Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

To, co wy nazywacie "miłością"


Rekomendowane odpowiedzi

Zagroziła sądem – a rwij na strzępy
przecież wcale nie śpię możesz poszaleć
przybierać monstrualne kształty i patrz
jak odbite w cieniach kudłate węże
jak między nogami symbol ziemi
jakie to wszystko patetyczne się robi powoli

woda nie gasi pragnienia, opaska zakryje tylko czoło
doktor zagryzie skuwkę, tych możliwości jest wiele
ogród rozkoszy na dwóch materacach w pokoju
i jedno jabłko i jeden olbrzym tylko jednooki
a potem tylko zostanie obudzić się rano i wyjść w cholerę
postać na przystanku, może kogoś skubnąć z papierosa

śmieje się hiena na pustyni, słup ognia propaguje rozejm
te konsekwencje są takie żałosne jak twoja sukienka
pogardy warta, za długo mi opowiadałaś o wakacjach na Krecie
za szybko się rozłożyłaś, nie trzeba tyle pić tego świństwa
po to w końcu masz telewizor w mieszkaniu i jakąś tam matkę
żeby wiedzieć, że to się zawsze kretyńsko kończy…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to jest bujanie w obłokach - wielka milośc to plastelina,kicz i fotomontaż, radośc ze słuchania muzyki - to tak, patrzenie na dzieło sztuki-to nie wiem, nie patrzę, zdolności pisarskie - to trzeba rzeczywiście miec, a oprócz tego wiedzę, znajomości zasad poetyki, znajomości z lektur i tym podobnych rzeczy.
A jak zrozumiec miłosc - dla mnie jest często mokra, hehehehe...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwaliły mnie te kudłate węże, nie mogę się pozbierać :D świetne.
naprawdę niezły kawałek... życia (czy wiersza, nie mnie oceniać), podoba się (wiem, banalne zdanie), tylko przydałoby się utworowi (wg mnie) więcej tzw. brzydkich słów, jeśli ma już to być taki margines. dobra, kończę. mimo wszystko - plus:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo mnie cieszy ta opinia - złapałeś (za pozwoleniem) to, co ja jako autor chciałem, że by było złapane -np. symbol ziemi to właśnie fallus, kudłate węże to zarówno wąż rodem z Miltona jak i... właśnie :).
A tych brzydkich słów na razie unikam - ostatnio mam je za często.
Dzięki i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze, że nie „zwulgaryzowałeś” kompletnie tekstu. Czyta się świetnie i świetnie oddaje myśl. Co do samego sedna tematu – to inna inszość. Zawsze będą rożne punkty widzenia. Nie, że się nie zgadzam, tylko taka afirmacja jest jednym z wielu, subiektywnym punktem widzenia, pod którym się na pewno podpisze wielu. Gratuluje tekstu – nie wnikam w szczegóły. Pozdrawiam serdecznie Arena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Areno - pewnie, że to historia. Ale oglądając rzeczywistośc częściej widzi sie zmasakrowane niemowlęta niz zakochane pary. Albo sie kogoś wstrząśnie tekstem, albo zanudzi na smierc. Wolę to pierwsze :)

Gekon - no dzieki wielkie

Alicjo - kto sie ma oburzyc, ten sie oburzy. A tekst to wszakże tylko tekst :) Troszeczkę odbarwiłem tylko to piękno, hm, miłości.

Dzięki wielkie i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W prozie poetyckiej liczy się przede wszystkim polot i lekkość pióra. U Ciebie widać polot, z tym drugim bywa różnie. Są fragmenty w swej prostocie bardzo zgrabne i ekspresyjne:

Zagroziła sądem – a rwij na strzępy
przecież wcale nie śpię możesz poszaleć


a potem tylko zostanie obudzić się rano i wyjść w cholerę
postać na przystanku, może kogoś skubnąć z papierosa


po to w końcu masz telewizor w mieszkaniu i jakąś tam matkę

I jeszcze kilka innych. W pozostałych niby wszystko jest ok, a jednak brakuje tego charakterystycznego „feelingu”, który w tego typu tekstach jest niezbędny, chociażby:

przybierać monstrualne kształty i patrz –tu wyraźnie coś nie tak

Radziłbym uważać na powtórzenia, bo bardzo ciężko jest wyczuć, do jakiego momentu dodają one tekstowi dynamiki, a od kiedy zaczynają czytelnika drażnić.
Nie podoba mi się „kretyńskie” zakończenie- radziłbym zastąpić czymś innym (niekoniecznie ostrzejszym), to, po prostu się nie komponuje.

Pomyślałbym też nad wyrównaniem słownictwa- jeśli używasz kolokwializmów, monstrualne kształty, propagowanie rozejmu (i jeszcze coś, czego nie
potrafię sobie przypomnieć) „zgrzytają” w konfrontacji z resztą.

Tak czy siak- tekst zasługuje na plus, fajnie

Pozdrawiam

Fei

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...