełen polnych maków
  10. janko

    lilia wodna

    sam sobie nakładasz obręcz a potem przez lata walisz łbem o podłogę jakby to mogło ulżyć komukolwiek. raz założone pęta są jak kamienie na dnie albo motyl zaklęty w bursztynie możesz wejść do tej rzeki i szorować po dnie albo rozpamiętywać dawne barwy lata i że wszystkie kamienie do siebie podobne nim świt pochłonie ciemność i rozświetli uśmiech płyń za wodną lilią do brzegu jeziora osłaniaj białe płatki przed słonecznym pyłem nie pozwól by jej suknię w odcieniach błękitu targały wiry burze nawałnice by dryfowała jak kawałek drewna wplątując się w trawy rzęsę wodorosty ____ dzisiaj nie czuje żalu i nie chce powracać tam skąd wyruszyła. jej życie było rzeką światłem gwiazd śpiewem ptaków i gładkimi kamykami na dnie
  11. janko

    dziecinada

    Piękne dzięki:-)
  12. janko

    Transformacja

    Przeczytałem ten i dziesięć innych, a jednak tylko ten zatrzymał i nakazał powrót. Jest obrazowy, czytelny z szumem, głębią, pianą, muszlami, błękitem i etc. Miło i dobrze zanurzyć w nim dłonie, zanim nadejdą zamrażacze;-) Pozdrawiam
  13. janko

    dziecinada

    Serdeczne dzięki za Wasze dobre słowa. Miód na serce. Pozdrawiam :-)
  14. janko

    dziecinada

    jak możesz tak bezkarnie kłamać leonardo czy naprawdę wierzysz że wciąż możesz znikać jak dziecko udawać że jesteś gdy cię nie ma myślisz że ta zabawa może przywrócić młodość już twoi wnukowie mają lepszy rozum przecież wiem jak tańczą wojownicy w transie i dokąd chodzą chłopcy w krótkich majtkach potem miewasz koszmary i krzyczysz w ciemności prawisz o kobietach oślepłych z nienawiści i stworach niezrodzonych z wydłubanym okiem jak po kamiennych schodach spadają argumenty gdy codziennie wstępujesz na wojenne ścieżki malujesz siwe skronie krwi czerwonej woskiem przelewasz się jak meduza roztopiona w piasku a furtka w ogrodzie otwarta na oścież i w nieładzie porzucone narzędzia patrzę z tarasu jak szybko płynie ciemność poudaję gdy będziesz że cię nie ma
  15. janko

    nad Zwoleńką

    Dzięki bardzo. Serdecznie odpozdrawiam:-)))
  16. janko

    nad Zwoleńką

    lubię taaakie pisanie Brawo tylko szkoda ze głosować nie mogę macham skrzydłem Dzięki. Wolę skrzydlate powiewanie niż głosowanie :-)) hej (przyznam się, że nie głosowałem ani przedPISaniem ani POpisaniu.) ;-)
  17. janko

    nad Zwoleńką

    Bardzo ładnie, dziękuję. tylko zabrakło mi tej hali - wielkiej, zielonej przestrzeni, gdzie "juhas'owie" wypasali swe owieczki, hej;-)
  18. janko

    nad Zwoleńką

    "nie ma cię znów zamieniłaś się w kroplę na policzku" Robert Janowski łąki ciągnęły się długim pasmem wzdłuż krętej rzeki pachniały gorzko trawy miękły tenisówki w wilgotnym torfie rozcinając darń łączyły się ze śladami wypasanych zwierząt latem zamieniały się w boisko i halę sportową gra w "pikora" była codziennym sprawdzianem zręczności skoki wzwyż rytuałem powtarzanym nad krzywą poprzeczką zawieszoną na w bitych w ziemię sękatych gałęziach lądowanie odbywało się dość miękko (w porównaniu do prawdziwych zawodów gdzie zamiast materaca była twarda ziemia) przecież i tak skakałam najwyżej woda była jeszcze czysta (dopiero dwadzieścia lat później popłynęły mleczne ścieki a z nimi białe brzuchy ryb) ale wtedy było zupełnie inaczej podbieraliśmy ziemniaki i warzywa gotując w żelaznym kociołku zupy z robakami (najczęściej bez soli) ale i tak bardziej smakowały niż w domu zapach pieczonych kartofli i jabłek na patyku snuł się śpiewnie oddzielając szarzejące mgły od cichych wzgórz nagrzanego lasu zielone łódeczki tęsknot wędrowały z nurtem na liściach olchy aż chłopcy z tamtej strony rzeki wymienili je na czerwone berety i listy z grającymi pocztówkami
  19. Oczywiście. Tandeta jest najbardziej popularna bo przede wszystkim zrozumiała. Poza tym Coelho rozpowszechnia swoje książki w sieci p2p do czego sam niedawno się przyznał. Zabiega o sławę, jakby przeczył temu co pisze. Pozdrawiam. No cóż, sława to łakomy kąsek, ale przecież media po nadaniu 200 razy tej samej piosenki też kreują nie tylko rynek ale i nasze postrzeganie. Reklama dźwignią handlu jest... więc czemu właśnie Coelho ma być inny? Pozdrawiam.
  20. Dziękuję. Pozdrawiam, J.
  21. Dziękuję za próby wygładzania tekstu, a szczególnie pierwszej zwrotki, której również Jaro Slaw zarzucił emfatyczność. Ale właśnie w snach przeżywamy pewne sceny zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. I tam nie trudno o emfazę. Stąd nacisk emocjonalny związany ze sferą uczuć dziecka do matki lub na odwrót. Pozdrawiam, J.
  22. Dziękuję za przychylny komentarz, a co do puenty, to myślę, że wiele wyjaśnia motto. Pozdrawiam, J.
  23. Skoro nie może się Pan powstrzymać, ja nic na to uczynić nie mogę; bo ani odnieść się w podobny sposób nie potrafię, ani tłumaczyć się nie zamierzam. Pozdrawiam J.
  24. Serdeczne podziękowania; za wytknięcie potknięć, za szczegóły wychwycone i uzasadnione. Za wszystkie uwagi, oraz znaczące "przemówił". Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam. J.
  25. Wiersz jest naprawdę w porządku, ale czemu ten Coelho? Przecież mamy od dawna choćby "Porcelanę" Barańczaka (która z kolei jest nawiązaniem do starego wiersza Cz. Miłosza, a Coelho na pewno podczytuje Noblistów ;)) Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać? Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze? Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy w świecie czuł się jak u siebie w domu? Czemu Coelho? A czemu nie? To taki "aktualny" pisarz. Nie każdy lubi poezję Miłosza, a założę się o funt chusteczek, że więcej osób przeczytało wszystkie powieści Coelho niż Miłosza i Szymborską razem wziętych. Pozdrawiam j.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...