Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ileż to razy przebiegałaś
przez sad pełen jabłoni
zrywając owoce rumiane

dach strzechą kryty
puszczał deszcz przodem
przez małe okna oczko
mrużyła burza niestraszna

albo stodoła pełna siana
pachnącego łąką cały rok
skąd wujek nosił koniowi
obiady jak to nazywałaś

wytężasz wzrok
próbujesz zmysłem którymś
złapać wspomnienie

zapomnij
tego nie ma

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...