Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiem jak. ale ostrożnie próbuję.
boję się tych wizji w kalejdoskopie. nadinterpretacji.
z plam na tęczówce wyczytałam, że każdy karmi swoje
demony. moje uśpione.

poruszasz beztroskę słowami. ledwo
ocierasz się o znaczenie.
źrenice domem trudnych myśli - takiś pogubiony.
pomagam jedynie nieobecnością. rozumiem
- musisz sam. potem już mnie nie będzie.

na chwilę przed wiosną - rozterka, zwątpienie.
próbujesz wyjść z formy. już nie umiesz pasować.

z działań na zbiorach wspólnych został
względny spokój - twój święty
niepokój. moja niewiadoma.

wracam do miejsca gdzieśmy się chowali. nagle
dostrzegam, że nawet żelazko ma gorącą duszę
a zegar z kukułką współczujące serce. i już rozumiem
żeśmy wszyscy sami sobie. pozostawieni
osobno i razem.



[09.03.2005.]

Opublikowano

Wero, widzę pozytywne kombinowanie
z formą - prozowato, jak najbardziej :)

mam tylko w kilku miejscach propozycję
zmiany interpunkcji.

nie wiem jak, ale ostrożnie próbuję.

próbujesz wyjść z formy - już nie umiesz pasować


szczerze mówiąc, to stworzyłam taką moją wersję
tylko, że pewnie nie jesteś zainteresowana. zresztą
powstały nieciekawe rymy :/. albo w sumie, umieszczę :P


***
nie wiem jak, ale ostrożnie próbuję.
boję się tych wizji w kalejdoskopie.
nadinterpretacji. z plam na tęczówce
wyczytałam, że każdy karmi swoje
demony. moje uśpione.

poruszasz beztroskę słowami. ledwo
ocierasz się o znaczenie. źrenice domem
trudnych myśli. żal, że pomagam
jedynie nieobecnością. rozumiem
- musisz sam. potem już
pewnie nie będę.

na chwilę przed wiosną - rozterka, zwątpienie.
próbujesz wyjść z formy. już nie umiesz pasować.

z działań na zbiorach wspólnych został
tylko względny spokój - twój święty
niepokój. moja niewiadoma.

wracam do miejsca gdzieśmy się chowali.
i nagle dostrzegam - nawet żelazko
ma gorącą duszę a zegar z kukułką
współczujące serce.i już rozumiem
wszyscy sami sobie. pozostawieni.
osobno i razem.

*

heh, ta moja wersja nie potrzebna, ale
nie mogłam się powstrzymać

wierszowi oczywiście plusuję

pozdrawiam serdecznie
Espena Sway :)

Opublikowano

MK - fajnie, że przynajmniej miejscami :)
Mikołaju - nie wszystkim musi, ale dzięki za odwiedziny.
Strangę - :)
Jacku - No ja wiem, że wszystkich uwierają archaizmy, ale ja je lubię. Czasem pasują mi dużo bardziej od standardów. Algebra też zostanie, bo nie umiem tego bardziej trafnie oddać. Ale dzięki, że byłeś :)
pozdr

Opublikowano

Prasować rzeczywiście nie umiem i nie lubię. Ale jak trzeba to i moje koszule są gładkie. Szczęśliwie znam kogoś kto robi to lepiej :)
Nielogiczne? To bardzo dobrze! Tak ma być. Tak czasem jest. Dwoje dorosłych ludzi, mówią niby o tym samym, a wygląda na to, że myślą zupełnie innymi torami. Taka ludzka niekompatybilność.
Wiem, że jest poplątany i ciężko coś z niego zrozumieć, ale taki był zamysł. Tak mi pasowało, taki niepokój.
pozdr serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gięła się pod stępem mym trawa. Szarość dnia moją pierś wypełniła. Mój oddech skracała obawa Przed mą duszą, która się zachwyciła.   Czarne drzewa, co z szarej ziemi Ku niebiosom się wyciągały Mimo wagi tłamszących je śmieci Rosły prężnie, jakby się odgrażały.   Nad nimi biel chmur górowała, Które podszyto całunem szarości, Że wisiały nad głową jak skała O kolorze spopielonych kości.   Wiatr ciągnął je po nieboskłonie, Aby odkryć blade słońca promienie. Lecz nie było mu dane już wyjrzeć Na ziemi szarej smutne stworzenie.   A stwór ten padłby na kolana, Gdyby było to w jego naturze. Głowa stwora ziemią obsypana, Gdy do gruntu słowa szepcze on duże:   "Nienawidzę cię ziemio za torturę, Z której prosto się wyrwać nie mogę. Czemu musisz być tak piękna, Lecz ohydztwem swym budzisz mą trwogę?   Czemu chociaż mam ciebie dosyć Zachwycasz mnie swoim urokiem Gdy dobro wszelkie pod tobą ginie Jak trawa gnąca się pod mym krokiem?   Brudzisz szarość czernią i bielą Uciec od niej planuję latami Ponieważ ty jesteś mi celą, A ciało moimi kratami."   Stwór uroni krople błękitu, Kiedy skończy prawić swe żale Czując głęboko w swym sercu Że szary grunt nie słuchał go wcale.
    • Jajecznica do ziemniaków i kurczaka? Do ziemniaków i kurczaka najlepiej pasuje marchewka z groszkiem, a do samych ziemniaków sadzone jajka. Ale dziwnie komponujesz. Schabowe powinny być rozbite, bo inaczej to będą twarde. Do schabowych obowiązkowo mizeria i ziemniaczki, lub młoda kapustka.  @Łukasz Jasiński jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz, zeza masz.
    • Zamykam oczy   Biegnę po schodach Na górze Szkło jak diament Podnoszę Pająki na nici wprost na moją głowę Otrząsam się  Nogi w mrowisku Drętwieję Czarny dym wokół Duszę się   Otwieram oczy
    • @A-typowa-b   Wystarczy mieć skojarzenia w sprawie paraboli - puenty, otóż to: to nic innego jak - "Straszny Dwór" - Stanisława Moniuszki...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...