Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

miłość w wierszach - konkurs


Rekomendowane odpowiedzi

Przez-dla-dzięki Tobie {chyba też konkursowy}


To nie ja płacze,
Tylko moje serce.
Spływają po mej dłoni szczere czerwone łzy,
Które nawet nie są łzami smutku i niezadowolenia.
Odzwierciedlają mnie i moje uczucia…

Ja w tym czasie zagłębiam się w mych myślach,
Które podążają dalej niż horyzont,
Tam zataczają koło by powrócić i wprowadzić mnie z powrotem w rzeczywistość.
Budzę się wtedy ze snu i widzę, że Ciebie nadal przy mnie nie ma.
Ale nie płacze, bo i Tobie mnie brakuje…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 307
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

(miłość nie zawsze jest szczęśliwa i odwzajemniona-w wierszach też nie musi być)


Przepraszam...

Najbardziej przepraszam Cię za to, że nie mogę cię kochać.
Ty pokładasz we mnie wszystkie nadzieje,
Widzisz coś, czego nie ma.
Widzisz miłość, która nie istnieje i…
Istnieć nie będzie.
Bo ja nie potrafię obdarzyć nią Ciebie.
Nie Ciebie.

To nie ze względu na jakiekolwiek braki.
Nie.
Czy wiesz, że mógłbyś być nawet moim ideałem?
Masz wszystko, co powinieneś mieć.
Nawet i więcej posiadasz.
Ale ja nie ideału szukam, bo sama nim nie jestem.
I to raczej mi brakuje czegoś- miłości, którą chciałabym
Cię obdarzyć.

Jednak ja kocham innego,
Takie to są zaplątane ścieżki miłości.
Nie wiem czy z wzajemnością, i nie wiem czy to też ma sens.
Może i cierpię, może i czasem żałuję.
Ale kocham i chcę, aby tak pozostało,
Na wypadek gdyby świat odmienił swoje role.
Przepraszam więc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

błąd miłości (konkursowy)

Słowami można wyrazić tak wiele
więc stawiam kilka kresek i żądam
by wszystko rozwiązało się samo

czuje jak trucizna powoli rozchodzi się po całym ciele
zaprzątnęła moje myśli
namówiła usta moje by milczały
ani jeden mięsień na twarzy nie skurczył się, nie drgnął nawet
zabroniła cieszyć się z tego co przynosiło radość
płynie w moich żyłach i
przy każdym otwarciu przedsionków
wlewa się nieubłaganie do serca
powoli osłabia ciało, ale nie pozawala
na wstrzymanie potoku myśli
które razem z trucizną dostały się
do każdego mojego zakątka ciała i duszy

Ułożę się w łóżku
i uchylę drzwi
żebym mogła powędrować w snach
tam
gdzie teraz zabrakłoby mi odwagi
a to wszystko tylko dlatego
że popełniłam jeden błąd
b ł ą d m i ł o ś c i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tancerz (konkursowy)

spotkałam silne ramię wśród szelestu sukien
śmiechem bawił się ten bal
spomiędzy barwnych piór okrzyków
musnął dłonią moje ciało
zatrzymał chwilę w której się odnaleźliśmy
jakby od dawna wiedząc o sobie
zajrzał w moje oczy
w dusze moją
otulił swoim zapachem
odszedł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Cię kocham??

Dla Twoich słów??

Dla Twojego głosu??

Dla Twoich oczu??

Dla Twojego dotyku??

Dla Twojego uśmiechu??

Dla siebie??

Dla świata??

Dla nas??

Dla chęci życia??

...niewiem...

Ale dziękuję, że jesteś

kiedy Cię potrzebuję.

Dziękuję, że żyjesz obok,

Dziękuję za Twoje rozmarzone spojrzenie,

Dziękuję za uśmiech, który rozjaśnia moje serce,

Dziękuję za wszystkie słowa,

Dziękuję za wszystkie gesty,

Dziękuję za Ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

egzamin dojrzałości

Mimo Twojej rzekomej starości,
Mimo mojej złości,
Mimo zmarszczek na szyi,
Mimo oczu naszych
różnokolorowych

Bez szans na przyszłość
Bez wspólnego kąta
Bez słowa "miłość"
Bez logiki, racjonalności, akceptacji,
samodzielności...

Ze spacerami w Parku Kościuszki,
Z objęciami na ławce,
Z Grzesiem na tylnym siedzeniu w samochodzie,
Z tęsknotą w takie jak ten
dni

Chcę być przy tobie,
Przynosić Ci róże,
Naprawiać niewykwalifikowanymi rękoma
cieknący kran

Ludzkich potrzeb i smutków
piramidę burzyć i ustawiać

A kiedy się zestarzejesz i umrzesz
zostawiając mnie samego
Chcę Ci przynosić bukiet wspomnień
i ryczeć jak bóbr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

efekt kropli


obudziłeś mnie szeptem
wyrywając ze snu
o kamiennej cembrowinie
zniszczonej przez trzęsienie

pokazałeś wodę wijącą się
pod dotykiem kamieni,
na którą mozaiką gwiazd
opadał rozświetlony mostek

dziś zasypiam w bogactwie
słomianych strzech
słuchając śpiewu studni,
nawet jeśli jest ona
gdzieś daleko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

erotyk chama


ech piękna była tego roku Zocha moja
co będę po próżnicy trzeszczał długo gębą
wrzecionem dla mnie nieposłusznym gładko wiodła
a ja w ręcznych robotach nigdym nie był tęgi

alboż kiedy mnie gęsi uczyła zarzynać
ostrzem aż krzepkość dosięgnie twardej materii
póki krew z wszystkich mięśni będzie odpływać
gdzieś w te grzywy zielone w trawice pomiędzy

