Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na starych cmentarzach przodkowie niemo wyczekują
widoku anielskich skrzydeł pod stopami Archanioła.
Przeoczyli swój czas. Treaz oczekują drugiej szansy
zamotani w glinę i piach. Liśćmi jesieni wielu uśpieni.

Stary grabarz sypia między grobami.Podobno stamtąd
najlepiej wypatrywać legionów niebieskich a aniołowie
dosiedli koni już przedwczoraj.Na mieście ludzie żarliwi
-do ostatniej krwi - cudzej walczą o lepsze jutro.Martwi.

Synowie grabarza nocami czynią wypady do miasta.Łapią.
Martwych należy chować nawet za życia. Zmartwychwstaną
jako martwi - umrą jako żyjący.Los należy zmieniać rękoma
dobrych i złych. Kto rozpozna czas - żyć będzie. Wiecznie.


Noe-Gd Gdańsk10.03.2006/23.18/[email protected]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a ja mam wrażenie, że nie. Stanisławo - kto tą sa "chrześcijenie pierwsi" ?

A wiersz to porządna robota. Tylko Ci Aniołowie na koniach - skąd ten pomysł ?
Ale na tak.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A ja za "utrudniony' do bólu...
Grabarz z naszego cmentarza śpi normalnie w swoim domu, nawet ładnym, nieopodal kościoła. Temu waszemu pewnie zimno tak między grobami zimą...

Pozdro Piast
Opublikowano

Wstyd być człowiekiem.


palto z oberwanymi guzikami pod badylem.krzyczy.
rozdarte rajstopy powiewają nad nim jakby chciały
do domu.domu już nie ma. zastąpił go śniegu płaszcz.
i grób malutki z krzyżem żelaznym.czerń i ciemośc.płacz.

płaczu nikt nie słyszał.Bóg zakrył twarz tego wieczora.
niebiosa zastygły w trwodze. żaden dzwon nie dzwonił na
larum.dzwonnik z sierżantem w karty grał. o życie i ból.
na pulę ktoś sanki położył i krwią przebił szatan.za dwóch.



Noe-Gg Gdansk14-03-06 13:20 [email protected]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...