Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyczułem szóstym zmysłem
trzy zdania z maszynistą
i do kasownika

o włos!

-bilety do kontroli

Zachrypnięty głos
Prześlizgnął się po czapkach
budząc z letargu podróżnych

kon trol er Es es man nie słucha
krzyczy
bez-robot-na z dwójką również

-nie mam, nie dam
-a co mnie to
-a co mnie to
vice versa

dominem uśmiech
przemknął przez tramwaj

holeryczna wymiana zdań
niczym powietrzna bitwa
kropelek śluzośliny
wystrzeliwanej w krzykosłowotoku
przyozdabiała podróż


przystanek docelowy zmusił esesmana
do uniesienia białej flagi
a na koniec przemowy
łacińska porcja mię cha cha cha
tak na rychłego do zobaczenia


wysiadłem z nimi
schowałem uśmiech do zeszytu
i długo-pis-ałem
o tym

w końcu nastał zmierzch
po nim cisza sen

i pu enta
po
tęga
słowo-to-
ku
kury
ku

Opublikowano

Maćku, pamiętam ten wiersz z warsztatu ,ale było to spory czas temu,
ostro potraktowałeś gołębiarza essesmańskim stylem,
Choleryczna wymiana zdań i dziwisz się ? a gdyby tak nikt nie chciał kupować biletów?
wiersz ciekawy zarówno jak i temat jego,
pozdrawiam ciepło!

Opublikowano

Mi się niestety nie podoba
momentami strasznie drażniące
a i sposób zapis choć zapewne
taki miał być wpisuje się w moje nerwy
niemniej jednak bogactwo słów poraża
a niektóre wersy są nawet wręcz kapitalne.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





nie ma co pisać NIESTETY
gusta gustami i nie każdy musi być na tak
nawet lepiej jak się i znajdą przeciwnicy, bo tak to można na laurach usiąść

dzięki za odwiedzinki pozdrawiam
Opublikowano

Za Ołtarzem

Oczy zawodzą ołtarz monitora
,który tonie z tobą w płyciźnie myśli
Po schodach klawiatury schodzi bóg poezji
palcem wskazującym mówi -pisz!

Unosisz głowę ,choć pusta tak ciężka,
konasz i to - pisz!- Dobiega zza ściany
płaczu w Jeruzalem. Przypadasz do muru
trzęsących kapeluszami - wyciagają ręce.

Po ostatni grosz i załom kamienicy krwią
wybudowanej. Świątynia płonie a płomienie
siegają Rzymu.Cadyk wstaje z grobu i gromi
uczniów Chrystusa.Za brak znaku na niebie.


to ja Noe-Gd z Gdańska 17.03.2006

Opublikowano

Też pamiętam! Też pamiętam. Wtedy się chyba mniej podobało, albo mnie pamięć jednak zawiodzi. Dziś pozytywnie nastawiona. Ode mnie + I uśmiech z cyrku monty pythona (jak to się pisze???)
pozdr serdecznie
Weronika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...