a jak w pole mnie wiodła w krągłości kapusty
w rozłogi rabarbarów gnałem ja w te pędy
w kędziory marchwiowe w zagony dyń kopiastych
rumiane owoce truskaw nabrzmiałe grzędy

i ganiałem za chałupą wartkim zakusem
gdy w niebiesiech miesiąc wisi żar bije światłem
w tan na przełaj byleby ścieżki dotknąć gładkiej
co na skraju łanu wyprężonego skrzy się

napatrzeć żem się nie mógł w te miedze niedzielne
w bławaty chabrowe oczu niebieskich pełne
każdym warkocz z osobna wąchał i włos mierzwił
każdegom wzgórza dotknął co ścierniem się jeży

złote snopy w kopice ładził plótł powrósła
pod gumnom zabierał gdy zimna jesień przyszła
znów ciężkim cepem młócił i rzucał po toku
a Zocha moja piękna była tego roku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwyczajnie

Czy można kochać tak po prostu,
chłepcząc wraz z zupą łyk uczucia,
miłość w kanapce z serem poczuć,
z kawy porannej smakiem w ustach?

W zapach koszuli wpleść upojny,
nocą pisany dreszcz uniesień,
tylko uśmiechem szczerym olśnić,
co jest balsamem duszy smętnej?

Można, tak sądzę, nawet trzeba
bliskość w codziennym dniu odnaleźć,
szczęścia drobinie się zaprzedać,
magii serdecznych, czułych głaśnięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzydlatoustny
Gdy w cichą noc ciepło przerywa sen
i słodka woń wypełnia moje piersi
wtedy wiem że jesteś przy mnie Ty
Mój ceramiczny świat pęka pod miękkością
najczulszego spojrzenia,
rozsypuje się wraz z krzykiem
Ty ty ty ty to wszystko co Twoje Tobą, Tobie i Ty ty ty ty
Moje oczy zasłonięte woalem Twoich rzęs
moje usta rozchylone dla Twoich słów
moje ciało otwarte dla Ciebie, Tobie, ty ty ty...
echem odbija się tęsknota wykrusza światło z powietrza
opada na skórę naznaczoną Twoim zapachem
i znów bez opamiętania w gorączce parząc Cię będę powtarzać
jak litanię...Ty ty ty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już Pana nie chcę oglądać
Patrzeć na Pana już nie mogę
Lecz widzę że swa niechecią Pana nie zmogę
Nie cierpię Twoich oczu i tego jak na mnie spogladasz
Bo oczy (tak Twe oczy!) jak przeklęte gwiazdy masz
I te usta które mnie uwiodły
Kwiaty przy nich więdną z zazdrości- jakże i one mnie uwiodly.
Nie dotykaj mnie! Namietnością parzysz mnie aksamitną,
lecz ślady Twoje urocze nigdy z mojego ciała nie znikną
Z ust Twoich sączą się słowa słodyczą zjadliwą ( nie będę ich słuchać, o nie!)
lecz karm mnie nimi z czułością troskliwą
I lica Pana tez już nie są w cenie
lecz tylko one ukoją moje rozżalenie
I chód Pana i postawa nijaka jest i banalna
jak na wiosne trawa...
pozwól mi jednak leżeć u Twego boku...
a będę miła dla Pana aż jeden dzień w roku!
Nie zasługuje Pan na nic prócz mojej litości,
czy nie widzisz że potrzebuję Twojej cudnej Milosci?
Teraz juz Pan chyba rozumie...że życ bez Ciebie Kochany nie umiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje oczy wpatrzone w Ciebie nie mrugają dziecinnie
Nigdy te moje oczy nie myślały że zobaczą tyle piękna
w sieci ciał utkanych z pajeczych nici
skupione zapamietują okruszek szcześcia który bedzie już ich
na zawsze...
świat umilkł i tez patrzy...na Nas- na ostatni prawdziwy cud na świecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grabiona (konkurs)


Wpół otwarte miałaś usta
Gdy napęczniał dramat na Twym rannym zboczu Odziany
jedynie szeptem Człowieka przywołanego srebrnym
od chłodu zawodzeniem Stał się

niewzruszony ciężarem
Tragarz Miłości

Dojrzałem Pod płaszczem miałaś
szczerbate tablice zwoje które Tobą zapisano
w matrixie tamtych dni Tragarz Miłości

wzruszony ogromem
Tragarz ran

Przyniosę Ci kwiaty i uplotę z nich sandały
byś mogła utonąć we mnie Gdy wstaniesz
doniosę Ci jeszcze diadem przezroczysty
odebrany nocy abyś nie zginęła

Grabiona miłością

--------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------

Delikatnie ( konkurs)


opowiedziałbym Ci historie
mojego życia Kobieto z wyżyn
zupełnie niepodobna innym
choć wiele ich otrzymałem

nie jesteś wielka stylem pop-madonny
ani wdziękiem Marylin
nigdy nie będziesz apetyczna jak
Campbell ani czarna ani czerwona

nie będzie nikt rozkrawał Twoich
argumentów spojrzeń Twoich
nikt nie zapamięta

nie opowiem Ci mojej historii
łódź rozpłynie się niezauważona
jak zatopione wspomnienie
w toni szarości odciśnięte dłonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boski jak diabli


Przytulić się do ciebie było by rarytasem
Niczym boska uczta dla świętych
Prawdziwy smak pokarmu bogów
W bajecznych chmurach koloru ptaków
W ramionach twoich poczuć smak świętego wina
Upojeni swoimi ustami wznosić się w przestworzach pocałunku
W nieskończoność przeżywająć
Prawdziwy dar bliskości boskiego toastu


dla czarnego rycerza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...